ULTRAMARATONY. Kolejny skalp Patrycji Bereznowskiej. Ultr’Ardeche

Patrycja Bereznowska rozpoczęła bieg spokojnie i rozkręcała się z kilometra na kilometr. Na trzecim punkcie kontrolnym w Borée (93,6 km) była tuż za plecami Francuza – Floriana Robina z zaledwie około 2 minutami straty. Na półmetku była już liderką, a na drugie miejsce wysforowała się Rosjanka –  Irina Masanova z około 6 minutami straty.

Do końca zawodów w walce o zwycięstwo liczyły się już tylko te dwie biegaczki. Bereznowska jednak nie dała się dogonić i zdecydowanie wygrała bieg Ultr’Ardèche z wynikiem 22:37:09, lepszym aż o 4 godziny i 6 minut od dotychczasowego rekordu trasy. Masanova straciła do biegaczki z Wieliszewa prawie 14 minut, a trzecie miejsce wywalczył Florian Robin (24:44:11). Tuż za podium bieg ukończył  Polak – Paweł Kudłak, który zanotował wynik 25:40.00

Wygrana w biegu Ultr’ Ardèche to kolejny sukces, sportowy skalp 47-letniej Patrycji Bereznowskiej, która od lat dominuje w świecie biegów ultra. Pani Patrycja jest multimedalistką 24-godzinnych i 48-godzinnych ultramaratonów. Ma na swoim koncie sześć złotych, pięć srebrnych i dwa brązowe medale mistrzostw Europy i świata w biegu 24-godzinnym. Ponadto wielokrotnie biła rekordy świata.

W 2017 roku Bereznowska wygrała 35. edycję Spartathlonu, 246-kilometrowego biegu z Aten do Sparty. Na dodatek ustanowiła nowy rekord trasy 24:47:07.

Dwa lata później biegaczka z Wieliszewa fenomenalnie pobiegła w ultramaratonie Badwater 135 w USA. Zameldowała się na mecie pod szczytem

Mt. Whitney jako pierwsza kobieta i druga zawodniczka w kategorii Open. Pokonała 217 km w ekstremalnych temperaturach przekraczających 50 stopni Celsjusza. Uzyskała wynik 24:13:24 i ustanowiła rekord trasy ultramaratonu Badwater. W ubiegłym roku w Pabianicach P.Bereznowska pobiła 12-letni rekord świata w biegu 48-godzinnym. W tym czasie pokonała 403 km i 320 metrów!

Warto dodać, że pierwszą sportową pasją pani Patrycji było… jeździectwo. Jest absolwentką Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, gdzie w roku 2005 uzyskała stopień naukowy doktora nauk rolniczych w dziedzinie zootechniki. Biegać zaczęła dość późno, bo w wieku 33 lat. Pokonała wtedy swój pierwszy półmaraton. W biegach ultra startuje od 2014 roku i… stawia przed sobą kolejne, ekstremalne wyzwania. Jest w swojej biegowej pasji – niesamowita!

Glos ma triumfatorka. P. Bereznowska:

– Pierwszy raz biegłam w tym biegu. Już od dwóch lat myślałam o tym wyzwaniu, ale mój kalendarz biegowy nie pozwalał mi tę próbę.. Bieg był bardzo wymagający przez trudny profil trasy, ale też upał, burze i silne zimne wiatry wysoko w górach. Jednocześnie trasa jest bardzo malownicza i sam bieg świetnie zorganizowany. Każdy z finiszerów na mecie dostawał beret i na zakończeniu tabliczkę finiszera z łupka. Nagrodą za 1m Open, 1m kobiet i nowy rekord trasy, lepszy nawet od starego rekordu mężczyzn, była butelka lokalnego wina. W pamięci pozostanie mi jednak wiele cennych pięknych wspomnień – podzieliła się z nami pierwszymi opiniami na temat swojego kolejnego sportowego sukcesu Pani Patrycja. (jb)