Koncentrator tlenu – w czym i kiedy może pomóc?
2020-06-24 10:09:16
Sposób działania
W wielkim skrócie ujmując, wspomniana wyżej tlenoterapia opiera się na dostarczaniu zwiększonego stężenia tlenu pacjentowi wymagającemu stałego lub jednorazowego wspomagania. Kiedyś, aby móc skorzystać z tlenowej kuracji należało udać się do szpitala, dziś chory swobodnie może leczyć się w pewnym sensie samodzielnie, oczywiście trzymając się stricte zaleceń lekarza prowadzącego przepisującego tlenoterapię. Poza tym, że warunki niegdyś wyłącznie szpitalne, można dziś bez trudu odtworzyć w domowych czterech kątach, dodatkowo pacjent ma szeroki wachlarz modeli urządzeń do wyboru. Generalnie wyszczególnia się koncentratory mobilne i stacjonarne. Pierwsze ze wspomnianych pozwalają na bezproblemowe przenoszenie sprzętu, co daje ogromny komfort chorym mogącym funkcjonować jak w pełni zdrowy człowiek – podróżować, nie być przykutym do łóżka, non stop mając niezbędny asortyment medyczny pod ręką. Stacjonarne warianty są natomiast dużo bardziej wytrzymałe i doskonale sprawdzają się w przypadku chorych wymagających stałej dostawy tlenu w zwiększonym stężeniu. Jeżeli pacjent dysponuje dużą przestrzenią mieszkalną, warto rozważyć inwestycję w stacjonarny koncentrator, który da możliwość wykreowania we własnym domu mini sali szpitalnej z profesjonalnym oprzyrządowaniem.
Niepokojące symptomy
Pierwszym sygnałem wskazującym na to, że coś jest nie tak z naszym organizmem okazują się często powracające duszności. Nierzadko dzieje się tak, że u pacjenta stwierdza się zbyt niski poziom ciśnienia parcjalnego tlenu we krwi, co wymaga systematycznego dotleniania. Koncentrator tlenu zdecydowanie jest w tym przypadku niezbędnym asortymentem, w który powinien wyposażyć się chory. Do najpowszechniejszych objawów niewydolności oddechowej zalicza się nie tylko ataki duszności, ale także brak apetytu i wiążącą się z tym nadmierną utratę masy ciała czy problemy z koncentracją. Do tego dochodzą również kłopoty z zasypianiem oraz brak kondycji przejawiający się dużo gorszą niż niegdyś tolerancją wysiłku fizycznego. W poważnych stadiach rozwoju niewydolności dochodzi nawet do sinicy oraz zasłabnięć.