Jednorodzinne BLOKOWISKA, DZIWIĘ SIĘ…
2022-10-06 10:36:43
Przybysze spoza Legionowa nie mogą zrozumieć, jak to możliwe, że na terenach zabudowy jednorodzinnej, w naszym mieście powstają blokowiska. Trudno jest to im wytłumaczyć, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, a przede wszystkim z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego
Nic ni pomagają tłumaczenia, że w starostwie powołano specjalny zespół roboczy, który miał znaleźć rozwiązanie, jak powstrzymać tę patologię. Nie mogą również zrozumieć, dlaczego radni, którzy uchwalili plan, teraz twierdzą, że nie posiadają kompetencji, aby oceniać czy powstająca zabudowa jest z tym planem zgodna.
Nie rozumieją dlaczego władze miasta nie chcą lub nie mogą doprecyzować zapisów planu, tak aby powstrzymać przestrzenny chaos i degradację miejskiej przestrzeni. Dziwią się, czemu komuś zależy na pogorszeniu warunków życia mieszkańców i spadku wartości gruntów?
Wszytko jest jednak w porządku, bo chociaż ciągle powstają nowe blokowiska, to dla urzędników, wciąż są one jednorodzinne…
Wojciech Dobrowolski
3 komentarze
No niezłe domki jednorodzinne na tym zdjęciu. To chyba tam przy ulicy Olszankowej, jest takie zagłębie “domków”. Ja bym wolał chyba mieszkac na Ursynowie albo Tarchominie, bo tam oprócz bloków co jakiś czas sa duże tereny zielone , parki, boiska, place zabaw itd. A tu tylko jakieś wybiegi przed domem, gdzie ludzie trzymaja rowery i śmieci.
Dokładnie tak, Olszankowa stała się swoistą ulicą-eksperymentem społecznym. Zezwalając na domy w zabudowie szeregowej w zasadzie zniszczono zabudowę jednorodzinną w tej części miasta.
Na tej ulicy szkolenia powinni mieć urbaniści z całego świata aby naocznie przekonać się czym grozi niekontrolowana pogoń za kasą deweloperów
To nie są mieszkania, to jest przechowalnia, oprócz szeregowców które powstają jak grzyby po deszczu nie ma nic
Znajomi mojego kolegi z pracy zobaczyli ofertę dewelopera który buduje szeregowce w Legionowie. Na wizualizacji domy otoczone zielenią, przestrzeń, miejsca do parkowania. Czar prysnął kiedy zobaczyli jak wygląda to w rzeczywistości, byli tak rozczarowani że nawet nie wyszli z samochodu. Oprócz słów powszechnie uznanych za obraźliwe zaczęli zadawać pytania KTO POZWALA NA COŚ TAKIEGO