Unijna paranoja – DZIWIĘ SIĘ
2025-04-11 6:17:38
Słucham rano audycji radiowych, do których telefonują słuchacze. Ostatnio komentowali wyniki sondażu, z którego wynika, że 84 proc. Polaków dostrzega korzyści płynące z wstąpienia do Unii Europejskiej. Podano tam także wyniki badań, według których Polska, podobnie jak wszystkie inne państwa, które wstąpiły 20 parę lat temu do Unii, przez ten czas bardzo się rozwinęła, a społeczeństwo znacząco się wzbogaciło. Zresztą mówią to oraz są pod wrażeniem tych zmian wszyscy, którzy odwiedzają Polskę po kilku lub kilkunastu latach niebytności. Na dodatek do Europy czyli Unii, drzwiami i oknami walą, w poszukiwaniu dobrobytu i bezpieczeństwa, ludzie z całego świata. Biedni Afrykańczycy i Azjaci, a także Rosjanie, Chińczycy i Amerykanie z workami pieniędzy. Mimo to niektórzy radiosłuchacze dyskutanci wylewali na tę Unie kubły pomyj, jaka jest zła i niebezpieczna i najlepiej byłoby z niej wystąpić. I to jest jakaś paranoja.
Kiedy indziej dyskusja była o tym, dlaczego Unia Europejska nie stworzyła dotąd wspólnej silnej armii, która mogłaby nas zawsze bronić przed Rosją czy innymi agresorami. Generalnie większość telefonujących była zgodna, że taka armia by się teraz bardzo przydała. Jednak uznali, że jej powstanie nie będzie możliwe, bo kierownictwo Unii nie ma dostatecznej władzy żeby ją stworzyć. I to bardzo źle. Jednocześnie pamiętam, jak całkiem niedawno ci sami radiosłuchacze oburzali się na tę samą Unię, że chce nam narzucać jakieś unijne normy czy przepisy czyli ograniczać nasze prawa.
W kolejnej audycji wtórowali im różni politycy, którzy pastwili się nad Unią oraz ubolewali, że jest zbyt słaba żeby nas dzisiaj bronić. Jednocześnie byli to ci sami ludzie, którzy przez lata robili wiele aby Unii nie wzmacniać, ale raczej ją osłabiać, deprecjonować, a nawet rozbijać. Zawsze mówili, że nie chcą żadnej silnej unijnej władzy, żadnego „eurokołchozu”, jak to nazywali, a tylko niezależnych państw narodowych, gdzie każdy sobie rzepkę skrobie. A więc chcieliby silnej unijnej armii, a jednocześnie nie chcą silnej Unii, która taką armie mogłaby stworzyć. I czy to nie jest paranoja?
ML
8 komentarzy
Masz rację Michal, dzialanie na polegające na obrzydzaniu UE, było ćwiczone przez kilkanascie lat w Wielkiej Brytani i doprowadziło do brexitu. Nie trzeba dodawać, że pieniądze na ten cel były pompowane z Rosji czyli przez Putina. Bo to jemu najbardziej zależy na oslabianiu UE…..
tak, tak., kiedyś ludzie opluwali Związek Radziecki, dziś opluwają Unię. Chyba głupi ludzie?
Problem w tym, że PIS i Konfederacja nie chcą wcale niczego reformować. Nie raz mówili, że nie chcą być w Unii, bo nie chą stosować się do ratyfikowanych przez Polskę umów międzynarodowych, unijnego prawa i wyroków Trybunałów. Poza tym, gdy Unia kontroluje trudniej jest kraść.
Któryś z nich ubolewał nawet nad tym, że większość Polaków chce być w Unii. Zapowiadał, że ludzi trzeba na ich modłę edukować, żeby zmienili nastawienie, Stąd ciągłe ataki, obrzydzanie i szkalowanie UE.
Victor, powtarzasz to co opowiada PIS i Konfederacja, a to są banialuki.
Mówią, że chcą być w Unii, ale nie w takiej jaka ona jest i jaką chce mieć 27 unijnych państw (zmiany jakie nastąpiły były akceptowane przez przedstawicieli wszystkich unijnych państw, w tym Polski). Czyli chcieliby być w Unii jakiej nie ma i jakiej pewnie nigdy nie będzie.
Czyli jednym słowem, nie chcą być w tej Unii, bo nie chcą się stosować do unijnych zasad, prawa i orzeczeń trybunałów!!!
Niestety w naszym położeniu geograficznym (nie jesteśmy położoną w niedostępnych Alpach bogatą Szwajcarią) możemy być albo w Unii albo w strefie wpływów Rosji. Nie muszę wyjaśniać, co to oznacza… Chyba zdaje sobie z tego sprawę PIS i Konfederacja???
Michale, mówię to co myślę a nie to co kto mi mówi. I powtarzam, że ta Unia jest naszym szczęściem i przekleństwem zarazem. Ta Unia wymaga zmian i reform a nie przenoszenia Polaków w kosmos. Ja pamiętam jak wyglądał kołchoz socjalizmu Ty chyba nie, stąd te Twoje zakochanie w lewackim eurokołchozie i mądrościach pani Urszuli ze spółką. jej podobnych. Moje pokolenie już zapłaciło cenę za wcześniejsze błędy, Twoje będzie dopiero płacić bo się nie uczy na błędach innych.
Unia ze związku suwerennych państwa zmienia się w eurokolchoz. To prawda, że skorzystaliśmy ale prawdą jest także to, że unia nas dziś dyma. Jestem za byciu w unii, którą trzeba zreformować. Jeżeli się nie da reformować to trzeba z tego kołchozu wyjść. Szanowna Urszula już jedną armię położyła na łopatki, ta armia to Bundeswera. Teraz ma pomysł na rozwalenie pozostałych armii. I to jest fakt. Nie wolno oddać naszych sil zbrojnych tym psujom od nakrętek na butelkach.
Przekroczyłem dawno 60-tkę i żyłem jeszcze w PRL. Marzyłem wtedy, tak jak dziś marzą np. Ukraińcy i Białorusini i inni, żeby znaleźć się w Wolnym Świecie, w Zachodniej Europie, w Unii… .
Nie zmieniłem poglądów, nadal chciałbym mieszkać w tym Wolnym Świecie, jaki dziś umożliwia nam tylko przynależność do Unii europejskiej, pomimo niektórych niedogodności. Zalet jest 100 razy więcej (paszport w szufladzie, możliwość przemieszczania się, możliwość pracy i mieszkania w dowolnym miejscu w Unii, swoboda handlu bez ceł, poszanowanie praw człowieka, rządy prawa itd.
PIS i Konfederacja to najszybsza droga, aby powrócić do PRL-u (coś jak Korea Pn, Kuba albo dawna Albania) albo zostać wasalem Rosji.
Czyli łączy nas to, że obydwaj głosowaliśmy za Unią i chcemy obaj w niej być. Dzieli nas to, że Ty uważasz, że Unia działa super i nie trzeba jej reformować a ja uważam wręcz przeciwnie – trzeba reformować, pomimo zalet jakie wyliczasz. Miłego dnia Michale.