PIŁKA RĘCZNA. Nasi skruszyli Stal
2015-09-14 7:07:24
Dzielnie na początku rozgrywek PGNiG Superligi poczynają sobie szczypiorniści KPR RC Legionowo. Co prawda w drugiej kolejce team trenerów R. Lisa i M. Smolarczyka uległ w środę na swoim parkiecie Orlen Wiśle Płock, ale już w sobotę, w wyjazdowym spotkaniu legionowianie zdobyli cenne punkty, zwyciężając mielecką Stal. W sumie po trzech spotkaniach nasz zespół ma już na swym koncie dwa zwycięstwa. Brawo!
Środowe spotkanie w Arenie Legionowo to swego rodzaju zderzenie dwóch różnych światów z krajowego podwórka klubowego handballu. Z jednej strony uznana już firma na europejskich salonach, klub z wieloletnią tradycją, sportowymi tytułami, profesjonalną organizacją i sponsoringiem czyli Orlen Wisła Płock. Z drugiej początkujący niskobudżetowy praktykant, który w swym drugim podejściu do PGNIG próbuje – przepraszam za określenie – nadrobić wciąż jeszcze chałupniczymi metodami dystans do potentatów w tej sportowej branży. KPR RC Legionowo i Orlen Wisłę Płock dzieli, jak maluczkiego z wielkim, póki co – wszystko. No może poza sportową ambicją i wolą walki zawodników w obu zespołach i tym, że obie drużyny są z Mazowsza.
Środowe starcie sportowego Dawida z Goliatem, potoczyło się, wbrew przypowieściom biblijnym, porażką tego mniejszego, słabszego. Niespodzianki więc nie było, ale wstydliwego sportowego pogromu – też nie. Co prawda były takie obawy, bo po pierwszym kwadransie goście prowadzili 10-0 (!). Potem jednak „szalejący w bramce płocczan „Wichura” (czyli Marcin Wichary) i jego koledzy spuścili trochę z tonu, a z gospodarzy, po pierwszej bramce (Tomasz Mochocki), spadła trema paraliżująca ich poczynania. Mecz się jakby wyrównał, choć lepsi cały czas mieli go pod kontrolą.
W drugiej odsłonie różnica dziewięciu bramek na korzyć Wisły, nie uległa radykalnej różnicy, bo – zaryzykuje stwierdzenie – mistrz uznał, że pokazał już uczniowi miejsce w szyku i kontrolował wydarzenia na boisku. Poza tym w legionowskiej bramce cudów dokonywał Tomislav Stojković, a zastępujący „Wichurę” po drugiej stronie 21-letni Adam Morawski ( Rodrigo Corrales w Legionowie był, ale nie zagrał), był łatwiejszą przeszkodą do pokonania. Co Witek Titow, Paweł Gawęcki, czy wspomniany T. Mochocki starali się wykorzystać…
Mecz więc, po pierwszym kwadransie „przerażenia” oglądało się sympatycznie. Gwiazdy „Nafciarzy” od czasu do czasu fundowali licznie zgromadzonej publiczności jakieś fajerwerki, nasi dzielnie starali się udowodnić, że nie są tylko chłopcami do bicia. Sympatycznym akcentem było także uhonorowanie, w przerwie spotkania, dwóch szczypiornistów, którzy zakończyli swoją piękną sportową przygodę, dogrywając ją właśnie w legionowskich barwach. Były więc okolicznościowe statuetki dla Pawła Albina i Bartosza Wusztera, wręczane przez senator Annę Aksamit i wiceministra, byłego legionowskiego starostę, Jana Grabca. Liczna grupa, doskonale zorganizowanych płockich kibiców, szczególnym aplauzem nagrodziła zwłaszcza B. Wusztera, który w Płocku właśnie rozpoczynał sportową przygodę. A ja, przy okazji tego meczu i tych jakże sympatycznych obrazków, także obecności na meczu zacnych gości z Płocka, z prezydentem tego miasta Andrzejem Nowakowskim na czele, trochę się rozmarzyłem.: wspaniale by było , gdyby te dwa mazowieckie kluby nawiązały ścisłą współpracę. Pomarzyć dobra rzecz? Niemożliwe w dzisiejszych czasach?
KPR RC Legionowo – Orlen Wisła Płock 19 -27 (7-16). KPR: Krokera, Stojković – Suliński, Kasprzak (2), Mochocki (5), Prątnicki, Titow (6), Gawęcki (4), Ciok, Brinovec (1), Twardo, Bożek (1),Kowalik. Dla gości najwięcej bramek zdobyli: 5- Nemamja Zelenović, po 4- Valentin Ghionea i Bartosz Konitz oraz po 3 – Tiago Rocha i Adam Wiśniewski.
Kłopoty finansowe mieleckiej Stali sprawiły, że z „tonącego statku” przed sezonem uciekło kilku podstawowych piłkarzy (M. Adamaszek, K. Krieger, R. Gliński, M. Gudz, M. Szpera) i popularnych „Czeczeńców” niektórzy z fachowców zaczęli uważać za jednego z podstawowych kandydatów do spadku. W drugiej kolejce Stal jednak dość łatwo rozprawiła się z MMTS Kwidzyn, dementując tym samym, że pogłoski o jej rychłej sportowej śmierci są przedwczesne. Z pewnymi obawami więc, ale i wiarą swoje możliwości udawali się legionowianie na sobotnie spotkanie z zespołem trenera Tadeusza Jednoroga do Mielca. Pojechali powalczyć i… wrócili ze zwycięstwem!
To był typowy mecz walki przez cały okres jego trwania. Naszym szczypiornistom udało się na początku spotkania, dzięki m.in. znakomitej postawie w ofensywie Michała Prątnickiego (10 bramek w całym meczu!) przejąć inicjatywę. Solidna jak zawsze gra w defensywie, sprawiała gospodarzom sporo kłopotów, ale rzecz jasna nie rezygnowali. Szaleli ich nominalni skrzydłowi – Łukasz Jansyt i Damian Kostrzewa, trudny do pokonania w bramce był serbski bramkarz gospodarzy, Nebojjsa Nikolić. Ale, dodajmy od razy i nasz Serb – Toomislav Stojković był silnym punktem swego zespołu.
W kwadrans po przerwie Stal nadrobiła trzy bramki przewagi gości, a nawet w 44. minucie 0 wyszła na prowadzenie w tym meczu (21-20). Dobrze usposobiony w tym spotkaniu M. Prątnicki, także wspierający go rzutowo Paweł Gawęcki, aktywny na kole Tomasz Kasprzak, Michał Mochocki jeszcze raz udowodnili, że potrafią walczyć. Cios, za cios, z przewagą 1-2 bramki legionowian trwał do końca spotkania spotkania tego meczu. Po końcowej syrenie, nasz waleczny team mógł cieszyć się ze swojego drugiego wyjazdowego zwycięstwa. Brawo!
PGE Stal Mielec – KPR RC Legionowo 30-32 (10-13). KPR: Krokera, Stojković – Kowalik (1), Titow (1), Kasprzak (6), Prątnicki (10), Twardo, Mochocki (5), Bożek, Suliński (2), Brinovec, Gawęcki (6), Ciok (1). Dla Stali najwięcej bramek zdobyli: 10 – Łukasz Janyst, 5 – Damian Kostrzewa, po 4 – Michał Obiała, Grzegorz Subot i Michał Chodara.
PGNIG Superliga Mężczyzn
Wyniki 2. kolejki:
KPR – Orlen 19-27, Górnik – Chrobry 19-25, Stal – Kwidzyn 31-23, Pogoń – Gwardia 27-22, Vive- Zagłębie 37-22,, Azoty – Śląsk 26-20.
Wyniki 3. kolejki:
Stal – KPR 30-32, Orlen – Azoty 35-33, Gwardia – Vive 26-38, Chrobry – Pogoń 19-20, Zagłębie – Kwidzyn 22-25 , Śląsk – Górnik (16 bm.)
1. Vive Turon Kielce 7 (3-1-0) 140-94
2. Pogoń Szczecin 7 (3-1-0) 96-89
3.Orlen Wisła Płock 6 (3-0-0) 93-75
4. Azoty Puławy 4 (2-0-1) 97-83
5. KPR RC Legionowo 4 (2-0-1) 83-85
6. Chrobry Głogów 3 (1-1-1) 87-82
7. PGE Stal Mielec 2 (1-0-2) 80-93
8. MMTS Kwidzyn 2 (1-0-2) 71-84
9. Gwardia Opole 1 (0-1-2) 71-88
10. Śląsk Wrocław 0 (0-0-2) 48-58
11. Górnik Zabrze 0 (0-0-2) 47-62
12. Zagłębie Lubin 0 (0-0-3) 65-84
W następnej kolejce (19 bm.) grają:
KPR – Zagłębie, Górnik – Pogoń, Vive – Chrobry, Kwidzyn – Gwardia, Azoty – Stal, Śląsk – Orlen. (jb)
JERZY BUZE
Zdjęcia: fotoMiD
- Dopiero po kwadransie Tomasz Mochocki pokazał kolegom, że nie taki diabeł straszny jak go malują…
- Michał Prątnicki w pojedynku z „Nafciarzami“ nie zaliczył bramki, za to trzy dni później w Mielcu dziesięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców.
- „Wichura“ w pierwszym kwadransie „zamurował“ płocką bramkę.