LEGIONOWO. Obchody 100. rocznicy urodzin „Jantara”

2023-01-04 6:45:34

Por. Edward Szczepański ps. „Jantar” 1 stycznia 2023 r. obchodził setną rocznicę urodzin. Ze wzruszeniem i łamiącym się głosem dziękował za pamięć, wizytę i dowody uznania oraz wdzięczności. Przy kawie i torcie miło było posłuchać wspomnień kombatanta Armii Krajowej


Podczas spotkania paczki i listy gratulacyjne przekazywał Stanisław Gołąbek, prezes Zespołu Ochrony Pamięci Armii Krajowej z Legionowa, natomiast szablę wręczył członek Stowarzyszenia Paczka dla Bohatera. W okazjonalnym liście prezydent Legionowa Roman Smogorzewski dziękuje kombatantowi za postawę podczas tragicznych lat okupacji hitlerowskiej – udział w konspiracji czy walkę podczas Powstania Warszawskiego w Legionowie. Starosta Powiatu Legionowskiego Sylwester Sokolnicki wspomina również i docenia odwagę „Jantara” w trakcie ubezpieczania powstańców kopiących rowy przeciwczołgowe na skrzyżowaniu ulic Zegrzyńskiej i Strużańskiej w Legionowie.

Uroczystość jubileuszowa odbyła się 31 grudnia 2022 r. w Warszawie, gdzie por. Edward Szczepański mieszka od wielu lat. Tu się również urodził. Gdy miał 7 lat jego rodzina przeprowadziła się do Legionowa. Mama Kazimiera pięknie haftowała dla różnych osobistości, a tata Bolesław prowadził w Legionowie pracownię obuwia. Młody Edward skończył Powszechną Szkołę nr 2 w Legionowie, a podczas niemieckiej okupacji – szkołę fotograficzną w Warszawie. Odbył także konspiracyjne kursy „Przysposobienie do walki w mieście”, w ramach podoficerskiej szkoły zorganizowanej przez Związek Walki Zbrojnej – Armię Krajową. W lipcu 1944 r., w ramach VII Obwodu „Obroża” AK , 1 Rejonu „Brzozów” (Legionowo) służył w plutonie 705. Jego dowódcą był Ludwik Schmidt „Rabczyk”.
Pierwszą żoną Edwarda Szczepańskiego była Irena Rucińska z Legionowa. Poślubił ją w 1944 r. By pracować jako fotograf, przeprowadził się z żoną do Wrocławia. Przez 2 lata w Zgorzelcu prowadzili własny zakład foto (1947-49). Następnie wrócili do Legionowa. Po dłuższych poszukiwaniach pan Edward rozpoczął pracę w warszawskiej spółdzielni fotograficznej „POLI-FOTO”.
– Niegasnącej pogody ducha, zdrowia i licznych odwiedzin – życzą panu Edwardowi wszyscy znajomi. O.Gajda

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *