LEGIONOWO. Co da Ko-generacja?
2015-12-09 11:57:04
W ramach ko-generacji w legionowskiej ciepłowni PEC „Legionowo” sp. z o. o. za 33 mln zł zamontowano trzy silniki gazowe o łącznej mocy elektrycznej 6,0 MWe i mocy cieplnej 6,0 MWt oraz kocioł gazowy o mocy 8 MWt.
Ich uruchomienie planowane jest, po uzyskaniu wymaganych pozwoleń, na styczeń – luty 2016 r. Dzięki temu od 2016 r. przez 3 miesiące w roku: czerwiec, lipiec i sierpień węglowa część ciepłowni nie będzie pracować. Przez ten czas woda docierająca do kranów w mieszkaniach ma być podgrzewana wyłącznie dzięki ciepłu wytwarzanemu przez silniki gazowe. Przez pozostałą część roku silniki te będą wytwarzać energię elektryczną, która ma być sprzedawana. Według prezesa PEC ma to pozwolić na zmniejszenie zużycia węgla o 1/3 rocznie. Jak ustaliliśmy, w roku 2015 w okresie styczeń – październik Spółka na potrzeby ciepła zużyła 25 tys. ton miału węgla kamiennego. W analogicznym okresie 2016 r. zużycie to ma się zmniejszyć do 16-17 tys. ton. Według spółki, podstawowymi celami budowy układu ko-generacyjnego z odzyskiem ciepła są: zapewnienie dalszej działalności przedsiębiorstwa, zapewnienie utrzymania stałych cen ciepła dla mieszkańców Legionowa, uzyskanie dodatkowego przychodu ze sprzedaży energii elektrycznej oraz zmniejszenie emisji zanieczyszczeń do atmosfery. Jak przekonują nas przedstawiciele PEC, w wyniku realizacji inwestycji ma nastąpić ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko i obniżenie zanieczyszczeń w ilości ok. 49 ton dwutlenku siarki (SO2) i ok. 11 ton pyłu rocznie.
KAROL STELMACH
PROSTO I NA TEMAT. Czy na prawdę warto cieszyć się z inwestycji w PEC „Legionowo”
– Wprowadziliśmy nowoczesne rozwiązania w PEC-u, będzie tańsze ciepło i czystsze powietrze – mówi prezes ciepłowni, niech gawiedź się cieszy. A ja mówię, guzik prawda. To co zrobiono w PEC-u, to żadna kogeneracja, to lipa. Prawdziwa kogeneracja to proces jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i ciepła użytkowego.
Tymczasem w Legionowie za 33 mln zł na terenie PEC-u zainstalowano 3 agregaty prądotwórcze, które mają produkować energię elektryczną na sprzedaż. Ciepłownia będzie natomiast działała po staremu, tak jak wcześniej. W piecach będzie nadal spalane rocznie ponad 20 tysięcy ton miału węglowego wątpliwej jakości, a toksyczny pył wydostający się z komina ciepłowni będzie wędrował wprost do centrum Legionowa. Natomiast o kogeneracji będzie można mówić tylko przez 3 letnie miesiące w roku, gdy wodę użytkową będą podgrzewały tylko piece gazowe, a piece węglowe będą wygaszane. Dlatego podejrzewam, że miasto to jeszcze przez długie lata będzie na pierwszym miejscu wśród miast na Mazowszu, oczywiście pod względem najbardziej zanieczyszczonego powietrza.
Zastanawiam się też, czy na prawdę warto było wydać te 33 mln zł – dla kogeneracji na 3 miesiące.
PAWEŁ SZYLING