KOMENTARZ DO CODZIENNOŚCI: Bez instrukcji, ani rusz
2024-10-05 2:40:44
Na ostatniej sesji przewodniczący Rady Miasta Brański miał pretensje do prezydenta Kiełbasińskiego, że ten przedłożył radzie pod obrady projekt sprzedaży 7 metrów gruntu na jednym z osiedli. Twierdził, że prezydent nie powinien w ogóle kierować tej uchwały na sesję, a tym bardzie, scedować na Radę Miasta czyli radnych, rozstrzygniecie, czy sprzedać działkę ludziom czy też nie. Nie pomogły tłumaczenia, że decyzje o sprzedaży miejskich nieruchomości należą właśnie do kompetencji Rady, a nie prezydenta.
Kiełbasiński tłumaczył, że nie chce wchodzić w cudze buty, a ponadto jest zobowiązany, aby wszystkie tego typu wnioski przedkładać radnym, a nie chować je do szuflady.
Tłumaczenie jednak nic nie pomogło i przewodniczący pozostał przy swoim zdaniu. Najwyraźniej źle się poczuł w roli kogoś, kto może decydować i brać odpowiedzialność za swoje decyzje.
Aż chciałoby się powiedzieć, że kiedyś było jakoś łatwiej. Główny włodarz o wszystkim decydował, dawał instrukcje, jak mają głosować i zawsze pochwalił, kiedy wszystko poszło jak należy.
Zbyszek Małecki
1 komentarz
No pan Rysio jest teraz zagubiony. Jak Smogorzewski nakazał, to on wiedział, co robić.
Tymczasem Kiełbasiński nie wtrąca się w kompetencje rady miasta.
A Smogorzewski ingerował i dawał instrukcje w każdej sprawie nawet, kiedy to nie należało do jego kompetencji.