DZIWIĘ SIĘ. Radny, czy kominiarz?
2015-11-17 1:21:39
Podczas niedzielnej mszy ksiądz ostrzegał przed osobami, które bez upoważnienia parafii, odwiedzają domy mieszkańców w celu roznoszenia opłatków. Podobne apele pojawiają się co roku przed świętami, ponieważ w tym okresie wzrasta liczba wszelkiego rodzaju domokrążców, którzy chcą sobie nieco dorobić. Wchodzą oni w drogę organistom, którzy tradycyjnie już, jako jedyni mają prawo do chodzenia z opłatkiem.
Tym razem jednak, jak donoszą czytelnicy, w ich miejscowości ruszył w obchód, niczym po kolędzie, jeden z radnych. Z tym faktem właśnie łączą szybką reakcję księdza, który ostrzegał z ambony przed podobnymi hochsztaplerami. W końcu władza świecka nie powinna wkraczać na grunt władzy kościelnej. Podobno oprócz wręczenia gratisowego, poświęconego opłatka, radny składał także świąteczne życzenia od siebie i oczywiście od wójta. Być może oferował też inne towary i usługi, ale najprawdopodobniej chciał tylko zdobyć poparcie i popularność wśród przyszłych wyborców. Trudno sobie bowiem wyobrazić, że chciał przy okazji dorobić do diety radnego.
Od wielu lat ze świątecznymi i noworocznymi życzeniami, w tym okresie, pojawiają się także przedstawiciele fachu kominiarskiego. A właściwie, żeby zdążyć odwiedzić wszystkie domy, mogą zjawić się teraz o dowolnej porze roku. Pojawiają się czasem również sprzedawcy patelni, garnków i innego asortymentu, a także akwizytorzy od obijania drzwi, wymiany okien albo od telewizji kablowej. Okazuje się jednak, że część z nich, tak naprawdę, nie chce niczego sprzedać, a tylko coś wyłudzić.
Również wśród prawdziwych kominiarzy pojawiła się opinia, że z życzeniami po domach chodzą najczęściej ci, którzy mają dwie lewe ręce i nie znają się na robocie. Gdyby było inaczej po prostu nie mieliby na to czasu. Podejrzewają także, że część z nich to nie kominiarze ale przebierańcy.
Z tego co wiemy, nasz radny nie podawał się za kominiarza. Jednak pozostałe zastrzeżenia do tego typu działalności pozostają aktualne. Być może słabo zna się na robocie, a może to jedyny sposób, w jaki radny może zabłysnąć.
MACIEJ LERMAN