DZIWIĘ SIĘ. Zamach na wolność mediów

2016-12-26 6:20:25

W ostatnich dniach sprawa wolności oraz roli mediów nie schodzi z pierwszych stron gazet. W Sejmie trwa awantura, która elektryzuje opinię publiczną. Nie zabiorę jednak głosu w tej sprawie, za to skupię się na naszym lokalnym podwórku.

Problem lokalnych mediów, a przede wszystkim prasy na poziomie gmin i powiatów nie przykuwa tak uwagi opinii publicznej. Może dlatego, że w wielu miejscach naszego kraju po niezależnej lokalnej prasie jest już „pozamiatane”. Rozprawiły się z nią bowiem władze samorządowe, tolerujące istnienie tylko tych gazet, które wypisują laurki na cześć rządzących. Ta wiedza jednak nie przedarła się do świadomości opinii publicznej.

Mówi się też, że bez niezależnych mediów, czyli takich, które informują także o sprawach niewygodnych dla władz, nie ma demokracji. A więc trzeba stwierdzić, że w wielu samorządach demokracji po prostu już nie ma. Prywatne gazety zostały tam bowiem albo finansowo uzależnione przy pomocy urzędowych zleceń, albo padły ofiarą nieuczciwej konkurencji ze strony urzędów.

Aby pozbyć się niewygodnych krytyków, lokalne władze za publiczne pieniądze same zaczynają wydawać gazety zamiast urzędowych biuletynów – chociaż jest to sprzeczne z prawem i robić im tego nie wolno. Innymi sposobami dyskryminacji niezależnych gazet, gdy nie uda się np. przekupstwo, jest straszenie i szykanowanie dziennikarzy albo odcinanie ich od informacji.

Takie rzeczy oczywiście działy się i dzieją w Legionowie. Niektórzy z tego m.in. powodu, jak dziennikarze Legio24, wyjechali za granicę. W powiecie, urzędy co miesiąc łącznie wydają więcej gazet niż liczy on mieszkańców. W Legionowie natomiast oprócz pisma ratusza „Moje Legionowo”, w którym „lukrowana” jest rzeczywistość, wydawany jest także przez miejską spółkę KZB tabloid polityczny „Miejscowa na weekend”, służący z kolei do słownej napaści na oponentów. Odkąd jego właścicielem stało się KZB, nakład pisma wzrósł z 5 tys. do 20 tys. egzemplarzy, a bezpłatna gazeta z „jedynymi słusznymi” informacjami dostarczana jest pod same drzwi mieszkań.

Dopiero byłby rwetest, gdyby tak rząd, za publiczne pieniądze, zaczął wydawać swoją propagandową gazetę, dla co drugiego mieszkańca kraju, czyli w nakładzie 20 mln egzemplarzy. Tymczasem nikogo to nie dziwi, gdy dla połowy mieszkańców robi to podwarszawskie miasto.

Ja za to dziwię się, że jakoś w tej sprawie głosu dotąd nie zabrał, nasz legionowski poseł. Chociaż w telewizji niemal codziennie mówi o przestrzeganiu prawa i wolności mediów.

MACIEJ LERMAN

mlerman@tio.com.pl

Komentarze

10 komentarzy

  1. jacenty odpowiedz

    Jakie niezależne media, w samorządzie? Tu nie ma ani Polsatu, ani TVN-u, ani nawet tv Trwam. Jest tylko jeden słuszny, optymistyczny przekaz włodarzy – wszystko bedzie dobrze tylko nas wybierajta… 🙂 jacek placek

  2. karola odpowiedz

    A mnie to powiewa… gdzie są, a gdzie nie są. I tak lubię ten serwis, bo często pierwsi mają informacje nie zmanipulowane przez urzędowe przekaziory.
    A Wirtualnemu Legionowu przez konszachty z miejscową nie ufam podobnie jak Powiatowej, która woli sie nie wychylać i współpracuje za ratuszem.

  3. Jaruś odpowiedz

    Nigdzie nie pojechali, chowają się przed komornikiem i frytki smażą w Nieporęcie haha żałosne te felietony, nie wiem co autor brał ale jak bierze to niech mu zabierają komputer.

    1. Nikuś odpowiedz

      Iwo, Ty nie musisz brać, żeby bredzić.

  4. Edek odpowiedz

    Marynia oni sami się wykluczyli błazenadą co nie usprawiedliwia obecnych u władzy. Co mamy teraz? Mamy teraz niespełna rozumu rządzących i debilną opozycję nie pogodzona z demokratycznym wyborem i odsunietych od koryta. Jedni i drudzy reprezentują sobą poziom przedszkolaka.
    Nataniel wbrew pozorom jesteśmy w temacie nadal bo czym są media? Niebezpiecznym narzędziem w ich rękach pokazujące sprawy tak jak chce tego zleceniodawca. Wytłumacz mi po co samorzadowcom kursy z PR-u? Samorządowe media powinny być informatorem a nie opiniotwórczym szmatławcem mieszajacym w głowach i publikujacym zerowej jakości artykuły.

  5. Nataniel odpowiedz

    Ale ten artykuł jest zupełnie o czym innym niż wy piszecie. czytajcie ze zrozumieniem.

  6. marynia odpowiedz

    Edek życzę ci z okazji świąt duuu……użo zdrowia, bo z tego co piszesz najwyraźniej na rozum za późno. Wydaje ci się, że wykluczanie posłów bez powodu przed głosowaniami, nie wpuszczanie posłów opozycji na głosowania, liczenie głosów na oko, głosowania w nocy, w pośpiechu bez namysłu, bez możliwości zapoznania się z tym nad czym się głosuje to nic wielkiego. Potem mamy takie prawo i takie absurdy…
    I nie chodzi tu o grabca czy PO ale o to, że tam postępując rządzący pokazują swoją pogardę wobec społeczeństwa i po prostu nas oszukują
    Marynia 😉

  7. Edek odpowiedz

    Ewa, ten protest to śmiech na sali sejmowej, żenada w najczystszej postaci. Ci ludzie nawet nie potrafią swojej rodzinie świąt zepsuć tak jak zatruwają nam życie. Nie wierzysz? To podejdź pod dom tego ” naszego posła”. Co chwila jest w domu, zmieniają się co parę godzin. Hipokryci zapomnieli co sami wyczyniali będąc u władzy. Wcale mi ich nie żal, ich rodzin też, tych od Petru również, bo to ci sami sprzedawczyki. Mam nadzieję, że w kolejnych wyborach ludzie odsuną od władzy wszystkie sprzedajne gęby, z obecnej władzy też.

  8. Ewa odpowiedz

    “Nasz legionowski poseł” zajmuje się rozwalaniem świąt swojej rodzinie i tym ludziom, którzy przez tych pajaców muszą koczować na Wiejskiej. Szkoda słów na tych błaznów. Zrezygnować nie mogą, bo to będzie oznaczało poddanie się i porażkę, a siedzieć tam cały czas to też bez sensu, bo na nikim już nie robi to wrażenia. Współczuję rodzinom.

  9. Oszukany przez Legio odpowiedz

    A czy Legio nie uciekło w obawie o komorników którzy szukają majątku tych dwóch panów?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *