LEGIONOWSKI. Ponad 50 interwencji po nocnej wichurze

2022-01-31 10:50:16

W nocy z soboty na niedzielę (29 na 30 stycznia) przez powiat legionowski przeszła intensywna nawałnica, która spowodowała liczne szkody na terenie całego powiatu


W trakcie kilku godzin porywisty wiatr osiągający prędkość ponad 100 km/h i deszcz doprowadził do wielu zniszczeń w tym m.in: zrywał dachy i linie energetyczne. Ponadto połamanych i powalonych zostało kilkadziesiąt drzew. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Połamane drzewa

Pierwsze zgłoszenia dotyczące nawałnicy zaczęły spływać ok. godz. 1.00 w niedzielną noc. Zdecydowana większość interwencji miała miejsce na terenie Legionowa i gm. Jabłonna. Do poniedziałku 31 stycznia br. najwięcej interwencji zanotowano w sprawie połamanych drzew i powalonych drzew. Łącznie strażacy naliczyli ponad 50 interwencji

Zerwane linie i poszycia

Połamane drzewa to nie jedyne problemy z jakimi walczyły służby po nawałnicy. Silny wiatr oraz spadające konary zrywały również linie energetyczne m.in: w Serocku, Wieliszewie, Skrzeszewie, Olszewnicy Starej oraz Legionowie. W przypadku zerwanych linii energetycznych służby interweniowały 10 razy. Prócz zerwanych linii energetycznych zniszczeniu ulegały również poszycia dachowe oraz elewacje. Takie sytuacje miały miejsce przy ul. Strażackiej w Chotomowie oraz przy ul. Jagiellońskiej w Legionowie.

A tak relacjonowali  interwencję strażaków po fakcie mieszkańcy jednego z domów przy ul. Wrzosowej w Legionowie

W niedzielę 30 stycznia na ul Wrzosowej interweniowała straż pożarna w związku z powaloną przez wiatr sosną. Drzewo położyło się w stronę budynku sąsiadów. Z rozmowy ze strażakami dowiedzieliśmy się ,że w sytuacji gdy ziemia jest nasączona wodą nie trzyma dobrze korzeni. Sosna rosła blisko budynku, a więc nie miała szansy równomiernie rozłożyć korzeni. Jej korona rozrosła się w jednym kierunku do światła a dziś z powodu deszczu była dość ciężka. W tym też kierunku położyła się pod naporem wichury. Szczęśliwie nie uszkodziła budynku sąsiadów.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *