PIŁKA RĘCZNA. Na przekór niedowiarkom

2017-03-06 5:36:00

Na przekór wszelkim przeciwnościom, niechętnym i niedowiarkom piłkarze ręczni KPR nie składają broni. W ostatni sobotę podopieczni trenerów Roberta Lisa i Marcina Smolarczyka odnieśli drugie kolejne, a siódme w rozgrywkach sezonu 2016/2017 PGNiG Superligi zwycięstwo. W Arenie Legionowo pokonali mielecką Stal 31-23 (11-8).

Przed meczem okazało się, że nasi szczypiorniści dotację od miasta dostaną, tyle, że o 1/5 mniejszą od obiecywanej.. Jeszcze bardziej smutną, ale przecież zrozumiałą wiadomością było podpisanie przez Wojciecha Gumińskiego umowy z nowym klubem. Od sezonu 2017/ 2018 pan Wojtek będzie graczem Azotów Puławy. W sobotę skrzydłowy w legionowskich barwach zagrał i był z głównych aktorów wygranej naszej drużyny, strzelając najwięcej ,bo dziesięć bramek.

Pojedynek dwóch czołowych strzelców swoich drużyn: Łukasza Janysta i Witka Titowa Fot. fotoMiD

Pojedynek dwóch czołowych strzelców swoich drużyn: Łukasza Janysta i Witka Titowa Fot. fotoMiD

Spotkanie dwóch drużyn najbardziej poturbowanych kadrowo i organizacyjnie zespołów naszej ekstraklasy były meczem walki, chęcią pokazania że piłkarze ręczni, to niezwykle twardy i uparty naród. Ich takimi ‘błahostkami” jak kontuzje, dziury w budżecie, niedowład organizacyjny zniszczyć się nie da. Zaciskają zęby i grają, walczą do upadłego. Szkoda, że nie wszyscy decydenci lokalnego sportu potrafią to dostrzec, że o docenieniu nie wspomnę.

Wojciech Gumiński zdobył 10 bramek. Od kolejnego sezonu będzie reprezentował barwy Azotów Puławy Fot. fotoMiD

Wojciech Gumiński zdobył 10 bramek. Od kolejnego sezonu będzie reprezentował barwy Azotów Puławy Fot. fotoMiD

Legionowianie zagrali już z Tomaszem Mochockim, ale bez Pawła Gawęckiego. Kontuzja barku okazała się na tyle groźna, że oznaczać to może dla legionowskiego rozgrywającego – koniec sezonu. Z tego pojedynku dwóch przypartych do muru, a jednak zdesperowanych zespołów, lepszym okazał się ten wyżej notowany w zbiorczej tabeli (KPR- dziewiąty, Stal Mielec – 11). Legionowianie wspomagani dopingiem swego dobrze zorganizowanego Klubu Kibica od piątej minuty spotkania zaczęli zyskiwać na rywalami przewagę. Do przerwy prowadzili trzema golami. W drugiej odsłonie meczu ta przewaga systematycznie rosła (16-12, 21-17, 25-20, 27-20) i na niespełna kwadrans przed zakończeniem meczu było wiadomo, że to nasz zespół dopisze do swego dorobku dwa punkty. Obok wspomnianego W. Gumińskiego, wyróżnić trzeba za to spotkanie skutecznego przy egzekwowaniu rzutów karnych Witka Titowa oraz całą drużynę. Za grę w obronie, wspomnianą wolę walki. Tradycyjnie też szacunek i uznanie mogła budzić postawa dwóch legionowskich golkiperów Mikołaja Krekory i Tomislava Stojkovicia. W zespole gości pierwsze skrzypce grali najlepsi strzelcy zespołu: doświadczony Łukasz Janyst (7 bramek) i Ukrainiec- Oleksandr Kirilenko (6 goli). – Wygraliśmy być może przede wszystkim przygotowaniem fizycznym, kondycyjnym. Rywalom wyraźnie brakowało w końcówce meczu sił – powiedział potem trener Robert Lis.

Teraz przed naszym zespołem wyjazdowe spotkanie z Gwardią Opole (piąte miejsce w zbiorczej tabeli), a potem także wyjazdowe z Górnikiem Zabrze.

Oleksandr Kirilenko kontra Kamil Ciok Fot. fotoMiD

Oleksandr Kirilenko kontra Kamil Ciok Fot. fotoMiD

KPR RC Legionowo – Stal Mielec 31-23 (11-8). KPR: Krekora (1), Stojković – Ignasiak, Prątnicki (3), Mochocki, Kasprzak (5)TItow (8), Gumiński (10), Suliński (2), Ciok (1), Brinovec(1).

PGNIG SUPERLIGA
(tabela zbiorcza po 20.kolejkach)

1. Vive Tauron Kielce 49 (20-0) 649-483
2.Orlen Wisła Płock 48 (19-1) 669-466
3. Azoty Puławy 42 (17-3) 612-514
4. MMTS Kwidzyn 38 (15-5) 554-513
5. Gwardia Opole 28 (11-9) 532-563
6. NMC Górnik Zabrze 27 (11-9) 574-542
7. SPR Chrobry Głogów 25 (10-10) 534-570
8. Wybrzeże Gdańsk 22 (9-11) 521-553
9. KPR RC Legionowo 18 (7-13) 510-545
10. Sandra Pogoń Szczecin 14 (6-14) 511-589
11. SPR Stal Mielec 13 (6-14) 473-568
12. MKS Zagłębie Lubin 10 (4-16) 517-564
13. Piotrkowianin Piotrków Tryb. 8 (3-17) 522-610
14. Meble Wójcik Elbląg 5 (2-18) 428-526

JERZY BUZE

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *