CHOTOMÓW. Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” [Galeria]
2018-03-08 9:37:48
Obchodzony 1 marca Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” jest wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo ich męstwa, niezłomnej postawy i przywiązania do tradycji niepodległościowych
1 marca jest datą symboliczną. Historycznie nawiązuje ona do 1 marca 1951 r. Tego dnia w więzieniu na warszawskim Mokotowie wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach niepodległościowego i antykomunistycznego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” z Łukaszem Cieplińskim na czele. Przypomina również o postaciach i wydarzeniach, które komunistyczna cenzura skazała na zapomnienie.
Powojenna konspiracja niepodległościowa była naj-liczniejszą formą zorganizowanego oporu polskiego społeczeństwa wobec reżimu komunistycznego. Przeciwko władzy występowali uczniowie zrzeszeni w podziemnych organizacjach młodzieżowych – łącznie ok. 20 tys. młodych ludzi. W zbrojnym podziemiu działało nawet 200 tys. osób zgrupowanych w oddziałach o różnej orientacji. Kolejnych 20 tys. walczyło w tzw. partyzanckich „oddziałach leśnych”. Kilkaset tysięcy osób zapewniało łączność, aprowizację, wywiad i schronienie.
Red.
7 komentarzy
Niestety, nawet z okazji takich uroczystości uaktywnia się lewacki bełkot.
Polacy obódźcie się !!!
W odpowiedzi do Kanta:
https://dzieje.pl/aktualnosci/zaryn-prymas-stefan-wyszynski-odpowiedzial-na-pytania-dotyczace-miejsca-wiary
https://www.facebook.com/zychowiczpiotr/posts/1990103421259311/
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TH/THW/porozumienie_RP_1950.html
https://konserwatyzm.pl/czy-kosciol-katolicki-odcial-sie-od-zolnierzy-wykletych/
https://www.newsweek.pl/historia/beatyfikacja-wyszynskiego-dlaczego-prymas-dogadal-sie-z-komunistami/vmjnj88
https://krakow.ipn.gov.pl/pl4/edukacja/przystanek-historia/95442,Kompromis-w-pewnych-granicach-Porozumienie-panstwo-Kosciol-z-1950-roku.html
CZYLI FAJNY PATRON DLA LEGIONOWA
Po II wojnie św. w bratobójczej wojnie domowej w Polsce uczestniczyło po obu stronach 450 tysięcy ludzi, a w tzw. zbrojnym podziemiu działało 180 tys. osób – w tym ponad 30 tys. w oddziałach regularnych, zorganizowanych, uzbrojonych, a nawet otrzymujących żołd. To głównie te oddziały zabijały zwolenników ludowej władzy: 4018 milicjantów, 1616 ubeków, 3729 zwykłych żołnierzy oraz 495 funkcjonariuszy ORMO. Razem – 9858, a więc prawie 10 tysięcy.
Co najbardziej makabryczne – do tej liczby trzeba dodać zupełnie bezbronne i w nic niezaangażowane ofiary cywilne (5150 osób), na przykład chłopów, którzy ośmielili się przyjąć ziemię z reformy rolnej, a nawet nauczycieli jadących na głęboką prowincję walczyć z analfabetyzmem. Nie wolno też zapomnieć o zamordowaniu przez „patriotyczne podziemie” co najmniej 187 małych dzieci za to tylko, że ich rodzice stanęli po „niesłusznej” stronie.
Proste zestawienie liczby zabitych z rąk „żołnierzy wyklętych” w okresie powojennym to 9858 + 5150 = 15.008 Polaków. Liczba żołnierzy niemieckich poległych na ziemiach polskich w czasie okupacji to 5733 żołnierzy, a więc niespełna 6 tysięcy (!) To zestawienie bardzo zmienia literacki, czy wręcz mitomański obraz polskiego podziemia wolnościowego i “bohaterskich” żołnierzy wyklętych.
W 1950 roku sam kardynał Wyszyński nazwał polskie podziemie bandytami i zagroził karami księżom ich popierającym!
Źródło poproszę.
Czy wreszcie ktoś napisze dokładnie jaka jest różnica między bandytami, mordercami Polamów, a żołnierzami (prze/wy)klętymi???
Jest mnóstwo książek na ten temat. Polecam też “Paszkwil Wyborczej” Leszka Żebrowskiego, oraz “Mity przeciwko Polsce” tego samego autora. Fakty, analiza dokumentów, raportów z obu stron barykady.
Czy ktoś wreszcie napisze dokładnie jaka jest różnica między bandytami, mordercami Polamów, a żołnierzami (prze/wy)klętymi???