PIŁKA NOŻNA. Inauguracyjny falstart

2016-08-02 11:09:15

Od porażki rozpoczęli sezon 2016/2017 legionowscy drugoligowcy. W niedzielę, na swoim stadionie podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka, nie sprostali spadkowiczowi z I ligi, drużynie Rozwoju Katowice. Przegrali 0–3 (0–1). Może ciut za wysoko, ale goście w Legionowie zaprezentowali się jako team dojrzalszy, a przede wszystkim skuteczniejszy.

To było czwarte spotkanie, wliczając w to rywalizację pucharową, legionowian z zespołem, w którym swą piękną przygodę piłkarską rozpoczynał reprezentant kraju Arkadiusz Milik. Legionovia „leży” katowiczanom, po raz czwarty w tej konfrontacji zwyciężyli. W niedzielę najwyraźniej, choć w Rozwoju podobnie jak w Legionovii, w porównaniu z poprzednim sezonem nastąpiły spore zmiany kadrowe.
Początkowo spotkanie miało charakter w miarę wyrównany. Wydawało się nawet, że legionowianie zaczynają przejmować inicjatywę w tym meczu, ale wtedy właśnie nielicznych (?!) legionowskich sympatyków piłki kopanej spotkała przykra niespodzianka. Gospodarze stracili w 32.minucie gola w zasadzie – z niczego. Na prawej stronie boiska kapitan katowiczan, Tomasz Wróbel wymanewrował z łatwością dwóch legionowskich defensorów, idealnie wyłożył futbolówkę Mateuszowi Wrześniowi, a ten nie miał większym problemów z pokonaniem Sebastiana Madejskiego. Legionowianie z animuszem dążyli do odrabiania straty. M. in. dwoma ładnymi strzałami z rzutów wolnych popisał się Krystian Wójcik, ale obrona gości z bramkarzem Bartoszem Golikiem na czele, bez większych problemów odpierała wysiłki legionowian.

Pojedynek piłkarza meczu Tomasza Wróbla z legionowskim obrońcą Markiem Krotofilem. Fot. fotoMiD

Pojedynek piłkarza meczu Tomasza Wróbla z legionowskim obrońcą Markiem Krotofilem. Fot. fotoMiD

Po przerwie nasi nadal czynili starania, ale niestety brakowało zgrania i czysto piłkarskich umiejętności. Natomiast „katem” legionowian okazał się asystujący przy pierwszym golu dla katowiczan Tomasz Wróbel. 34—letni pomocnik, mający za sobą za sobą najlepszy okres gry w ekstraklasowym GKS Bełchatów, dyrygował grą zespołu trenera Mirosława Smyły. Okazał się też skutecznym egzekutorem, strzelając dla Rozwoju dwie kolejne bramki. Pierwszą z nich w 59.minucie, chwilę po tym jak w drużynie Legionovii nastąpiły dwie zmiany i nasz zespół nie zdążył się jeszcze przegrupować. Mimo, że asystę przy tej bramce zapisano M. Wrześniowi, swój udział przy tym golu miał niewątpliwie legionowski defensor Marek Krotofil. Generalnie rzecz ujmując; przed grą obronną Legionovii w nowym zestawieniu jeszcze wiele pracy.
Trzeciego gola dla katowiczan, już w doliczonym czasie gry T. Wróbel zdobył dzięki „uprzejmości” liniowego asystenta sędziego głównego. Spóżniony asystent, chcąc nadążyć sprintem za akcją nie zauważył, że zagrywający piłkę do Wróbla – Wrzesień, był na pozycji spalonej. Ten trzeci gol dla gości nie zmienił oczywiście przesądzonych wcześniej losów spotkania, ale trochę ‘’ komplementów” trójka panów w czerni pod swoim adresem wysłuchała.

Legionowscy szkoleniowcy mają po tym meczu jeszcze sporo pracy. Od lewej: Przemysław Kostyk (asystent trenera), Patryk Drewnowski (kierownik drużyny), Ryszard Wieczorek( trener zespołu) i Izaak Stachowicz (trener bramkarzy). Fot. fotoMiD

Legionowscy szkoleniowcy mają po tym meczu jeszcze sporo pracy. Od lewej: Przemysław Kostyk (asystent trenera), Patryk Drewnowski (kierownik drużyny), Ryszard Wieczorek( trener zespołu) i Izaak Stachowicz (trener bramkarzy). Fot. fotoMiD

Dodam jeszcze tylko, że w Legionovii w tym meczu zadebiutowało trzech ostatnio zakontraktowanych piłkarzy: 24–letni napastnik Arkadiusz Ciach (ostatnio Ursus Warszawa). 20–letni pomocnik Arkadiusz Madeński (przed 3–4 laty jeden z większych stołecznych talentów, reprezentant Polski U–15, U–16,U–17) oraz 28–letni pomocnik Marcin Wodecki (ostatnio GKS Tychy, najbardziej znany z występów w ekstraklasowym Górniku Zabrze). Za wcześnie jeszcze, aby po krótkim występie wymienionej trójki mówić o ich przydatności do zespołu. Nie ulega natomiast wątpliwości, za gra całej drużyny powinna być lepsza i skuteczniejsza.

Oto skład Legionovii ze spotkania z Rozwojem Katowice: Madejski – Goliński (58’ Borenović), Krtofil, Bajat, Kutarba, Garyga, Milewski,, Koziara (58’ Ciach), Wójcik, Kalinowski (75’Wodecki), Jovanović (82’ Madeński).

Ivan Jovanović na swoją pierwszą bramkę w legionowskich barwach musi jeszcze poczekać. Fot. fotoMiD

Ivan Jovanović na swoją pierwszą bramkę w legionowskich barwach musi jeszcze poczekać. Fot. fotoMiD

WYNIKI II LIGI

Oto rezultaty inauguracyjnej kolejki II ligi sezonu 2016/2017:

Legionovia – Rozwój Katowice 0-3, Odra Opole – Stal Stalowa Wola 3-0, Polonia W-wa – Polonia Bytom 0-3, GKS Bełchatów – Olimpia Zambrów 2-0, Gryf Wejherowo – Błękitni Stargard 2-1, Olimpia Elbląg – Raków Częstochowa 2-2, Warta Poznań – Kotwica Kołobrzeg 1-1, ROW 1964 Rybnik – Puszcza Niepołomice 0-0, Siarka Tarnobrzeg – Radomiak Radom 0-0.

W drugiej kolejce (6/7 września) grają:

Błękitni – Legionovia, Stal – Radomiak, Rozwój – ROW, Olimpia Zambrów – Gryf, Kotwica – GKS Bełchatów, Raków – Warta, Polonia Bytom – Olimpia Elbląg, Odra – Polonia Warszawa.

JERZY BUZE

sport@tio.com.pl

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *