JABŁONNA. Przed inwestycyjną zapaścią?

2015-09-09 3:25:14

Radnych nie przekonała perspektywa finansowa na lata 2014-2020 w gminie Jabłonna przygotowywana przez urzędników Wydziału Inwestycji. Radni zarzucili wójtowi słabe pozyskiwanie funduszy zewnętrznych bez których gminne inwestycje nie ruszą do przodu. Dodatkowo najprawdopodobniej przepadły ponad 4 mln zł z konkursu Lemur w ramach budowy CEKS-u.

Na ostatniej sesji Agnieszka Sobczak, naczelniczka Wydziału Inwestycji UG Jabłonna, na prośbę radnej Teresy Gałeckiej, zaprezentowała informację dotyczącą pozyskiwanych funduszy zewnętrznych celem realizacji wielu projektów gminnych. Jak przyznała perspektywa finansowa na lata 2014-20 nie jest jeszcze w pełni gotowa. Zarząd Województwa Mazowieckiego ogłosił wstępny harmonogram naboru wniosków o dofinansowanie w trybie konkursu i jest to teraz przedmiotem analiz gminnych urzędników, co jest możliwe do realizacji, a co nie.

Prezentacja nie zachwyciła radnych

– W momencie przystąpienia do konkursu gmina musi być już wstępnie przygotowana z dokumentacją – przekonywała Agnieszka Sobczak. Jak stwierdziła, zostaną podjęte działania w kierunku pozyskania środków zewnętrznych. Urzędniczka w swojej prezentacji programów realizowanych wymieniła m. in. „Przedszkole w szkole”, „Słoneczna Jabłonna – ochrona powietrza poprzez wykorzystanie instalacji solarnych w Gminie Jabłonna”, „Budowa systemu gospodarki ściekowej na terenie gminy Jabłonna – etap I opracowanie dokumentacji technicznej”, „Poprawa bezpieczeństwa we wsi Rajszew i Boża Wola”, czy „Zielona Jabłonna”. Pochwaliła się też otrzymaną dotacją na zakup specjalistycznego samochodu ratowniczo-gaśniczego z napędem 4×4 dla OSP w Chotomowie. Po zakończonej prezentacji można było wysnuć wniosek, iż radni oczekiwali czegoś więcej.

Gmina nie pozyskuje środków

– Pracujemy w ciemno i nie mamy wiedzy z jakich programów konkretnie korzystamy. Powinien być fachowiec, który radnym konkretnie uzmysłowi o co możemy się starać, co możemy konkretnie podpowiadać mieszkańcom i z jakich zewnętrznych pieniędzy możemy skorzystać – przekonywała Teresa Gałecka. Z kolei pozostali radni dopytywali o pozostałe realizowane inwestycje. Wójt przekonywał, że wszystko jest realizowane, choć nie bez problemów. – Dowiadujemy się, że realizujemy wszystkie programy z lat minionych. Martwi fakt, że mamy tzw. środki miękkie, a o nic nie wystąpiliśmy. Nic nie pozyskujemy. Jest wiele funduszy do których można było aplikować, a nie zrobiliście tego. Marzymy o budowie przedszkola, kanalizacji i wodociągów we wszystkich miejscowościach gminy, budowa dróg, oświetlenia i tak dalej, ale jeżeli nie stworzy Pan komórki, która zajmie się w sposób poważny i profesjonalny pozyskiwaniem środków zewnętrznych to my nic nie wybudujemy – zwrócił się do wójta Witold Modzelewski.

Lemur już przepadł?

Z kolei radny Marek Zieliński poruszył kwestię blisko 4 mln zł, jakie gmina miała otrzymać z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska (NFOŚ) za ekologiczny konkurs Lemur, który miał wygrać CEKS. – Poprzednia wójt przekuła projekt szkoły w duży sukces. A ja się zastanawiam, czy ta szkoła jest taka zła, że nie dostaniemy tych pieniędzy, czy coś innego o tym zadecydowało? – dopytywał Marek Zieliński. Wicewójt Marcin Michalski tłumaczył, że w trakcie konkursu nastąpiły nieoczekiwane zmiany kryteriów ogólnych, jakie przyjął NFOŚ. Wymogi ponoć zostały zaostrzone, a gmina już złożyła odwołanie od tej decyzji. – Panie wójcie, prawo nie działa wstecz. Wystarczyło złożyć odpowiednie wnioski, a teraz państwo twierdzicie, że zmieniły się kryteria? – zastanawiał się Witold Modzelewski. – Dostaliśmy niekorzystną decyzję z NFOŚ i od tej decyzji się odwołujemy. W roku ubiegłym firma zewnętrzna przygotowywała ten wniosek, teraz uzupełniliśmy dokumentację celem odwołania się od tej decyzji – odrzekł Jarosław Chodorski.

d.burczynski@toiowo.eu

DARIUSZ BURCZYŃSKI

Komentarze

5 komentarzy

  1. zaskoczony odpowiedz

    chyba już nic nas nie zaskoczyć..:) z tej mąki nie będzie chleba,

  2. bizon odpowiedz

    Słabiutka organizacja w tej gminie, oj słabiutka…

    Teraz wójt niewiele może planować ponieważ w najbliższym czasie będzie musiał wypłacić kilka mln zł odszkodowań dla mieszkańców za zajęte grunty. W ostatnim czasie gmina dostała dwa wyroki od których już nie może się odwołać na ponad 1 mln zł, w kolejce następne…

    Tak z troszkę innej beczki. Widać ewidentny konflikt na linii Rada Gminy – UG Jabłonna. Wójtowi ciężko jest funkcjonować i przeprowadzać jakiekolwiek inwestycje w ciągle torpedującej jego działania Radzie. A na dodatek otacza się złymi doradcami. Sam wójt kilkakrotnie wystawił się na strzały, ale to akurat można też zwalić na jego brak doświadczenia w pracy samorządowej.

  3. Marcin odpowiedz

    z Lemurem Gmina złożyła w terminie odwołanie (bo pod względem parametrów energetycznych CEKS spełnił wszystkie wymagania Lemura, które były oficjalnie opublikowane w momencie składania wniosku, więc otrzymanie było formalnością). Pomiary z liczników po roku użytkowania potwierdziły wcześniejsze prognozy. Ale niezależnie od tego faktem jest, że pozyskiwanie dotacji (oraz bywanie tu i tam, by wiedzieć co w trawie piszczy) to jest full-time job, tego nie da rady zrobić zza biurka i bez kumacji o co chodzi z energią albo innowacjami (bo np przed chwilą skończył się program tzw “jedynki” a za chwilę wygasną także tzw “dwójki”). Czekanie rok na pierwsze nabory z PROW oznacza stratę tego roku, w tym czasie można pociągnąć parę innych programów. PS. dla Pana Burczyńskiego mam link ku pamięci: http://sjp.pwn.pl/sjp/ratusz;2514178.html

  4. Sławek odpowiedz

    Panie Modzelewski – akurat w sprawie Lemura nie ma Pan racji. Wszyscy o tym mówią, że NFOŚ zmienił reguły w trakcie gry i można czepiać się wójta o wszystko ale nie może przewidzieć wszystkiego co dzieje się bez zasad.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *