Morderstwo w centrum Legionowa

2016-07-07 11:39:50

W piątek 1 lipca w samo południe do jednego z domów znajdujących się na rogu ul. Słowackiego i Jagiellońskiej w Legionowie weszli policjanci, którzy zostali wezwani przez zaniepokojonych krewnych 77-letniej kobiety. Z Aliną M. nie mieli bowiem od czwartku żadnego kontaktu. Jak się okazało, wewnątrz policjanci odnaleźli ciało kobiety z urazami głowy, które mogłyby świadczyć o morderstwie dokonanym na starszej pani kilkanaście godzin wcześniej.

Z rozmów z tymi, którzy ją znali wynika, że rodowita legionowianka Alina M. już od kilkunastu lat mieszkała sama. Jej rodzice dawno umarli. Kobieta miała jeszcze brata, ale on już od kilku lat również nie żyje. Alina M. swojej rodziny nie założyła, choć podobno odwiedzali ją jacyś krewni. Niestety nie wiemy, czy to były dzieci jej brata, czy może jeszcze dalsza rodzina 77-latki, a może jej opiekunka.

Wpuściła zabójcę do środka?
W samo południe na rogu ul. Słowackiego z Jagiellońską w Legionowie, zrobiło się zamieszanie. Pojawił się policyjny radiowóz, a po kilku minutach niemal jednocześnie na miejsce przybył zastęp straży pożarnej i karetka pogotowia. – Wezwano nas do otwarcia drzwi domu jednorodzinnego na jednej z posesji przy ul. Słowackiego. Jednak po przybyciu na miejsce zastaliśmy otwarte drzwi, opiekunka poprosiła ratowników, aby weszli z nią do domu. Po wejściu do środka odnaleziono kobietę, lecz lekarz pogotowia stwierdził zgon. My tylko asystowaliśmy przy tym zdarzeniu, gdyż wezwano nas do otwarcia drzwi, ale jak się okazało, drzwi nie były zamknięte – powiedział dyżurny KP PSP w Legionowie. To ostatnie stwierdzenie dyżurnego z Państwowej Straży Pożarnej może mieć kluczowe znaczenie, gdyż jak się dowiedzieliśmy, zmarła kobieta była miłą i bardzo ufną osobą, więc mogła wpuścić swojego przyszłego oprawcę do środka nie przeczuwając, że coś złego może ją spotkać. Opiekunka, która wezwała policję to najpewniej osoba z rodziny zmarłej – poinformowała nas st. aspirant Emilia Kuligowska z KPP Legionowo.

Morderstwo na tle rabunkowym?
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Alina M. doznała obrażeń głowy, czego jednak nie potwierdzili nam śledczy. Po odkryciu zwłok, do akcji wkroczyła ekipa dochodzeniowo-śledcza legionowskiej policji oraz miejscowy prokurator. Pojawili się też policjanci z psem tropiącym. W tej chwili nie wiemy, co udało się ustalić policjantom. Śledczy przeczesywali okolicę w poszukiwaniu jakichś śladów. Przeszukali również kosz na śmieci na pobliskim przystanku autobusowym. Teren posesji zagrodzono policyjnymi samochodami oraz policyjną taśmą foliową. Czynności śledcze trwały do późnego popołudnia. Do zamknięcia wydania nie dowiedzieliśmy się więcej na temat dokonanej zbrodni, nie wiemy, czy była ona dokonana na tle rabunkowym. – Prowadzimy śledztwo w kierunku zabójstwa. Ciało kobiety zostało znalezione około godz. 12.00 w piątek
1 lipca. Realizowane są czynności, będzie przeprowadzona sekcja zwłok dziś (poniedziałek 4 lipca) lub jutro. Teraz to wszystko, co mogę powiedzieć – poinformował Ireneusz Ważny, szef Prokuratury Rejonowej w Legionowie, która prowadzi dochodzenie.

DARIUSZ BURCZYŃSKI

d.burczynski@toiowo.eu

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *