Z tymi damskimi zapachami wyróżnisz się w miejskiej dżungli!

2019-06-07 5:36:37
Codzienność w korporacji nie jest ani kolorowa, ani usłana różami. By nie popaść w towarzyski marazm i zyskać energię do działania, zafunduj sobie flakonik perfum, którymi będziesz spryskiwać się przed wyjściem do pracy. Ale nie byle jakich! Żadne kwiatowe łąki czy powiew morskiej bryzy. Postaw na pachnidła szalone i tak nieoczywiste, jak scenariusz Twojego ulubionego serialu!

W pędzie i zgiełku, w tłumie ludzi wiecznie spóźnionych i goniących do pracy, na spotkania czy biznesowe lunche, czasami trudno się odnaleźć. Nieustający natłok obowiązków może skutecznie zdusić w nas to, co beztroskie, radosne i spontaniczne. Nie daj się ponieść temu destrukcyjnemu wpływowi. By jakoś przetrwać i wyróżnić się w miejskiej dżungli, postaw na buteleczkę perfum, swoisty pewnik w Twojej stylizacji, który jednocześnie będzie wizytówką i siłą napędową.

Aromat silny jak narkotyk

Pewnie już wiesz, o czym mowa. Black Opium, słynny flakonik od Yves’a Saint Laurenta, od momentu swojej premiery w 2014 roku nie schodzi z list światowych zapachowych bestsellerów. Czym urzekła ta kompozycja? Kobiety, które miały już okazję spryskać się narkotycznym cudem, przyznają, że urzeka od pierwszych chwil. Genialne połączenie charakterystycznej herbaty jaśminowej, która w tym wydaniu ani na chwilę nie nudzi i nie mdli, z dozą goryczki kwiatu pomarańczy i aromatem zielonej kawy można śmiało porównać z szykowną kreacją szytą na miarę u najlepszego krawca. I nie ma w tym stwierdzeniu ani krzty przesady. Bo perfumy z kategorii orientalnej pozwalają na dostrzeżenie rzeczy, które do tej pory gdzieś umykały. Niby tylko zapach, a otwiera horyzonty, wypełnia szczęściem i pobudza część mózgu odpowiedzialną za kreatywne myślenie (to ostatnie jest subiektywną oceną). Podsumowując, jeśli dzień za biurkiem upływa Ci przy monotonnym przeglądaniu e-maili, pisaniu nudnych raportów oraz plotkowaniu – zmień to, a buteleczka francuskich wonności będzie pierwszym krokiem do wielkiej metamorfozy.

Niech wakacje trwają cały rok!

Drogie Panie, przyszedł czas na Neroli Portofino od Toma Forda. Sława Przybylska śpiewała o Miłości w Portofino, którą z pewnością chciałaby przeżyć niejedna kobieta. Teraz możesz zafundować sobie odrobinę tej luksusowej rozkoszy. Gdy deadline projektu nieubłaganie się zbliża, najlepsza przyjaciółka okazała się kłamczuchą, a na dodatek zepsuł się ekspres do kawy – atmosfera śródziemnomorskich kurortów, słońca, kolorowych drinków i leniwie sączącej się muzyki pozwoli Ci zachować spokój ducha. W turkusowym flakonie znajdziesz soczyste cytrusy (bergamotka, sycylijska cytryna, tangerynka) połączone z białymi kwiatami oraz nasionami piżmiana, które przeniosą Cię do jednego z najkosztowniejszych miejsc w Italii.

Klasyka, ale jakże inspirująca

Nie można nie zgodzić się z tym, że Chanel tworzy zapachy, które doskonale odzwierciedlają różne oblicza kobiet, od romantyczek po silne i niezależnie pragmatyczki. Ponadczasowość wonności i kunszt rzemiosła francuskich perfumiarzy sprawiają, że miliony żon, matek, córek na całym świecie w ogóle mają ochoty wstać z łóżka. Bo któż mógłby oprzeć się sile esencji wypełniających eleganckie buteleczki? Nikt! Niezależnie od tego, po który kultowy aromat sięgniesz po porannym prysznicu – już jesteś zwyciężczynią. Ale Chanel Nº19 to tak urzekająca opowieść, że właśnie na nią stawiamy w tym wyliczeniu. Powiedzieć, że doskonała, to zdecydowanie za mało. Odnajdziesz tu bukiet pełen irysów, konwalii, narcyzów i róż, które zostają rozrzucone na dywanie utkanym z wetywerii i mchu dębowego. Słodycz przeplata się z goryczką, a dookoła unosi się atmosfera soczystej zieleni. Nawet w środku klimatyzowanego biura, mając na sobie służbowy strój i szpilki, poczujesz się jak na słonecznej łące, otoczona wysoką trawą i ziołami, w objęciach matki natury.

Francja-elegancja spod znaku przypraw

Dalej pozostajemy we Francji, tym razem jednak będzie bardziej leniwie. Cudowny flakonik Un Jardin en Mediterranee w morskim odcieniu od Hermèsa skrywa śródziemnomorski klimat w skoncentrowanej dawce. Co za rozkosz dla zmysłów! Z tą kwiatowo-wodną wonnością nawet irytujący szef schodzi na dalszy plan. Liczy się tylko aromat świeżych drzew i kwiatów, nad którymi roztacza się rajski krajobraz. Dzięki obecności soczystych mandarynek, cytryn i bergamotek, a także cyprysa, liści figowca, jałowca oraz białego oleandra czujesz się jak honorowy gość podczas przyjęcia w egzotycznym ogrodzie.

Skuś się na przynajmniej jeden nietuzinkowy zapach, dzięki któremu nawet w wyjątkowo ponure dni odnajdziesz promyk radości i chęci do działania!

Katarzyna Bolesta

Artykuł partnera

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *