JABŁONNA. Tajemnicze zwłoki 33-letniej warszawianki
2017-01-02 10:30:02
Wyłowiona z Wisły 4 grudnia w Skierdach martwa kobieta jak się okazuje nie popełniła samobójstwa ani także nie została zamordowana. Śledztwo trwa, przeprowadzona sekcja zwłok wykazała utonięcie.
Trzy tygodnie temu pisaliśmy o zwłokach 33-letniej kobiety wyłowionych z Wisły na wysokości miejscowości Pieńków w gm. Czosnów. Ciało zaczepione o konary wydobywające się z Wisły zauważył wędkarz i powiadomił Policję w Nowym Dworze Mazowieckim a Ci powiadomili policję w Legionowie. Po czym przetransportowali zwłoki na brzeg w miejscowości Skierdy. Na miejsce przyjechał prokurator. Jak informowała rzecznik prasowa KPP Legionowo podkom. Emilia Kuligowska, kobieta to 33-letnia mieszkanka Warszawy. Nie była poszukiwana jako zaginiona. A także że na daną chwilę nie można stwierdzić przyczyny zgonu.
Jak się okazuje w toku postępowania wychodzą na jaw nowe fakty. Po przeprowadzanej sekcji zwłok okazało się ze kobieta utonęła. Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku art 155 Kodeksu Karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Niestety prokuratura nie posiada więcej informacji w tej chwili.
QK
Fot. Ratownictwo Wodne OSP Modlin