KRÓTKO I NA TEMAT… Nie tylko wspólne, ale jakiekolwiek (patrole)
2025-02-01 12:28:33
Nie tylko o wspólne, ale o jakiekolwiek patrole mieszkańcy Legionowa apelują od lat. Ale przez lata, to zadanie okazywało się niewykonalne. Jest to tym dziwniejsze, że na terenie miasta funkcjonuje od niepamiętnych czasów Centrum Szkolenia Policji.
Gdzie więc miałoby być bezpieczniej, jak nie u nas. Rzeczywistość jest jednak całkiem inna, bo w niektórych rejonach starach wyjść na ulicę.Gdy potrzebna jest interwencja, słyszymy, że policja, jak zwykle, nie ma ludzi do pracy, a po mieście jeździ, jak zwykle, tylko 1 radiowóz. Chociaż na tyłach powiatowej komendy stale parkuje kilkadziesiąt bryk. Straż Miejska natomiast, jak zwykle, ma braki kadrowe i pracuje tylko do godzinny 22. Dodać by należało, że stworzony w słusznie minionych latach monitoring, wielokrotnie okazywał się, jak zwykle, bezużyteczny, bo kamery najczęściej nie obejmowały tego, co powinny widzieć.
Tak więc, inicjatywie wspólnych policyjno-strażniczych patroli należałoby entuzjastycznie przyklasnąć. Oby tylko nie wyszło jak zwykle…
Paweł Szyling
3 komentarze
Święta prawda o straży miejskiej i policji. Jak się do nich telefonuje że kierowcy zrobili sobie z trawnika parking, to udają że tego nie widzą. Pomimo wielokrotnych zgłoszeń nie widać żadnej reakcji. Sami nie pilnują porządku a ludziom mówią żeby zgłaszali do nich takie przypadki. Tylko, że potem nic z tym nie robią. SZKODA GADAĆ!!!
Od dawna nie widziałem pieszego patrolu na ulicach Legionowa. Mam wrażenie, że Straz Miejska i Policja unikają miejsc, gdzie jest łamane prawo. Może nie chcą sobie szukać roboty. A samochodów na terenie komendy faktycznie stoi kilkadziesiąt. I co nie ma komu pracować?
Pamiętam jak za komuny studenci szkoły jaka jest dziś CSP odbywali obowiązkowe, szkoleniowe patrole. Skupiali się na III Parceli i Piaskach. Czasami chcieli zabawić się i zwalczyć nudę trzepiąc po plecach jakiś złodziejaszków, pijaczków i innych patoli. Jaki był efekt? Był spokój i porządek, teściowi zdarzało się nie zamknąć samochodu i… nic nie zginęło. Patusy wolały nie rzucać się w oczy tym szkolnym patrolom i mieszkańcy byli zadowoleni. A jak jest dziś każdy widzi i żal tyłek ściska na widok tych .wspaniałych działań policji i SM.