JABŁONNA. CEKS w prokuraturze

2015-10-08 7:24:05

Prokuratura Rejonowa w Legionowie bada sprawę nieprawidłowości związanych z wywozem i utylizacją ziemi na terenie CEKS w Chotomowie. Ale nie wykluczone, że już wkrótce śledztwo rozwinie się na wszystkie wątki wydatków i budowy szkoły. Właśnie przesłuchiwani są świadkowie.

Nie milkną echa odczytania przez Komisję Rewizyjną protokołu z przeprowadzonej kontroli wydatków i budowy Centrum Edukacyjno-Kultruralno-Sportowego w Chotomowie. Składa się on z 3 części i dotyczy zagospodarowania terenu wokół szkoły, wykonania dachu, windy oraz instalacji komputerowej. Jak się okazało, wójt Jarosław Chodorski zgłosił sprawę do prokuratury.

Naruszyli ustawę?

Zespół kontrolujący stwierdził, że 12 sierpnia 2014 roku ówczesna wójt Olga Muniak w imieniu gminy podpisała umowę z jedną z firm na wywóz 2200 m3 ziemi wraz z jej utylizacją. Co ciekawe, usługa ta opiewała na kwotę 35 tys. zł netto i była droższa od konkurencyjnej oferty o 6 tys. zł netto. Dla komisji badającej tę sprawę jest to niezrozumiałe ponieważ naraziło to gminę na straty. Jeszcze większe wątpliwości budzi fakt, że umowę podpisano pomimo braku zabezpieczenia na ten cel pieniędzy w budżecie gminy. Dopiero na sesji 27 sierpnia 2014 roku środki te zostały przez radnych przyznane, co może naruszać Ustawę o finansach publicznych. Jak wynika z dokumentacji, pracę odebrano i rozliczono pomimo, że wykonawca nie przedstawił protokołu z utylizacji ziemi, co było warunkiem wykonania umowy i zapłaty pieniędzy. Wedle komisji, rozliczenie prac było zatem bezpodstawne.

Koparki widmo

Kolejna umowa z tym samym wykonawcą na niemalże taki sam zakres robót (bez utylizacji gruntu), została podpisana 2 września 2014 roku. Wykonawca miał 3 dniowy termin na wywiezienie ziemi. Uwagę zespołu kontrolującego wzbudził fakt, że termin tych prac pokrywał się z trwającym już rokiem szkolnym, a w tym okresie nie prowadzono już żadnych robót. Budynek szkoły i teren był bowiem oddany do użytkowania i nie było na nim nadwyżki gruntu. Zatem usługa w tym czasie nie mogła być realizowana. W trakcie kontroli dokumentacji ustalono, że wybór wykonawcy dokonany był prawdopodobnie bez weryfikacji kontrofert. Co więcej, umowa ze strony gminy została podpisana jedynie przez ówczesną wójt i skarbnika z pominięciem akceptacji radcy prawnego i bez podpisów pracowników działu inwestycji, co miało miejsce przy pierwszej umowie. Ponadto w czasie kontroli terenu wokół CEKS komisja stwierdziła, że pomimo prac porządkowych i tak widać wystający spod ziemi gruz.

Sprawa jest rozwojowa

Sprawą pierwszej części protokołu z budowy CEKS zajmuje już się prokuratura. – Wszczęliśmy śledztwo, trwają zlecone czynności. Do przesłuchania jest sporo osób – poinformowała Katarzyna Ryniewicz-Smela z Prokuratury Rejonowej w Legionowie. Jak się dowiedzieliśmy, dalsze ukierunkowanie sprawy nastąpi, jak prokurator otrzyma akta z zeznaniami przesłuchanych świadków. – Doniesienie dotyczy nieprawidłowości przy zamówieniach publicznych wywozu ziemi wraz z utylizacją z placu budowy CEKS. I to jest główny wątek naszych dociekań. Natomiast już zwróciliśmy się do gminy o dokumentację szeroko pojętej budowy CEKS – przekonuje Katarzyna Ryniewicz-Smela.

DARIUSZ BURCZYŃSKI

d.burczynski@toiowo.eu

Więcej o tej sprawie przeczytasz w naszych wcześniejszych artykułach:

JABŁONNA. CEKS do poprawki

JABŁONNA. CEKS do zamknięcia, prokurator w akcji?

 

Komentarze

1 komentarz

  1. Marcin odpowiedz

    cieszy, że nareszcie zaczęliśmy rozróżniać postępowanie dotyczące prac ziemnych od gdybania na temat budowy szkoły. Teraz jeszcze polecam łączenie faktów kto FAKTYCZNIE wywoził ziemię z działki CEKS (podpowiem: proszę poczytać konkurencyjny tytuł). 31k zł na “częściowe finansowanie systemu fotowoltaicznego” – pusty śmiech panie Burczyński, to kolejny dowód, że pan, zamiast sprawdzić fakty u źródła (choćby w UG Jabłonna), daje się podprowadzać pod jakieś głupoty i bezmyślnie to pan przepisuje 🙂 Panie Burczyński, pan chociaż widziałeś na własne oczy JAKIKOLWIEK dokument związany z tą instalacją? Bo z pańskiego, zapowiadanego wcześniej, “rewelacyjnego tekstu” wynika wprost, że nie widział pan ani jednego dokumentu ani też nie rozmawiał pan z nikim, kto uczestniczył w tej inwestycji. Słowo na weekend dla pana: “rzetelność”, niech pan sprawdzi, co ono oznacza, przyda się 🙂

    Oddzielną, smutną sprawą, jest fakt, że skoro sprawę prowadzi prokuratura w Legionowie. To niestety – skończy się to niczym. Czy Wójt zrobił dobrze czy źle – nie ma znaczenia, bo jeśli miał wątpliwości, to zawiadomienie było jego obowiązkiem. Wielokrotnie zwracałem już uwagę na niską jakość pracy prokuratury w Legionowie i zadziwiającą odporność na fakty tego organu w licznych przypadkach. A szkoda, bo odsłonięcie prawdziwych mechanizmów i wyjaśnienie “wiejskich legend dla ciemnoty” zwyczajnie mieszkańcom się należy, wszak to z naszych podatków są finansowane te inwestycje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *