LEGIONOWO/JABŁONNA. Spór o nowe tory kolejowe

2020-12-05 4:20:23

 

Konsultacje ws. budowy nowych torów kolejowych na naszym terenie mogą wywołać spór między dwiema gminami. Legionowskie władze popierają wariant 3 z torami przez Jabłonnę. Sęk w tym, że na ten wariant nie zgadza się Jabłonna

Konsultacje zorganizowane są na zlecenie PKP. Ich głównym przedmiotem jest zwiększenie przepustowości na linii kolejowej nr 9, która łączy Warszawę Wschodnią z Nasielskiem. W zakres projektu wchodzi również linia 10, która łączy Legionowo z Tłuszczem i przebiega przez Wieliszew, Nieporęt, Radzymin i Emilianów. Dodatkowo w założeniach projektowych czytamy, że planowana jest budowa drugiego toru na odcinku Legionowo – Wieliszew.

Nowe tory – 3 warianty

Projektanci zaprezentowali 3 warianty przebiegu nowych torów kolejowych:

Wariant 1 – Warszawa Praga – Legionowo – Skrzeszew – Wólka Kikolska – Cegielnia Psucka – Nasielsk – zakłada na terenie Legionowa ingerencję poprzez budowę drugiego toru linii kolejowej nr 10 Legionowo – Wieliszew (z ewentualną możliwością przedłużenia drugiego toru w kierunku Tłuszcza).

Wariant 2 – Warszawa Praga – Legionowo przy Centrum Szkolenia Policji – Skrzeszew – Wólka Kikolska – Cegielnia Psucka – Nasielsk – zakłada dużą ingerencję w teren Legionowa m.in. inwestycja dotknie Bukowca, Grudzi czy CSP.

Wariant 3 – Warszawa Praga – Jabłonna – Czarnowo – Miękoszynek – Nasielsk – zakłada pominięcie Legionowa i nie ingeruje bezpośrednio w tereny miasta.

Legionowo „za”

Zdaniem władz miasta, dla Legionowa rozwiązaniem, które nie ingerowałoby w tereny miasta byłby wariant 3. Jak tłumaczy legionowski magistrat, nie tworzy on kolejnej trasy kolejowej przecinającej Gminę Legionowo. Jednocześnie nie powoduje on konieczności budowy dodatkowych torów przez tereny miasta. Nie bierze on jednak pod uwagę, że wszelkie uciążliwości przeniesione są w nim na treny gminy Jabłonna. Linia kolejowa bowiem najpierw musiałaby przeciąć ul. Modlińską, a następnie biec wałem przeciwpowodziowym, przez teren pałacowo-parkowy, teren rezerwatu przyrody i obszar natura 2000.

Jabłonna „przeciwko”

Jak tłumaczy UG Jabłonna, wariant 3 negatywnie ingeruje w tereny Gminy, a jej Mieszkańcom nie przynosi żadnych korzyści. Wręcz przeciwnie przynosi negatywne skutki. Władze gminy podały listę przeciwskazań do budowy nowych torów przez Jabłonnę:
– W propozycji kolei brak jest stacji PKP służącej mieszkańcom.
– Nowa linia kolejowa ingeruje w istniejące rozwiązania komunikacyjne i w nową infrastrukturę.
– Budowa linii kolejowej ograniczy mieszkańcom dostęp do Wisły oraz ingeruje w chronione obszary z unikatową w skali europejskiej florą i fauną: Obszar Kampinoskiej Doliny Wisły NATURA 2000, Warszawski Obszar Chronionego Krajobrazu oraz Rezerwat Jabłonna,
– Linia miałaby również ingerować w ogrody pałacu w Jabłonnie.
– Linia kolidowałaby z planami budowy Trasy Mostowej.
– Linia przebiegałaby w bezpośrednim sąsiedztwie wałów przeciwpowodziowych i utrudniałaby ich modernizację.

Paulina Nowicka

Komentarze

9 komentarzy

  1. Daro odpowiedz

    Ja też widzę że tu jest konflikt mózgu i rozumu, niektórzy tak bardzo zafascynowali się hipotetyczną możliwością szybszego dojazdu mitycznym pendolino że stracili zdrowy rozsądek.
    Cały szkopuł tkwi w tym że owe mityczne pendolino zakupione dla Polski nie posiada wychylnego pudła co pozwoliłoby na zwiększenie prędkości na łukach torów
    Teraz usilnie prostuje się linie kolejowe aby o kilka minut przyśpieszyć pociągi
    Na polskiej kolei od lat rządzą totalni dyletanci, wydaje się miliardy na pociągi bez wychylnego pudła albo kupuje pociągi bez dedykowanych lokomotyw a potem za miliony wynajmuje lokomotywy, w dodatku nie przystosowane do obsługi takich pociągów, ostatnim hitem sezonu jest planowanie tras kolejowych rodem z Barei, tam narysujemy kreseczkę, tam przestawimy jezioro

  2. 123 odpowiedz

    Wierzę, że nie zdążą niczego wybudować, max za 3 lata nie będą już rządzić.

  3. Giscard odpowiedz

    Należy budować nowe tory i to szybko. Wystarczy spojrzeć na trasę do Gdańska. To po czym jedzie Pendolino to makabra. Nowa linia omija stacje Legionowo, Nowy Dwór i Nasielsk.
    A stara i tak pozostanie dla połączeń lokalnych.
    Ludziom nic się nie podoba. Ani tory, ani lotniska, ani autostrady, ani wysypiska.
    A żyć na poziomie Białorusi też nie chcą.

    1. Daro odpowiedz

      Rozsądnie myślącym ludziom nie podoba się to w jaki sposób planuje się takie inwestycje
      To wygląda tak jakby małpie dać brzytwę a ta ciacha nią na prawo i lewo, tu kreseczka na mapie przez sam środek parku, park nie to machniemy inną kreseczkę, i zrobimy estakadę, ta akurat wypada pomiędzy blokami, to może zrobimy nową linię centralnie przez środek miasta . ??
      Wydamy miliardy których i tak nie ma aby przyspieszyć mityczne pendolino o niecałe 20 minut
      A linie lokalne co roku sukcesywnie są kasowane lub zawiesza się na nich ruch

  4. pasażer odpowiedz

    proponuje kubeł zimnej wody dla protestujacuch, Legionowo powinno byc stacja na której powinien pociag zbierac pasazerów z kilku powiatów a nie alczyc z szybka koleja…..http://www.youtube.com/watch?v=ktCJ-zSOWNA

    1. Daro odpowiedz

      Szybka kolej to nie tylko zalety ale i wady. To chociażby potężne wykluczenie społeczne, o tym się nie mówi głośno ale Francuzi masowo protestowali przeciwko budowie TGV ponieważ nie mieli dostępu do tych linii, nie poprawiły się możliwości dojazdu, zostali zaś z potężnymi problemami logistycznymi
      To samo będzie w Legionowie i okolicach, widzę że lobby KDP już działa ale niech nikt nie liczy na to że jakikolwiek szybki pociąg zatrzyma się w Legionowie, Warszawa jest zbyt blisko.
      My za to pozostaniemy dodatkowymi torami w i tak podzielonym torami mieście, do tego z minimalną ilością przepraw przez tory. Dla tych pociągów są zupełnie inne uwarunkowania niż dla linii lokalnych
      O degradacji terenu nie muszę chyba pisać, zostaniemy z potężnym torowiskiem otoczonym ekranami, zniszczonymi lasami

      1. pasazer odpowiedz

        każda inwestycja a w szczególności liniowa jest ingerencją w organizacje życia społecznego i naruszeniem natury ale czy bez nich jest możliwy rozwój ?

        1. Victor odpowiedz

          Masz rację. Jest konflikt interesów: inwestor i kasa oraz mieszkańcy z przyrodą. Tyle że trzeba wywalczyć mądry kompromis i nie załować kasy na tunele , ekrany i bezkolizyjne przejazdy. Rozwoj zawsze narusza czyjeś interesy i tak jest w tym przypadku. Zgadzam się z Daro, ze miasto powinno także walczyć o interesy mieszkanców a nie mieć ich w d..pie

          1. pasażer nr 2

            ja to widze ze tu jest konflikt mózgu i rozumu, jak buduje sie osiedle na sródlesnej działce to “ne” szkodzimy środowisku ? a jak płaszczymy się i mówimy czułe słówka na interwiu konsultacji i jednocześnie krzyczymy VETO to co to jest? dla mnie to jest żenada ………

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *