LEGIONOWO. Ankieta ws. nocnego zakazu sprzedaży alkoholu: Mieszkańcy chcą prohibicji – ale decydować będą radni

Z przeprowadzonej ankiety wynika, że 9240 osób domaga się wprowadzenia nocnej prohibicji w mieście. Tylko 456 osób było przeciwnych. Ostatecznie o wprowadzeniu zakazu zdecydują radni.

W październiku Urząd Miasta przeprowadził ankietę ws. wprowadzenia nocnej prohibicji. Swoje opinie w tej sprawie wyraziło aż 9981 mieszkańców. Wyniki jednoznacznie wskazują, że legionowianie popierają wprowadzenie nocnej prohibicji. Spośród oddanych głosów aż 9 240 opowiedziało się za wprowadzeniem ograniczeń, natomiast przeciw było jedynie 456 osoby, a 14 osób nie miało zdania.

Prezydent: analizujemy sytuację

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta (30 października) na temat możliwości wprowadzenia w mieście nocnej prohibicji wypowiedział się Bogdan Kiełbaisńki, prezydent miasta Legionowo. – Jeśli chodzi o ankietę dotyczącą nocnej prohibicji, to mogę zapewnić, że ankieta ta trafiła do mieszkańców Legionowa. Jej wyniki są przedmiotem analizy. W tej sprawie chcemy przedłożyć raport, aby zapoznać się z wynikami i wnioskami z niej i dalej zdecydować o kolejnych krokach – mówił prezydent.

Inicjatywa stowarzyszenia „Lepsze Dziś”

Już w zeszłym roku stowarzyszenie „Lepsze Dziś” złożyło propozycję wprowadzenia takiego zakazu radnym miejskim. Przeprowadzone analizy wykazały, że wprowadzenie nocnych ograniczeń mogłoby szczególnie wpłynąć na lokalnych przedsiębiorców, w tym sieci sklepów typu „Żabka” (około 25 punktów w Legionowie), pięć stacji benzynowych, dwa sklepy całodobowe oraz inne placówki prowadzące sprzedaż alkoholu w analizowanych godzinach.

Prawo zezwala na wprowadzenie zakazu

Przypomnijmy, że od ponad 6 lat polskie samorządy mają prawo wprowadzać nocną prohibicję dzięki nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Takie przepisy zostały już uchwalone w wielu gminach, m.in. w Krakowie, Katowicach, a także w podwarszawskich miejscowościach jak Podkowa Leśna, Grodzisk Mazowiecki, Brwinów, Michałowice, Raszyn i Zielonka. Przykładowo, w sąsiednim Nieporęcie ankieta wykazała, że ponad połowa mieszkańców poparła wprowadzenie takiego zakazu, a Serock wprowadził go już w 2018 r.

red.

Komentarze