LEGIONOWO. Nieprzemyślane inwestycje na Osiedlu Jagiellońska
2017-03-09 1:28:38
Niespełna 2 tygodnie temu „poprawiono” wjazd na parking przed blokiem nr 9 na Osiedlu Jagiellońska. Wycięto kolejne drzewa, pozostawiając słup energetyczny…
na środku wjazdu.
Ten partacki pomysł obrazuje brak wyobraźni przy podejmowaniu decyzji, lekceważenie głosu mieszkańców oraz lekkomyślne trwonienie publicznych pieniędzy.
„Zero” zainteresowania – z problemem
zostaliśmy sami
Po wyznaczeniu działki pod budowę, wiadome było, że wyjazd i wjazd na parking będzie utrudniony. Poruszaliśmy temat na spotkaniu w Szkole Podstawowej nr 3; z inwestorem, a także w SML-W – bez reakcji. Chodziło o kilka metrów kwadratowych terenu. Nawet pracownicy budowy wyrażali zdumienie, sposobem ogrodzenia działki, raz po raz pukając się przy tym w głowę. Wtedy wystarczyłby cień życzliwości ze strony władz miasta czy powiatu oraz inwestora. Ścinając narożnik działki – obyłoby się bez kosztów, działka nie straciłaby swoich walorów, a wyjazd pozostałby komfortowy. Po raz kolejny jednak zlekceważono prośby mieszkańców. Nikt nie przemyślał, jak sposób ogrodzenia inwestycji wpłynie na funkcjonalność parkingu. Wszystkie decyzje i zmiany podjęte zostały z pominięciem głosu i wbrew woli i oczekiwaniom mieszkańców.
Czy ktoś to policzył?
Wciąż możliwe jest rozwiązanie sytuacji. Wiązałoby się to już jednak z wykupem części działki, czego można było uniknąć przed sprzedażą terenu. Podjęto jednak decyzję, że lepiej później za pieniądze spółdzielców naprawiać partactwo legionowskich decydentów. Wjazd na parking postanowiono zmodernizować. Pracowały przy tym: DWA ZASTĘPY STRAŻY POŻARNEJ, JEDNOSTKA STRAŻY MIEJSKIEJ ORAZ KILKA DNI PRACY CZTERECH PRACOWNIKÓW SML-W, JAK RÓWNIEŻ WIZYTY PRACOWNIKÓW SML-W PRZED „INWESTYCJĄ”.
Dlaczego nie pomyśleli?
Do nikogo z tych osób nie można mieć zarzutu, wykonali rzetelnie swoją pracę. Wyjaśnień wymaga, kto podjął niechlujną decyzję, kto zapłacił za wycinkę drzew oraz wykonane prace (miasto czy spółdzielcy) i czy nie taniej było wykupić 5 lub 6 m kwadratowych działki, co od początku rozwiązałoby wszystkie problemy. Oczekujemy wyjaśnień, dlaczego spółdzielcy płacą za partactwo i nieudolność władz miasta i inwestora.
Spartaczony od początku wjazd powoduje też niebezpieczne sytuacje. Dla większych samochodów wjazd z prawego pasa na parking jest niemożliwy, dlatego albo zawracają na ulicy Kordeckiego, albo skręcają, zajeżdżając lewy pas. Nawet w minioną sobotę – doświadczony kierowca taksówki uszkodził samochód wyjeżdżając z parkingu.
Artur Pawłowski – KOTWA