JABŁONNA. Szybki koniec zgody

Po dość długim konflikcie, sołtys Dąbrowy Chotomowskiej Radomir Czauderna przed kamerami TVP jako pierwszy wyciągnął dłoń w kierunku radnego Arkadiusza Syguły. Niestety, 10 dni później w wywiadzie sołtys postawił wiele zarzutów radnemu. Syguła ostro kontruje, nazywając Czaudernę m.in. kłamcą i narzędziem w rękach władzy…

W udzielonym naszej redakcji wywiadzie sołtys Dąbrowy Chotomowskiej a jednocześnie członek PiS Radomira Czauderna stawia mnóstwo zarzutów radnemu tłumacząc m.in., że ataki na wójta mogą być czymś spowodowane. – Zastraszanie, napadanie i zakrzykiwanie oponentów świadczy o braku argumentów merytorycznych, o braku kultury lub o jakimś niezrównoważeniu. Nie mnie oceniać, co dolega Panu Sygule – powiedział Czauderna. Sołtys odniósł się również do audytu PiS, który analizuje wszystkie umowy, jakie gmina za czasów byłej wójt Olgi Muniak zawarła z firmą syna Arkadiusza Syguły. – Ja oczywiście sprawę znam, jako pełnomocnik lokalnego PiS-u. Jednak wbrew temu, co na ostatniej sesji Rady Gminy Jabłonna wykrzyczał Pan Syguła, to nie ja jestem bezpośrednim inicjatorem „prześwietlania” faktur wystawionych przez „BUDOBAX” gminie Jabłonna – przekonywał sołtys.

Sołtys narzędziem wójta?
Do wywiadu pt. „Sołtys Czauderna robi swoje” odniósł się sam zainteresowany.
– Rzeczywiście sołtys robi swoje. Najpierw podaje mi rękę na zgodę, a teraz mnie atakuje! Nigdy, powtarzam, nigdy nie atakowałem sołtysa Czauderny. Jak został pełnomocnikiem ds. służby zdrowia z ramienia wojewody, to na sesji Rady Gminy chciałem dowiedzieć się kim on jest, jaką pełni funkcję i jakie wiążą się z tym obowiązki. Niestety Radomir Czauderna od razu odebrał to, jako jakiś atak – przekonuje Syguła, który chętnie odniósł się do kolejnych spraw. Radny przekonuje, że często ostre pytania do wójta czy sołtysa, nie mają podłoża osobistego, a martwią go jedynie finanse gminy. Radny przekonuje, że Czuderna robi wszystko pod publiczkę i że jest narzędziem w ręku wójta i wicewójta.
– Działa „osłonowo” i służy im do atakowania radnych będących w opozycji do obecnej władzy – powiedział Syguła.

Kto jest z czyjego układu?
Dodatkowo odnosi się do sprawy rodziny Majkowskich i twierdzi, że nieprawdą jest, jakoby nazwał Majkowskiego kryminalistą i że był przeciwko tej rodzinie. Jak przekonuje, nie zgodził się jedynie, aby nieruchomość od gminy dostali za darmo. Odniósł się też do kolejnego zarzutu sołtysa, że jest rzekomo człowiekiem z układu byłej wójt Olgi Muniak. – To jest zupełna nieprawda! To on był z układu Olgi Muniak, bo cały czas do niej przychodził. Tylko kiedy się z nią skłócił? Jak mu nie chciała zięcia do pracy w urzędzie przyjąć! Ale za to nowy wójt Jarosław Chodorski mu przyjął i teraz jest dobrze – przekonuje Syguła. Na koniec radny podsumował, że spotkała go „kara” za to, że jest niewygodny dla wójta. Jednocześnie wskazuje na Czaudernę, jakoby to on stał za kontrolą biznesowych powiązań gminy z firmą jego syna. – Radomir Czauderna za tym stoi. Skoro Czauderna mówi, że pcham się na afisz i że znęcam się nad Panem wójtem, to jasna tam jest sugestia, że ten audyt PiS-u to taka forma kary. Przecież tak to można odczytać. Czauderna wykorzystuje sytuację, że jest w PiS-ie – podsumowuje Arkadiusz Syguła.

DB

Komentarze