LEGIONOWO. Dożywocie dla byłego policjanta
2015-11-27 12:30:47
Mariusz W. były komendant policji z Białołęki, wcześniej zastępca komendanta powiatowego w Legionowie, a zarazem kandydat na miejskiego radnego z Porozumienia Samorządowego, został skazany na dożywocie za zabójstwo biznesmena.
W lutym 2011 r. w lesie pod Kałuszynem, koło Legionowa odnaleziono poćwiartowane i nadpalone zwłoki mężczyzny. Szybko okazało się, że ofiarą był 52 letni biznesmen Dariusz S. Został on zastrzelony z broni palnej. Oddano do niego co najmniej 4 strzały, 2 w głowę i 2 w plecy. Następnie zwłoki zostały poćwiartowane oraz w celu zatarcia śladów podpalone. Pod koniec marca 2011 r. zatrzymano 42 letniego wówczas Mariusza W., komendanta jednego z komisariatów na warszawskiej Białołęce. Wcześniej pełnił on funkcję zastępcy komendanta powiatowego w Legionowie. Odsunięto go prawdopodobnie dlatego, że bardziej interesował się interesami niż pracą. Był, jak mówią ludzie, dobrze ustawiony w lokalnym światku. Miał dobre kontakty z władzą, w 2010 r. kandydował do rady miejskiej w Legionowie, z popierającego prezydenta ugrupowania pod nazwą Porozumienie Samorządowe.
Mariuszowi W. postawiono 3 zarzuty: zabójstwa z premedytacją, przekroczenia uprawnień i wymuszenia poświadczenia nieprawdy, a także nakłanianie do składania fałszywych zeznań. Ponieważ były, bo wydalony już ze służby, policjant nie przyznał się do winy, proces który ruszył miał charakter poszlakowy. W tym czasie oskarżony przebywał cały czas w areszcie.
W czwartek 26 listopada Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w wydanym wyroku uznał oskarżonego za winnego popełnienia wszystkich trzech czynów oraz wymierzył mu karę dożywotniego więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
ML