LEGIONOWO. Kładka – porażka

2017-02-18 7:23:17

Wbrew zapowiedziom władz miasta, windy na kładce nad torami kolejowymi przy ul. Parkowej nie zostały zamontowane w terminie. Nowy termin to 31 marca 2017 r. Z tego powodu po raz kolejny Legionowo odwiedziła ekipa telewizyjna TVP 3 Warszawa.

Kładka pieszo-rowerowa w ciągu ulic Parkowa – Wyszyńskiego została uruchomiona przed rokiem. Kosztował ponad 3 mln zł. Wcześniej planowano tu przejście podziemne, ale władze miasta ostatecznie zdecydowały się na budowę kładki.

Pochylnie miały być ułatwieniem

Dla ułatwienia ruchu pieszych i rowerzystów postanowiono również nie instalować wind, które są zawodne. Windy na perony stacji kolejowych w Legionowie i okolicznych miejscowościach psuły się bowiem już wielokrotnie. Wiele osób zostało w nich także uwięzionych. Zamiast nich powstały więc po obu stronach kładki wielkie, 160-metrowe pochylnie, które miały rozwiązać problemy niepełnosprawnych i rowerzystów. To ich budowa kosztowała najwięcej, bo stanowią one główną konstrukcję kładki.

Okazały się bublem

Po wykonaniu pochylni, okazało się jednak, że nie spełniają one swoich funkcji, bo są nieprzystosowane dla osób niepełnosprawnych. W efekcie zakazano na nich poruszania się na rowerach, a właśnie rowerzyści najczęściej z nich korzystali. Władze miasta zdecydowały się wtedy na dobudowanie do kładki za ok. 1 mln zł wind. Pochylnie pozostaną więc, w takim razie, bezużyteczne. Zgodnie z decyzją Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego (WINB) windy miały być zainstalowane do 30 stycznia 2017 r. Tylko pod tym warunkiem kładka była dopuszczona do użytkowania. Termin nie został jednak dochowany. Stąd po raz kolejny Legionowo odwiedziła ekipa telewizyjna TVP 3 Warszawa. Przed kamerami o nieudolności lokalnych władz wypowiadali się przedstawiciele lokalnych organizacji pozarządowych: Stowarzyszenia Legionowskich Lokatorów (SLL) oraz Stowarzyszenia: Nasze Miasto Nasze Sprawy (NMNS).

Dlaczego wprowadzali w błąd?

W finansowanej przez urząd miasta gazecie “Miejscowa na weekend” z 26 stycznia br. wypowiadał się na temat kładki zastępca prezydenta Piotr Zadrożny oraz rzeczniczka ratusza Tamara Mytkowska. Informowali oni, że wykonano szyby oraz, że zaczął się montaż samych wind. Mytkowska przekonywała również, że wykonawca nie przewiduje żadnych opóźnień. Z naszych informacji wynika jednak, że 2 dni wcześniej, bo 24 stycznia inwestor czyli urząd miasta wystąpił o przedłużenie terminu zakończenia robót. Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego przychylił się do wniosku i wyznaczył nowy termin dostosowania kładki do ruchu czyli uruchomiania wind do 31 marca 2017 r.

WOJCIECH DOBROWOLSKI

w.dobrowolski@tio.com.pl

Komentarze

2 komentarze

  1. Miron odpowiedz

    Proszez prawie 2 lata niewiele się zmieniło. Można tu dorzucić parking przy szwajcarskiej który stoi pusty, przeprawy przez tory których budowę załatwia prezydentowi ksiądz. Najlepiej co wychodzi naszym włodarzom to budowa lejnych bloków i wydzierżawianie miejskich działek.

  2. Daro odpowiedz

    Czy to kogoś jeszcze dziwi, przecież tak wygląda większość inwestycji realizowana w Legionowie
    Te które były zrealizowane na czas można policzyć na placach jednej ręki, reszta to świadectwo nieudacznictwa i braku nadzoru.
    Przebudowana DK 61 która kończy się w samym centrum Legionowa cyrki z budową Centrum Komunikacyjnego i parkingu, budowany przez 4 lata przez kolej tunel, straszący przez cały rok szkielet Galerii Handlowej plus jakieś mniejsze inwestycje które nie zakończyły się w terminie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *