PIŁKA RĘCZNA. Dojechali i … wygrali – Pierwszy sparing KPR Legionowo

2018-08-29 2:04:39

Przygotowujący się do pierwszoligowego sezonu 2018/2019 piłkarze ręczni KPR Legionowo mają za sobą pierwsze spotkanie sparingowe. W ostatni piątek, w Arenie Legionowo podopieczni trenera Marcina Smolarczyka ulegli superligowemu Wybrzeżu Gdańsk 22-23(10-13)


Goście, którzy sezon rozpoczynają już w najbliższy weekend, z godzinnym opóźnieniem dotarli do Legionowa. Powodem „korki” spowodowane m.in. ścigającym podróżujących z północy na południe niżem barycznym o sympatycznej nazwie „Tekla”. Z innymi kłopotami zetknęli się kibice, którzy ten sparing chcieli obejrzeć. Było już chyba po „godzinach pracy”, bo ten sztandarowy przybytek legi0nowskiego sportu zamknięty niemal na cztery spusty, a wejście na widownię wiązało się z umiejętnościami detektywistyczno-akrobatycznymi, aby np. sforsować opuszczoną kratę. Innymi słowy klub zaprosił kibiców, aby potem się na nich „wypiąć”. Nie tylko zresztą na nich. Mecz musiał sędziować szkoleniowiec , „robił” też za kierownika zespołu… Jednym słowem – pierwszoligowy, organizacyjny blamaż.

Sportowo nowy KPR Legionowo, bez Adamskiego, Krekory ( oglądał spotkanie), ale za to z Filipem Fąfarą, Maciejem Filipowiczem, Marcinem Węgrzynem, Erykiem Bielawskim (nie wystąpił w sparingu) i ze starym nowym bramkarzem Szałkuckim, wyglądał na tle stojącego już w „blokach startowych” rywala – nieźle. Team trenera Marcina Lijewskiego przyjechał do Legionowa niemal w swoim najlepszym składzie. Z bramkarzami Chmielińskim i Witkowskim oraz takimi m.in. piłkarzami jak: Kondratiuk, Komarzewski, Adamczyk, Wróbel, Prymulewicz, Sulej, Adamczyk czy Salacz, choć bez Brazylijczyka Ramona Oliveiry.
Piłkarze naszego KPR włożyli jak zawsze w spotkanie” serducho”. Nie zamierzali oddać pola bez walki superligowcom. Przegrywali do przerwy trzema bramkami, ale uparcie „gonili” wynik w drugich trzydziestu minutach. Byli blisko remisu, choć nie sam wynik spotkań sparingowych jest w tym momencie najważniejszy. Gołym okiem np. widać, że w zespole brakuje obrotowego z prawdziwego zdarzenia, bo Wiktor Jędrzejewski nie jest jeszcze w pełni sprawny, a młodziutki, obdarzony dobrym wzrostem Maciej Filipowicz ma jeszcze sporo pracy przed sobą.
Przed wszystkimi piłkarzami KPR Legionowo jeszcze niemal cały miesiąc przygotowań. Będą też zapewne i kolejne sparingi, choć ten sobotni z Warmią Olsztyn został na prośbę gości odwołany. Może to i lepiej, bo organizacyjna strona tych sparingów wymaga zdecydowanie poprawki.

(jb)

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *