LEGIONOWO. Kozłówka bez kultury

2016-03-05 3:28:16

Po decyzji Zenona Durki o zamknięciu filii MOK w „Bunkrze”, Os. Kozłówka pozostało bez jedynego i od lat działającego tam ośrodka kulturalnego. Jak się okazało, obiekt ten w krótkim czasie przeszedł z ręki do ręki, tj. MOK zwrócił go miastu, a miasto przekazało go KZB.

O likwidacji jednej z filii Miejskiego Ośrodka Kultury na osiedlu Kozłówka pisaliśmy już na początku lutego. W znanym od lat „Bunkrze” znajdowało się m.in. studio nagrań oraz klub młodzieżowy. Ośrodek ten zyskał wielu sympatyków i przez lata służył dobrze lokalnej społeczności. – Jako obywatel mieszkający od wielu lat w Legionowie i pracujący w szeroko rozumianej kulturze, mogę potwierdzić, że fila MOK na Kozłówce przez wiele lat była takim centrum rock and rolla otwartym również szeroko na inne gatunki muzyczne – powiedział Robert Szymański, pracownik OPS obecnie organizujący zajęcia dla młodzieży w legionowskim Klubie Młodzieżowym.

Dyrektor nie miał pomysłu?
Jak tłumaczył nam dyrektor MOK Zenon Durka, „Bunkier” nie jest MOK–owi w tej chwili potrzebny, dlatego zdecydował się zwrócić obiekt miastu. Wspomniał też, że utrzymanie obiektu generuje niepotrzebnie roczne koszty w wysokości 10–12 tys. zł, a ostatnio ćwiczył tam tylko jeden zespół. Wydaje się jednak, że obecnemu dyrektorowi MOK, który powrócił na to stanowisko po 8 latach spędzonych w sejmowych ławach jako poseł PO, zabrakło pomysłu na przywrócenie dawnego życia kulturalnego w tym obiekcie. – W jednym z ostatnich numerów To i Owo przeczytałem ze zdziwieniem wypowiedź obecnego dyrektora MOK–u, który mówił, że w tej placówce ostatnio nic się nie działo i to jest powód jej likwidacji. Kiedy ja kilka lat temu zarządzałem tą filią jako pracownik MOK, to wówczas sporo się tu działo i nie do pomyślenia była sytuacja, żeby miesiącami ćwiczył tylko jeden zespół. Oprócz tego były realizowane różne nagrania. Taka wypowiedź może świadczyć o braku pomysłów na funkcjonowanie filii. Obecny dyrektor MOK miał swoje osobiste zasługi w tym, żeby fila MOK na Kozłówce powstała, więc fakt, że teraz tak łatwo rezygnuje zamiast wyjść z nowymi pomysłami, albo po prostu usprawnić funkcjonowanie filii bardzo mnie zdziwił – powiedział Robert Szymański.

Likwidują filie kulturalno–oświatowe
MOK po rozwiązaniu 31 stycznia umowy użyczenia, przekazał nieruchomość urzędowi miasta, a ci przekazali ją w zarządzanie miejskiej spółce KZB. – Obecnie z pomieszczeń piwnicy korzysta Ośrodek Pomocy Społecznej w Legionowie, z którym umowę użyczenia podpisze KZB Legionowo Spółka z o. o. – poinformowała Tamara Mytkowska, rzecznika ratusza. Podobną deklarację usłyszeliśmy ze strony KZB. Choć przedstawiciele miejskiej spółki nie określili, kiedy i na jaki okres użyczą lokal pod filię OPS. Zatem nadal nie do końca jasna jest przyszłość tego miejsca. Zastanawiające jest to, że skoro MOK mógł zarządzać „Bunkrem”, to czemu OPS nie otrzymał w zarządzanie tego lokalu. – Tutaj jest taka sama młodzież jak w pozostałych częściach miasta. Jeżeli się jej nie będzie stwarzać warunków rozwoju zainteresowań, to trudno przewidzieć co się stanie, czym to się skończy. Natomiast ciągle mam nadzieję, że całe to niepotrzebne zamieszanie zakończy się z korzyścią dla lokalnej społeczności i dla kultury w naszym mieście – powiedział Robert Szymański.

Jeszcze bez zmian
Na razie, mimo zmiany zarządcy budynku w realizacji zajęć OPS z młodzieżą nie zmienia się nic. – Dalej organizowane i realizowane są zadania i zajęcia określone w regulaminie i harmonogramie zajęć. W ramach Klubu Młodzieżowego realizujemy zajęcia z robotyki, zajęcia z nauki języka angielskiego, naukę gry na gitarze, pomoc w nauce, zajęcia plastyczne dla młodszej grupy wiekowej – poinformowała Anna Brzezińska, dyrektor OPS w Legionowie.

DARIUSZ BURCZYŃSKI

d.burczynski@toiowo.eu

Więcej na ten temat przeczytasz:

LEGIONOWO. Likwidują BUNKIER

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *