Lincz na Radzie Miasta? – DZIWIĘ SIĘ…
2025-03-05 6:48:43
Większość legionowskich radnych w grudniu 2024 r. zagłosowała przeciwko wprowadzeniu zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach, w porze nocnej. Spośród 21 radnych, tylko jeden radny głosował za wprowadzeniem tego zakazu, a dwóch wstrzymało się od głosu. Cała reszta nie chciała wprowadzenia nocnej prohibicji. A co stało się potem? Potem przyjechała telewizja i w ogólnopolskich mediach wybrzmiało, że za niewprowadzenie nocnej prohibicji odpowiadają radni.
I wtedy radni się wystraszyli. Na kolejnej sesji mieli pretensje do całego świata, że to ich oskarża się o niewprowadzenie nocnej, sklepowej prohibicji. A przecież niemal wszyscy zagłosowali przeciwko wprowadzeniu tego zakazu. Jedna z radnych stwierdziła wręcz, że w ten sposób doszło do „publicznego linczu na Radzie Miasta”. A przewodniczący rady, chociaż sam głosował tak jak pozostali, też był oburzony, że krytyczne głosy mieszkańców pojawiły się w ogólnopolskiej telewizji.
Potem nieudolnie próbowali tłumaczyć swoje zachowanie, twierdząc, że nie chcieli, aby zakaz nocnej sprzedaży dotknął innych właścicieli nocnych sklepów z alkoholem. Bo oni chcą chronić małych sklepikarzy i przedsiębiorców. Twierdzili, że problem dotyczy tylko jednego sklepu w mieście. W tej kwestii mam odrębne zdanie i myślę, że nie warto wspierać przedsiębiorców, którzy cały swój biznes opierają na nocnej sprzedaży wódy, bo inaczej ten biznes im się nie opłaca.
Okazuje się, że większość radnych jest odważna, tylko wtedy, kiedy nikt nie patrzy im na ręce i nie muszą brać odpowiedzialności za swoje decyzje. Natomiast sytuacja wygląda zgoła odmiennie, kiedy muszą zmierzyć się ze skutkami własnych decyzji. A nie daj boże, kiedy przyjedzie telewizja…
Wojciech Dobrowolski
2 komentarze
Ci radni to mają tyle odwagi, co przysłowiowy TCHÓRZ.
Tak jest prawda, jak przyjechała telewizja to się radni zesrali ze strachu. A wcześniej to byli za dalszą sprzedażą alkoholu w nocy. Trzymali strone właścicieli nocnych sklepów. A wiec po co teraz te pretensje?