LEGIONOWSKI. Pomór KOTÓW – umierają z nieznanej przyczyny

Od jakiegoś czasu docierają do nas informację o kotach, które z nieznanych przyczyn w bardzo szybkim tempie, pomimo pomocy weterynaryjnej zdychają. O sprawę zapytaliśmy Powiatowego Lekarza Weterynarii Macieja Wierzchonia

– Problemy z oddychaniem i neurologiczne objawy, potem dwa dni walki o życie i kota nie ma – usłyszeliśmy od jednego z weterynarzy na terenie powiatu. Do tej pory udało się uratować jednego kota.
Jak poinformował nas Powiatowy Lekarz Weterynarii na facebook`u krąży około 30 zdjęć kotów, które zdechły z niewiadomych przyczyn. Sam słyszał o dwóch przypadkach w Wieliszewie, jednak koty zostały przebadane tylko pod kątem wścieklizny. Na terenie powiatu nowodworskiego w jednym domu w bardzo szybkim czasie padły 3 koty wychodzące. Wszystkie zostały przebadane i wykryto u nich wirusa grypy ptaków. Poprzednio takie samo zdarzenie miało miejsce w Trójmieście gdzie wirusa grypy ptaków wykryto również u trzech kotów. W chwili obecnej nie ma więcej danych na ten temat. Wydaje się, że sytuacja jest nowa i niezwykła, ponieważ wcześniej na całym świecie odnotowano tylko jeden przypadek wykrycia wirusa grypy ptaków u kota. Może to sugerować, że koty zarażają się od ptaków, które są nosicielami wirusa. Istnieje prawdopodobieństwo, że koty wychodzące atakują słabsze, zainfekowane ptaki. Aktualnie wg dyrektyw Unii Europejskiej weterynarze mają obowiązek przeprowadzać rozpoznanie i takie działania są obecnie przeprowadzane. Do sprawy będziemy wracać.

red.

Komentarze