KRÓTKO I NA TEMAT… Kura na grzędzie z medalami
2025-01-11 1:53:40
Jak wiadomo, w sporcie i nie tylko, jest tak, że po nagrody, medale i inne korzyści, a szczególnie te finansowe, najczęściej zgłaszają się nie ci, którzy najbardziej na nie zasłużyli. Najwyższe zaszczyty spadają bowiem na rozmaitych działaczy, którzy niewiele robią, nie niczym nie ryzykują, a szczególnie zdrowiem i życiem, ale w ostatecznym rozrachunku okazują się najważniejsi. Taka refleksja naszła mnie po usłyszeniu informacji, że na uroczystość 44-lecia Solidarności w Legionowie, nie zaproszono nikogo z jej twórców i założycieli. Po medale zgłosili się oczywiści obecni działacze, a całkowicie zapomniano o tych, którzy nastawiali głowy i naprawdę dużo ryzykowali, na przykład w czasie Stanu Wojennego (1981 r.).
Mówi się też, że w demokracji najwyższa władza należy do ludu (narodu), a w przypadku samorządów – do mieszkańców. A więc to oni suma summarum powinni być najważniejsi. Taka jest teoria, ale w rzeczywistości często okazuje się, że ci niby „najważniejsi” nie mają nic do gadania.
Takie wrażenie można odnieść, gdy obserwuje się na przykład obrady Rady Miasta. Najczęściej jest bowiem tak, że przewodniczący nie dopuszcza do głosu mieszkańców. Niezależnie od tego w jakiej przyszli sprawie i o jakich nieprawidłowościach, a nawet aferach chcieliby opowiedzieć. Zwykle również wszelkie skargi mieszkańców, a szczególnie te dotyczące władz czy też poszczególnych instytucji, zostają uznane za „nieuzasadnione”.
Okazuje się więc, że NASI przedstawiciele często zachowują się kury, którym udało po głowach innych wskoczyć na najwyższą grzędę. I teraz patrząc z góry, wydaje im się, że to oni są właścicielami całego kurnika…
Paweł Szyling
4 komentarze
Każdy kto się dostanie na jekieś eksponowane stanowisko, to mu się wydaje, że jest najmądrzejszy. A w rzeczywistości we wladzach wiekszość to kamienne tłuki tylko umieja się promować
U nas to mi sie najbardziej kojarzy z radnym URBANIAKIEM. Największe parcie na szkło i zawsze pierwszy do zaszczytów.
Brzezińskiej nie przebije. Ta udziela się wszędzie gdzie tylko można. Boję się lodówkę otwierać żeby nie wyskoczyła.
Akurat w tym przypadku lodówka nabiera dwuznacznego określenia