PIŁKA RĘCZNA. Z Wisłą i w Kwidzynie
2016-08-16 12:55:58
Przygotowujący się do sezonu 2016/2017 PGNiG Superligi piłkarze ręczni KPR RC Legionowo mają za sobą kolejne spotkania sparingowe. W ubiegłą środę zagrali w Arenie Legionowo z wicemistrzami kraju Orlenem Wisłą Płock, a dwa dni później udali się na turniej towarzyski do Kwidzyna.
Wicemistrzowie kraju przyjechali do Legionowa oczywiście bez swoich olimpijczyków (skrzydłowych Wiśniewskiego, Daszka i brazylijskiego rozgrywającego Toledo), na trybunach sparing oglądali kontuzjowani Tarabochia i Piechowski, ale za to z nowymi twarzami w zespole. Braćmi Tomaszem i Maciejem Gębalami, dwoma Chorwatami, skrzydłowym Lovro Mihiciem i rozgrywającym Sine Jviciem, także portugalskim rozgrywającym z „kucykiem” Gilberto Duarte . Był rzecz jasna nowy trener „Nafciarzy” Piotr Przybecki i uznane gwiazdy zespołu m.in. bramkarz Rodrigo Corrales, rozgrywający Dima Żytnikow, Dan Racotea, skrzydłowy Valentin Ghionea czy obrotowi Tiago Rocha i Zbigniew Kwiatkowski. KPR też z nowym szkoleniowcem Markiem Motyczyńskim i w pełnym składzie, z trójką nowych o której już informowaliśmy (A. Pribanić, W. Gumiński, J. Łucak).

Prawoskrzydłowy Jakub Łucak prezentuje się coraz lepiej. Fot. fotoMiD
Klasa wicemistrza
Sparing wygrali faworyzowani goście. Wisła kontrolowała wydarzenia na parkiecie od samego początku i ostatecznie zwyciężyła w tym meczu 36-29 (18-12). Z nowych w tym zespole mógł się podobać zwłaszcza szybki lewoskrzydłowy L. Mihić oraz Portugalczyk – G. Duarte. Transfer braci Gębala wydaje się ze wszech miar pomysłem trafionym. Swoje w płockiej bramce robili powracający z wypożyczenia Adam Morawski(do przerwy) i R. Corrales (po przerwie).
Nie znaczy to wcale, że nasi w tym meczu tylko statystowali, więc mecz oglądało się z przyjemnością, bo było wiele fajnych akcji dla oka w wykonaniu obu drużyn. Szkoleniowcy szukali nowych rozwiązań taktycznych, ustawień personalnych. Pozyskanie dwóch nowych skrzydłowych daje trenerowi Motyczyńskiemu możliwość np. przestawianie na pozycję rozgrywających czy to Pawła Kowalki (w obronie), czy to Kamila Cioka w ofensywie, bo postępy w grze na skrzydłach widać zarówno u Frenki Brinovca jak i Damiana Szulińskiego, a Wojciech Gumiński i Jakub Łucak to już uznana klasa krajowa. Ten sparing utwierdził też w przekonaniu, że najlepszy snajper superligi ubiegłego sezonu, czyli Witek Titow, nadal potrafi razić swoimi „bombami” bramkarzy, z kolei nasi golkiperzy (Mikołaj Krekera i Tomisław Stojkowić znowu będą silnymi punktami drużyny.
Turniej w Kwidzynie
Dwie doby później legionowianie udali się na Pomorze, gdzie w dniach 12/13 sierpnia odbył się turniej towarzyski o Puchar Prezesa MMTS Kwidzyn. Uczestniczył w nim cztery zespoły PGNiG Superligi. Co prawda w trochę w innej osadzie niż wcześniej awizowano, ale ostatecznie oprócz naszej drużyny i gospodarzy rzecz jasna, zagrały cztery zespoły z „granatowej” legionowskiej grupy zbliżających się rozgrywek.
Na dzień dobry team trenera M. Motyczyńskiego zagrał z Chrobrym Głogów i wygrał to spotkanie 28-21 (12-9), awansując do ścisłego finału imprezy. Najwięcej bramek w tym meczu dla legionowian zdobyli: 6 – Tomasz Kasprzak, po 5 – Paweł Gawęcki i Tomasz Mochocki, 4- Witek Titow. Dla rywali- 5 Damian Krzysztofik, który swego czasu „przymierzany” był do Legionowa, ale ostatecznie wylądował w Głogowie. W drugim spotkaniu półfinałowym gospodarze pokonali Wójcik Meble Elbląg 30-19 (13-10) i następnego dnia MMTS Kwidzyn spotkał się z KPR RC Legionowo w finale turnieju.
Finał był wyrównanym pojedynkiem, choć gospodarze rozpoczęli go od mocnego uderzenia prowadzą 5-1. Potem jednak legionowianie opanowali nerwy, poprawili grę, i na przerwę schodzili tylko z jedną bramką straty (14-15).Między 35 a 50 minutą wydawało się nawet, że nasi piłkarze okażą się lepsi od czwartej drużyny ubiegłego sezonu (18 – 18, 25-22, 26-24, 28-27 dla nas), ale ostatecznie zespoł Patryka Rombla wykazał się większą determinacją, aby zdobyć, było nie było puchar prezesa swojego klubu. MMTS wygrał 30-29 (15-14). Dla zwycięzców w tym meczu najwięcej bramek, bo po 5 zdobyli skrzydłowi Adrian Nogowski i Mateusz Seroka, dla naszej drużyny: 8 – Tomasz Kasprzak oraz po 4 – Michał Prątnicki, Paweł Gawęcki i Witek Titow. W meczu o trzecie miejsce Chrobry Głogów pokonał Meble Wójcik Elbląg 25-24 (12-13)
Dodajmy jeszcze tylko, że w Kwidzynie nie wystąpił, choć był z zespołem Antonio Pribanić. „Antek” we wcześniejszym sparingu z Orlenem Wisłą Płock podkręcił nogę i musi poświecić kilka dni na wyleczenie urazu.

Trener Marek Motyczyński w krótkiej wymianie zdań z bramkarzem Mikołajem Krekorą. Fot. fotoMiD
Teraz z SK Mińsk
W najbliższy czwartek i piątek w Arenie Legionowo przed naszymi szczypiornistami dwa kolejne spotkania sparingowe z silnym białoruskim zespołem SK Mińsk. Godziny rozpoczęcia tych spotkań do ustalenia z rywalami. Prawdopodobnie godz.18.30.
JERZY BUZE