Halicki i Grabiec nie chcą bronić Smogorzewskiego
2016-04-09 1:03:07
Zarówno Andrzej Halicki, przewodniczący PO na Mazowszu jak i Jan Grabiec, były starosta legionowski, obecny rzecznik klubu parlamentarnego PO oraz długoletni współpracownik prezydenta Legionowa, uchylają się od oceny ostatnich działań Romana Smogorzewskiego.
Na zadane 3 tygodnie temu oraz parokrotnie ponawiane pytania, dotyczące oceny zachowań i działań prezydenta miasta Legionowo, Jan Grabiec były starosta, obecny poseł oraz rzecznik klubu PO, a także długoletni współpracownik Romana Smogorzewskiego, nie udzielił nam odpowiedzi. Podobnie dotychczas nie zrobił tego Andrzej Halicki przewodniczący PO na Mazowszu. Wcześniej przedstawiciele rządu, posłowie i partyjni koledzy często afiszowali się i razem pozowali do zdjęć podczas wizyt w Legionowie. Niedawno, co bardzo symptomatyczne, Romana Smogorzewskiego zabrakło nawet na otwarciu biura poselskiego Jana Grabca w Legionowskim ratuszu.
Sprawy, które bulwersują
Co najmniej od kilkunastu tygodni opisujemy sprawy, które świadczą o mało transparentnych działaniach władz miasta Legionowo, a także o innych bulwersujących opinię publiczną występkach rządzących. Sami rządzący nie chcą się w tych sprawach ani tłumaczyć ani niczego wyjaśniać. W tym celu używają różnych wybiegów, raz twierdzą, że dane informacje nie są informacją publiczną, a innym razem zasłaniają się tajemnicą handlową albo koniecznością ochrony danych osobowych.
Nieruchomości i oświadczenia majątkowe
Parę miesięcy temu zaczęliśmy pisać o machinacjach, dzięki którym wielomilionowy (ok. 200 mln zł) majątek Gminy Legionowo został nieodpłatnie przekazany komunalnej firmie KZB sp. z o. o. Umożliwiło to następnie sprzedaż przez KZB, bez przetargu i bez zgody rady miasta, majątku gminy wcześniej upatrzonej prywatnej spółce o nazwie „Milenium”. O sprzedaży tej zdecydował jednoosobowo prezydent Roman Smogorzewski. Później dotarły do nas informacje, że prezydent wraz z małżonką, oprócz kilku innych nieruchomości, stał się właścicielem lokalu usługowego przy głównej ulicy miasta, który wynajmowany jest bankowi za kilkanaście tysięcy zł miesięcznie. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że z oświadczenia majątkowego prezydenta wynika, że stał się jego właścicielem po cenie dwukrotnie niższej od ceny rynkowej.
4 sprawy w prokuraturze
Z naszych wyliczeń dodatkowo wynikało, że prezydenta nie powinno być stać na kupno tego lokalu. Z jego oświadczeniem wiąże się też sprawa drogiego zegarka nie zgłoszonego w oświadczeniu, który nie mógł stanowić dowodu dla prokuratury, bo wcześniej w niejasnych okolicznościach został całkowicie zniszczony. Opisywaliśmy także zachowanie prezydenta Smogorzewskiego na gali bokserskiej w Legionowie, które zdaniem wielu mieszkańców było nie godne i skandaliczne. Postawa partyjnych kolegów wydaje nam się bardziej zrozumiała po tym, gdy dowiedzieliśmy się, że obecnie aż w 4 sprawach prezydentem miasta Legionowo interesuje się prokuratura.
Poniżej prezentujemy pytania zadane 3 tygodnie temu obu politykom z nadzieją, że odpowiedź na nie nadejdzie w najbliższym czasie. Podobne pytania zadaliśmy również wszystkim działającym w Legionowie ugrupowaniom politycznym. Odpowiedzi na nie zaprezentujemy państwu natychmiast po ich otrzymaniu.
1. Jak ocenia Pan, jako Przewodniczący Regionu Mazowieckiego Platformy
Obywatelskiej, zachowanie Romana Smogorzewskiego, prezydenta miasta
Legionowo, a zarazem szefa legionowskiej PO?
2. Czy nie uważa Pan, że zachowania te szkodzą PO i będą miały
odzwierciedlenie w wynikach wyborczych?
3. Czy nie uważa Pan, że brak reakcji władz partii na łączenie
przez Romana Smogorzewskiego działań biznesowych z piastowaniem
kierowniczych funkcji w samorządzie daje złe świadectwo o polityce
kadrowej w PO?
4. Czy jako Przewodniczący PO na Mazowszu zamierza Pan podjąć jakieś
działania dyscyplinujące lub wyciągnąć konsekwencje wobec Romana
Smogorzewskiego?
KAROL KRAWCZYK
5 komentarzy
Biznesy Romana są coraz bardziej niewygodne dla (byłych) kolegów, nóż wyjdzie z tego wiekszą afera, w którą byliby wmieszani?
wczoraj na własne uszy słyszalem jak niejaki Grabiec jako rzecznik PO opowiadał że na terenach leŚnych można sie budować. Przypominam ze w starostwie Legionowo totalnie zabrania sie takiej zabudowy na terenach leśnych, no chyba że jest sie naczelnikiem architektury i tektury
BOJĄ SIĘ, że i do nich coś się przylepi. Albo, że dostaną rykoszetem.
Edek
Szanowni panowie posłowie czekają na wynik działań prokuratury. Jak dobiorą się Smogorzowi do skóry to przestaną go poznawać. A jak uniewinnią to zaraz pojadą do niego na imprezkę.
To mnie wcale nie dziwi. Niedługo będą go omijać jak trędowatego. Ciekawe tylko dlaczego do tej pory udawali (szczególnie Grabiec), że wszystko w SMOGOGRODZIE jest w porządku.
Grzegorz