Odwodnienie na Strużańskiej
2024-11-28 12:41:44
Od wielu lat mieszkańcy Legionowa głównie z osiedli takich jak „Piaski” oraz „Bukowca”, a także przejeżdżający kierowcy z ościennych miejscowości zmagali się z dużymi podtopieniami nawet podczas niewielkich opadów deszczu na ulicy Srużańskiej w okolicach nowopowstałego szpitala. Z lokalnymi podtopieniami zmagali się również okoliczni mieszkańcy oraz piesi korzystający z chodników poruszających się do pobliskich domów, szpitali i osiedli, czy także rowerzyści poruszający się po przylegającej wzdłuż ulicy ścieżki rowerowej.
Ten fakt zalanej ulicy Strużańskiej, często był nagłaśniany w mediach, a mieszkańcy skarżyli się oraz zgłaszali ten problem urzędnikom w mieście i radnym z okolicznych okręgów wyborczych Kierowcy i przechodnie korzystający z ulicy Strużańskiej wkrótce będą mogli odetchnąć z ulgą! Problemy z brakiem odprowadzania wód deszczowych w tej okolicy niebawem odejdą w niepamięć. Do końca bieżącego roku planowane jest zakończenie budowy kanalizacji deszczowej w tym newralgicznym miejscu. Na ulicy Strużańskiej powstaje system odprowadzania wód opadowych o łącznej długości 134 m, w którym zastosowano zgodnie z najnowszymi trendami rozwiązania retencyjno – rozsączające. Należy podkreślić, że Przedsiębiorstwo Wodociągowo – Kanalizacyjne „Legionowo” Sp. z o. o. miało istotny wpływ na realizację tego przedsięwzięcia. To z inicjatywy PWK „Legionowo” została podpisana umowa ramowa z Mazowieckim Zarządem Dróg Wojewódzkich, w ramach której Przedsiębiorstwo zobowiązało się do wykonania dokumentacji projektowej z wymaganymi uzgodnieniami, z pozwoleniem na budowę i pozwoleniem wodnoprawnym, niezbędnej do realizacji inwestycji i to wykonało. Bez tych dokumentów nie byłoby możliwe rozpoczęcie prac. Inwestycja ta obecnie zgodnie z umową ramową realizowana jest na zlecenie Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Projekt koncentruje się na odwodnieniu skrzyżowania ul. Strużańskiej z ul. Orląt Lwowskich i Obrońców Lwowa. W ramach inwestycji zostaną zrealizowane: kanały deszczowe, wpusty deszczowe ze studzienkami osadnikowymi, studnie kanalizacyjne, separator substancji ropopochodnych, zbiornik retencyjno-rozsączający.
Na to odwodnienie czekali nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale także osoby dojeżdżające do Legionowa od strony Rembelszczyzny oraz pacjenci Szpitala – Wojskowego Instytutu Medycznego. Każde opady deszczu sprawiały, że ten odcinek stawał się nieprzejezdny. Tworzyło się wielkie „jezioro”. Zgodnie z zapewnieniami wykonawcy, prace powinny zakończyć się do końca roku.
Należy wspomnieć, że problem zalanych ulic, czy chodników, a szczególnie wjazdów do domostw prywatnych posesji w naszym mieście jest bardzo poważny. Powodem takiego stanu rzeczy jest między innymi: wszechobecna „betonoza”, brak budowy nowych sieci kanalizacji deszczowej, stawianie dużych obiektów na terenach zielonych oraz liczne szeregowce. Nowych sieci kanalizacji wód deszczowych nie powstaje prawie wcale od momentu zakończenia budowy osiedli, bloków w latach siedemdziesiątych oraz osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Trzeba podkreślić, że wody deszczowe, czy też tzw. opadowe nie mogą trafiać do kanalizacji sanitarnej zarządzanej przez PWK „Legionowo”, która w odróżnieniu od kanalizacji deszczowej jest obecnie powszechnie dostępna i niemal wszyscy mieszkańcy mogą się do niej podłączyć. W trosce o dobro mieszkańców obecnie władze miasta przykładają dużą wagę do poprawy tego stanu. I dlatego z troską pochylają się i wspierają wszelkie inicjatywy mające poprawić ten stan rzeczy.
red.
8 komentarzy
A wedlug mnie, to utarli nosa pani Brzezińskiej, która wszędzie włazi i przypisuje sobie cudze zasługi. Bo trzeba powiedzieć, że zawalił sprawę zarząd dróg wojewódzkich a miasto przy pomocy miejskiej spółki naprawiło to co zawaliła wojewodzka jednostka. Zrobili sobie zdjęcie pan prezydent z panem prezesem a nie zaprosili Brzezińskiej, która z pewnością przy okazji naprawy fuszerki wojewódzkich służb też by się chciała polansować, a teraz ma ból d… 😉
Brawo! oby więcej odwadniania robili w Legionowie.
Jeszcze nie skończyli a już działa. Ostatnio przejeżdżałem był silny deszcz ostro padało a tu „jeziora” nie ma !!!.
Wszystko fajnie zlikwidowali kałuże ,ale to ci co budowali drogę i skrzyżowanie powinni sami to naprawić, Dlaczego my mamy za to płacić, bo to przecież idzie z naszych podatków jak powinien to zrobić zarząd dróg wojewódzkich.
To nie była jakaś tam kałuża tylko „jezioro” powstające po każdych opadach. Jak znam życie to pewnie czas oczekiwania na „zrobienie” przez tych co powinni by wyniósł kilkanaście lat albo i dłużej.
Jak sam słusznie zauważyłeś pewne techniczne realizacje inwestycyjne można zrobić szybko i skutecznie.
I to właśnie pokazało PWK.
Wystarczą kompetencje, wiedza i determinacja.
Wielu pewnie by nam obiecywało, że to „zrobi” że się tym „zajmie” ale zawsze znaleźli by powód, że „coś stanęło im na przeszkodzie” i „znowu im nie wyszło”.
Jak widac mozna rozwiazac problem, tylko dlaczego nie zrobili tego sami drogowcy tylko musi do tego przylozyc reke miasto a własciwie miejska spółka. Potem nie ma sie co dziwic , ze ceny za wode i kanalizacje rosna. Ja bym wystawił rachunek-fakturę tym z Generalnej dyrekcji albo zarzadu dróg Wojewódzkich , którzy robili ulice struzańska na tym odcinku
Zawalili sprawę podczas budowy szpitala i tego budynku jakiejś tam fundacji, który stanął przy Strużańskiej na terenie szpitala. Wtedy powinni zrobić dobre odwodnienie. Legionowskie PWK nie powinno się tym zajmować i naprawiać cudzych błędów. Chyba, że prezes PWK chce kolejny raz zabłysnąć jako zbawca Legionowa 😉
Brawo, że wreszcie się tym zajęli. Bo to już był wstyd i ciężko było tam przejechać po deszczu.