LEGIONOWO. Gdzie jest wiata nad lodowiskiem?

Do naszej redakcji wpłynął list jednego z mieszkańców Legionowa. Nasz czytelnik zauważa w nim problem, o którym nasi włodarze chyba zapomnieli. Chodzi o wiatę nad lodowiskiem miejskim, która miała powstać jeszcze w 2016 r.

Kolejny rok KZB Sp. z o.o. ręka w rękę z prezydentem Smogorzewskim zadrwiła sobie z mieszkańców. Od wielu lat, a właściwie od początku gdy zaczęło funkcjonować sztuczne lodowisko praktyka jego funkcjonowania pokazywała, że może ono być wykorzystywane tylko w minimalnym stopniu. Powodem są warunki atmosferyczne. Duża ilość ciepłych dni oraz opady deszczu. Niestety apele kierowane do prezydenta aby zadaszyć tafle lodową nie skutkowały. Podatnicy, mieszkańcy Legionowa musieli czekać, aż przyjdzie czas kolejnych wyborów i „dobry gospodarz” jak z lubością mówi o sobie Smogorzewski kierując się politycznym wyrachowaniem, zdecyduje się na tą inwestycję. Za nic ma zepsute dziecięce ferie oraz straty finansowe KZB z powodu małej ilości korzystających z lodowiska. Liczy się koryto. Prezes KZB nie dbając o gminne pieniądze nie czyni zdecydowanych kroków, bo jako członek układu władzy ten układ jej na rękę. Wielkie pieniądze idące na schłodzenie tafli lodu idą na marne, lód jest niszczony przez deszcz. Smogorzewski mając całość władzy w swoim ręku mógł dawno przeprowadzić wszelkie procedury administracyjne, aby móc zbudować wiatę, która zapowiedziana była już pod koniec czerwca 2016 r. Radni mieli przeznaczyć na nią 280 tys. zł. Mieszkańcy, a w szczególności dzieci już od wielu lat mogłyby się cieszyć, jedynym chyba możliwym w naszych warunkach sportem zimowym. Lecz najważniejsze są wybory, przed każdym z nich trzeba rzucić jakąś kiełbasę wyborcom. Wszystko jest rozpisane na całe lata do przodu, aby jej nie zabrakło właśnie dokładnie w każdym roku wyborczym.

red.

Komentarze