Amstaff pogryzł mężczyznę na Osiedlu Piaski. Policja i Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim bada sprawę ataku amstaffa

2025-05-16 4:01:33

W ubiegłym tygodniu, w poniedziałek (5 maja) wieczorem na legionowskim Osiedlu Piaski właściciel psa rasy amstaff spuścił go ze smyczy. Zanim agresywny pies został złapany przez właściciela, przez kilka minut biegał po osiedlu atakując inne psy oraz ich właścicieli. Jeden z poszkodowanych mężczyzn trafił po ugryzieniu do szpitala.

Chwilę po godz. 20 na Osiedlu Piaski w Legionowie w rejonie ulicy Zegrzyńskiej i 1 Dywizji Zmechanizowanej właściciel psa rasy amstaff spuścił go ze smyczy, żeby ten mógł się pobawić ze znanym sobie innym psem. Ten jednak zaatakował sznaucera miniaturowego. Właściciel sznaucera zabrał psa na ręce i uciekł do klatki schodowej, ale agresywny amstaff kontynuował atak. Właścicielka innego psa, próbując ratować swojego pupila, została powalona przez amstaffa, inne osoby z psami uciekły do klatek schodowych. Po kilku minutach właściciel amstaffa zdołał go złapać i powalić na ziemię. Na miejsce zdarzenia przybyła policja. Jeden z mężczyzn został ugryziony w udo i w dwa palc – trafił do szpitala, gdzie otrzymał zastrzyk przeciwko wściekliźnie i antybiotyk. Sznaucer miniaturowy spędził noc w lecznicy weterynaryjnej z poważnymi obrażeniami: wyrwanym kawałkiem skóry przy oku, raną na szyi, uszkodzonym uchem i złamanym ogonem. Policja poinformowała, że doszło w tej sytuacji do niewłaściwego zabezpieczenia zwierzęcia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do pogryzienia dwóch innych psów. Dodatkowo jeden z właścicieli został ugryziony. 53-letni właściciel amstaffa okazał szczepienia swojego czworonoga. Właścicielowi agresywnego amstaffa może grozić kara ograniczenia wolności, grzywna do 1000 zł lub nagana. Zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim poinformowała, że pies, który zaatakował został skierowany na obserwację w kierunku potwierdzenia bądź wykluczenia wścieklizny.

Paulina Nowicka

Komentarze

3 komentarze

  1. pies_ktory_gryzl odpowiedz

    Nie wiadomo, skąd przyszedł. Nie wiadomo, kto był jego właścicielem.
    Nie wiadomo nawet, jak ma na imię.
    Niektórzy mówią, że to Amstaff. Inni, że ‘duzy brazowy pies’ z czystą nienawiścią w oczach.
    Jedno jest pewne:

    Gryzie. Codziennie. Ludzi i psy. Od lat.

    Mieszkańcy osiedla Piaski mówią, że widzieli go już w 1386 roku, kiedy ugryzł króla Władysława Jagiełłę w łydkę podczas unii z Litwą.
    Nie przerwał. Nigdy.

    Gryzł podczas zaborów.
    Gryzł w trakcie I i II wojny światowej.
    Gryzł, gdy Polska była w NATO i kiedy była offline.
    Gryzł nawet w 2020, kiedy wszyscy siedzieli w domach. On wychodził. I gryzł.

    Zęby jak stal. Odporność jak zmutowany kabanos.
    Nie działały na niego ani kagańce, ani smycze, ani egzorcyzmy.
    Powiatowy lekarz weterynarii poddał się po 4 000 stronie raportu.
    Straż miejska? Próbowała go złapać.
    Zaginęła bez śladu. Znaleziono tylko radiowóz z wgnieceniem w kształcie psiego kła.

    Właściciel?
    Pytano. Nikt się nie przyznał. Niektórzy twierdzą, że pies sam siebie zameldował w urzędzie.

    Każdy dzień wygląda tak samo:

    Wstaje o 6:00.
    Gryzie 100 osób.
    Wraca. Nikt nie wie dokąd.

    Rząd próbował wszystkiego:

    dronów,
    barier dźwiękowych,
    terapii behawioralnej.

    Bez skutku.
    Pies tylko spojrzał i… gryzł terapeutę.

    Dziś ma status „Zjawiska Niewyjaśnionego” w aktach IPN, UNESCO i Marvela.
    Zgodnie z legendą, kiedy pogryzie ostatniego człowieka, świat się zresetuje.

    Do dziś na murach miast piszą:

    „On nie gryzie z nienawiści. On gryzie z obowiązku.”

  2. TylkoLegia odpowiedz

    Nie każdy posiadacz amstaffa jest debilem, ale widzę ogromną nadreprezentację debili wśród posiadaczy amstaffów. Jeżeli spotkam luźno biegającego amstaffa, to najpierw psa [[ocenzurowano]], zaś właścicielowi [[ocenzurowano]].

  3. Dorota odpowiedz

    Psa uśpić a właścicielkę psa do więzienia na 15 lat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *