JABŁONNA. Wernisaż wystawy Poli Wójcik
2018-09-26 10:06:54
W sobotę 29 września o godz 18.00 w Galerii Sztuki na Prostej, przy ul. Prostej 2 w Jabłonnie, odbędzie się wernisaż prac Poli Wójcik
Malując labirynt organicznie towarzyszę w jego tworzeniu,
demitologizuję jego tajemnice. Powstaje w ten sposób nowy mit, nowy
wariant, ilustracja hipotetycznego losu. Zmysłowość malarstwa zbliża
mnie do pierwszych szamańskich obrzędów, które niewątpliwie towarzyszyły
powstawaniu pierwszych malowideł ściennych. Ówcześni szamani zaklinali
los malując zwierzęta, które ich fascynowały, nie mogli się oprzeć ich
pięknu i sile. Opisywali łowy i inne sceny z życia, gdyż to właśnie,
poza wieloma innymi rytuałami dawało im poczucie ujarzmienia
otaczającego ich złowrogiego świata. Uogólniając, sumę tych malowideł,
porównać można by było do współczesnego komiksu, ilustracyjnej narracji
wizualnej. Mój labirynt to jakby narracja bez bohaterów. Chcę zwrócić
uwagę na istotę wędrówki i jej ograniczenia; nie rozpraszając się na
uczestnikach. Ogranicza mnie jedynie płaszczyzna obrazu, ale ta
konwencjonalna przestrzeń ułatwia mi, z drugiej strony, sekwencyjne
badanie poszczególnych odcinków labiryntu, wymyślanie nowych jego
oblicz, odnajdywanie wraz z każdym nowym płótnem innej inspirującej
kompozycji…
demitologizuję jego tajemnice. Powstaje w ten sposób nowy mit, nowy
wariant, ilustracja hipotetycznego losu. Zmysłowość malarstwa zbliża
mnie do pierwszych szamańskich obrzędów, które niewątpliwie towarzyszyły
powstawaniu pierwszych malowideł ściennych. Ówcześni szamani zaklinali
los malując zwierzęta, które ich fascynowały, nie mogli się oprzeć ich
pięknu i sile. Opisywali łowy i inne sceny z życia, gdyż to właśnie,
poza wieloma innymi rytuałami dawało im poczucie ujarzmienia
otaczającego ich złowrogiego świata. Uogólniając, sumę tych malowideł,
porównać można by było do współczesnego komiksu, ilustracyjnej narracji
wizualnej. Mój labirynt to jakby narracja bez bohaterów. Chcę zwrócić
uwagę na istotę wędrówki i jej ograniczenia; nie rozpraszając się na
uczestnikach. Ogranicza mnie jedynie płaszczyzna obrazu, ale ta
konwencjonalna przestrzeń ułatwia mi, z drugiej strony, sekwencyjne
badanie poszczególnych odcinków labiryntu, wymyślanie nowych jego
oblicz, odnajdywanie wraz z każdym nowym płótnem innej inspirującej
kompozycji…
Głodzona małpa zamknięta w klatce patrzy na owoce leżące na zewnątrz.
Sięga po patyk i przyciąga owoce do siebie. W jej wyobraźni powstał
obraz, pragnienie podpowiedziało jej ruch. Przestrzeń pomiędzy
pragnieniem a spełnieniem wypełnia labirynt.
Sięga po patyk i przyciąga owoce do siebie. W jej wyobraźni powstał
obraz, pragnienie podpowiedziało jej ruch. Przestrzeń pomiędzy
pragnieniem a spełnieniem wypełnia labirynt.
Tak o swojej twórczości pisze Pola Wójcik
Kurator wystawy Robert Żbikowski”