LEGIONOWO. Czy młodzieżą z placu przy Królowej Jadwigi powinni zająć się streetworkerzy?

Legionowska radna Agata Zaklika zwróciła się do władz miasta w oficjalnym piśmie z propozycją, aby młodzieżą przesiadującą na boiskach i placach zabaw przy ul. Królowej Jadwigi zajęli się tak zwani pedagodzy ulicy – streetworkerzy. Urząd Miasta miałby również sfinansować animatorów

Od wielu miesięcy mieszkańcy z okolic kompleksu boisk sportowych oraz placów zabaw przy ul. Królowej Jadwigi skarżą się na złe zachowanie młodzieży tam przesiadującej wieczorami oraz w nocy. Spotkania te obfitują w ogromny hałas, przekleństwa, a nie rzadko również w alkohol. Interwencje mundurowych nie przynoszą pożądanych efektów, ponieważ nie ma możliwości obserwacji tego miejsca 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Z propozycją rozwiązania tego problemu wyszła niezrzeszona radna Agata Zaklika. W oficjalnym piśmie do władz miasta, padła propozycja skorzystania z usług streetworkerów. Chodzi o zorganizowanie dla młodzieży zajęć sportowych z wykorzystaniem zabudowy miejskiej lub specjalnie wykonywanych do tego celu publicznych przestrzeni. których nie brakuje na terenie miasta i powiatu. Jedną z nich jest również teren rekreacyjny przy ul. Królowej Jadwigi. Podobne zajęcia były prowadzone już na terenie miasta – w minione wakacje. Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali, po odbyciu specjalnego szkolenia w urzędzie miasta, pedagodzy ulicy. Te zajęcia sportowo-rekreacyjne z elementami streetworkingu zapewniła młodzieży w wieku 14-18 lat fundacja Lupus z jabłonowskich Skierd. Organizacja ta od kilku lat organizuje w legionowskich podstawówkach półkolonie wakacyjne dla młodszych dzieci. Były one sfinansowane z tegorocznego budżetu miasta. W celu ustalenia rezultatów inicjatywy oraz sprawdzenia, czy jest zapotrzebowanie na jej powtórzenie i rozszerzenie w przyszłości, 8 listopada br. radna Agata Zaklika wystąpiła do władz Legionowa ze stosownym zapytaniem w tej sprawie. W dokumencie znalazły się pytania dotyczące: kosztu realizacji projektu, liczby osób uczestniczących w zajęciach, ich wieku oraz zaangażowania przejawiającego się w kilkukrotnym udziale w tym przedsięwzięciu. Finalnie padło pytanie, czy UM w przyszłości będzie podejmować inne działania z tego zakresu. Prezydent jeszcze nie odniósł się przesłanego pisma. Do sprawy będziemy wracać.

Paulina Nowicka

Komentarze