EKOLOGIA. Ciąg dalszy papierowej ochrony lasów w Polsce
2021-11-20 5:21:41
Sejm rozpoczął prace nad rządowym projektem zmian w ustawie o lasach oraz ustawie o ochronie przyrody
Polski rząd przyznaje, że prowadzona na jednej czwartej powierzchni Polski przez Lasy Państwowe gospodarka leśna narusza europejskie prawo ochrony przyrody. Niestety zaproponowana nowelizacja przepisów nie rozwiązuje problemu niszczenia przyrody podczas prac leśnych oraz braku możliwości kwestionowania w sądzie wadliwych i bezprawnych wycinek lasów – alarmują aktywiści Fundacji Frank Bold, Pracowni na rzecz Wszystkich Istot i Greenpeace
Proponowana przez rząd nowelizacja jest reakcją na toczące się obecnie przed Trybunałem Sprawiedliwości UE postępowanie o naruszenie przez Polskę prawa unijnego. Komisja Europejska zarzuca Polsce, że prawo naszego kraju nie chroni odpowiednio polskich lasów. Po pierwsze zwalnia leśników z konieczności przestrzegania zakazów (m.in. płoszenia i zabijania) w stosunku do chronionych gatunków. Po drugie praktycznie uniemożliwia społeczeństwu powstrzymywanie wycinek na drodze sądowej. Komisja zajęła się sprawą po skardze złożonej w 2017 r. m.in. przez Pracownię na rzecz Wszystkich Istot oraz Fundację Frank Bold.
Proponowana przez rząd nowelizacja wprawdzie usuwa kontrowersyjny przepis zwalniający leśników ze stosowania zakazów w stosunku do chronionych gatunków ważnych dla UE, wprowadza jednak inne niekorzystne dla ochrony przyrody przepisy. Zaprezentowany razem z projektem ustawy katalog dobrych praktyk leśnych jest z kolei bardzo pobieżny i nie gwarantuje rzetelnej ochrony polskich lasów, w których prowadzi się gospodarkę leśną.
Niezgodnie z prawem Unii
Zdaniem aktywistów gospodarka leśna w Polsce prowadzona jest niezgodnie z prawem Unii Europejskiej i wymogami ochrony przyrody. Powoduje to, że jest głównym zagrożeniem dla chronionych na mocy dyrektywy siedliskowej siedlisk leśnych w Polsce. Z danych przekazywanych przez polski rząd do Komisji Europejskiej wynika, że 54% siedlisk leśnych Natura 2000 w Polsce ocenionych zostało jako będących w niewłaściwym stanie. Co więcej stan ochrony prawie jednej trzeciej siedlisk leśnych Natura 2000 w Polsce uległ pogorszeniu w okresie 2013–2018 w porównaniu do 2007–2012, sprawiając, że pod względem negatywnego trendu zmiany stanu siedlisk leśnych Polska plasuje się powyżej średniej unijnej. Zaproponowana nowelizacja niczego tutaj nie poprawi, jej jedynym celem jest utrzymanie papierowej ochrony lasów w Polsce. Dla bezpiecznej przyszłości naszych lasów i wszystkich ich mieszkańców konieczne są nie tylko poprawki w przedstawionym projekcie, ale dogłębna reforma zarządzania lasami publicznymi, w tym umożliwienie społecznej kontroli nad tym, jak traktowane są nasze lasy.
Zmiany w ustawie o lasach i ustawie o ochronie przyrody są konieczne. Jednocześnie to, co proponuje rząd nie będzie działać, nie ma też pewności czy Komisja Europejska zadowoli się takimi kosmetycznymi zmianami. Potrzebne są poprawki, które uszczelnią ochronę siedlisk i gatunków w miejscach, gdzie Lasy Państwowe chcą prowadzić wycinki. Katalog dobrych praktyk leśnych w obecnej formie jest raczej próbą przypudrowania na zielono szkodliwej dla przyrody i społeczeństwa gospodarki leśnej. Chodzi między innymi o zapisaną w katalogu ilość martwego drewna, które powinno zostawać w lesie. Jest ona nawet kilkadziesiąt razy mniejsza niż rekomendują naukowcy. Konieczne jest przepisanie katalogu w taki sposób, by priorytetem była ochrona przyrody. Powinno się przy tym uwzględnić głos niezależnych ekspertów oraz organizacji społecznych – mówi Maria Włoskowicz z Fundacji Frank Bold.
Organizacje podkreślają też, że nowelizacja w ogóle nie eliminuje naruszenia prawa UE w zakresie obowiązku nadania stronie społecznej dostępu do wymiaru sprawiedliwości w sprawie Planów Urządzenia Lasu. Społeczeństwo w Polsce nadal będzie pozbawione narzędzi prawnych do walki z nielegalnymi i dewastacyjnymi wycinkami, takimi jak masowe cięcia w Puszczy Białowieskiej w 2017 r. Oznacza to, że zaproponowana przez rząd nowelizacja nie rozwiązuje problemu sprzeczności ustawy o lasach z prawem UE i nie spowoduje wycofania skargi z Trybunału Sprawiedliwości. W poniedziałek ustawa dyskutowana jest na sejmowej komisji ochrony środowiska. Następnie trafi pod obrady plenarne Sejmu.
Więcej na temat nowelizacji i jej przyczyn
Proponowana przez rząd nowelizacja jest reakcją na wszczęte w lipcu 2018 r. postępowanie o naruszenie przez Polskę prawa unijnego. Po skardze złożonej w 2017 r. m.in. przez Pracownię na rzecz Wszystkich Istot oraz Fundację Frank Bold, Komisja Europejska zarzuca Polsce niezgodność prawa krajowego z UE w 2 obszarach:
1) generalne zwolnienie gospodarki leśnej z zakazów obowiązujących w stosunku do chronionych gatunków roślin i zwierząt tj. Umyślne zabijanie, niepokojenie, płoszenie czy niszczenie siedlisk tj. O naruszenie art. 16 dyrektywy siedliskowej i art. 9 dyrektywy ptasiej.
2) Brak dostępu do wymiaru sprawiedliwości w zakresie planów urządzenia lasu tj. O naruszenie m.in. art. 9 ust. 2 Konwencji z Aarhus.
Z uwagi na bezczynność rządu w zakresie dostosowania ustawy o lasach do prawa UE, w grudniu 2020 r. Komisja Europejska zadecydowała o złożeniu na polski rząd skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Zniesienie generalnej derogacji oznacza konieczność uzyskiwania przez leśników indywidualnych odstępstw na zwolnienie z zakazu np. niepokojenia czy zabijania każdorazowo przed wycinkami w sezonie lęgowym ptaków. Takich wskazań nie zawiera jednak zaproponowane rozporządzenie dot. katalogu dobrych praktyk. Trudno uwierzyć, że proste wykreślenie spornego przepisu przełoży się w jakikolwiek sposób na zmianę praktyki prowadzenia dewastacyjnych wycinek w lasach.
Postulaty aktywistów
Aktywiści Fundacji Frank Bold, Pracowni na rzecz Wszystkich Istot i Greenpeace postulują m.in.:
– Wprowadzenie do ustawy jasnego sformułowania, które podkreśli, że gospodarka leśna nie zwalnia z przestrzegania przepisów o ochronie gatunkowej roślin i zwierząt.
– Zrezygnowanie ze zmiany art. 52 ust. 5 Ustawy o ochronie przyrody (czyli nie wykreślenie załącznika II dyrektywy siedliskowej z tego przepisu).
– Rozszerzenie zakazów jakie ma uwzględniać zmienione rozporządzenie w sprawie dobrej praktyki na wszystkie gatunki wymienione w rozporządzeniu gatunkowym, a także w załącznikach II i IV dyrektywy siedliskowej.
– Wzmocnienie delegacji ustawowej do wydania rozporządzenia na temat dobrych praktyk leśnych. Powinny one zapobiegać szkodzeniu gatunkom i siedliskom, a nie „uwzględniać potrzebę zapobiegania”.
– Przygotowanie rzetelnego katalogu dobrych praktyk leśnych adekwatnych do potrzeb i wymogów ochrony przyrody. Powinno się to odbyć w drodze konsultacji ze środowiskiem naukowym i organizacjami społecznymi.
– Zmianę Ustawy o lasach w taki sposób, aby zagwarantować społeczeństwu możliwość zaskarżania wadliwych i bezprawnych planów urządzenia lasu do sądów.
Sylwia Szczutkowska