JABŁONNA. Komunikacyjny bubel? Droga bez światła

2017-06-01 3:10:38

Budowa długo oczekiwanego połączenia drogowego ul. Szarych Szeregów
z ul. Zegrzyńską w Jabłonnie już od kilku tygodni idzie pełną parą. Niestety, okazało się, że ta ważna dla mieszkańców Bukowca inwestycja ma istotne wady.

Jak się okazuje realizowana za ponad 431 tys. zł inwestycja, której wykonawca jest zobowiązany do zakończenia prac budowlanych do 30 czerwca tego roku, ujawnia coraz większą liczbę potknięć urzędniczych. Nad jej realizacją pochylili się ostatnio radni z Komisji Bezpieczeństwa.

– Nikomu, łącznie ze mną, nie przeszło przez myśl, że mając tyle pieniędzy ile mieliśmy na tą inwestycję, może powstać droga bez oświetlenia. Nawet nie przeszło mi to przez myśl! Pierwszego dnia, kiedy budowlańcy weszli na plac budowy, przyszedłem i wziąłem plany. Wtedy przyjechałem do urzędu i zapytałem wprost, dlaczego tam nie ma oświetlenia. I wtedy zauważyłem wiele więcej rzeczy, których tam nie ma. I to bardzo martwi, że nie ma w naszym urzędzie fachowców, którzy widzieliby, że nie ma tam podstawowych rzeczy – stwierdził przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Zenon Chojnacki.

Brak oświetlenia, które z całą pewnością nie wpłynie pozytywnie na bezpieczeństwo korzystających z tego odcinka drogi, to nie jedyne wady, które dostrzegli radni. Wiele osób zastanawia się, dlaczego 6-metrowa jezdnia zwęża się do 5 m, co może również wpływać negatywnie na bezpieczeństwo użytkowania tej drogi. – Nie chcę dyskutować, czy szerokość drogi 5 m jest wystarczająca, czy chodnik z jednej strony jest dobry a z drugiej zły. Ale cała Komisja Bezpieczeństwa ma żal, że nie ma tam oświetlenia. To jest niekompetencja urzędników – przyznał Chojnacki.

DB

Komentarze

2 komentarze

  1. Miro odpowiedz

    Fajnie ze radni wiedza cokolwiek o inwestycji, budząc się dopiero po jej rozpoczęciu. No ale czego wymagać

  2. David odpowiedz

    Ludzie najpierw zróbcie tą drogę, oświetlenie przy tej inwestycji to pikuś. Mniej bicia piany i lansu w mediach – czekamy na drogę, światło też wyczekamy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *