LEGIONOWO. Król jest nagi

2016-09-19 1:10:32

Drodzy Mieszkańcy, Stowarzyszenie Legionowskich Lokatorów (SLL) pozwoliło sobie dokonać oceny działalności prezydenta Romana Smogorzewskiego i jego ekipy. Powodem są nasilające się sygnały od mieszkańców Legionowa, zaniepokojonych obecnych stanem rzeczy. Zarzucają oni bowiem obecnym władzom brak aktywności w wielu rejonach miasta oraz działania, które nie rozwiązują istotnych dla nich problemów. Czują się po prostu jakby zapomniani.

Nie można powiedzieć, że na przestrzeni lat władze Legionowa nie uczyniły nic dla jego rozwoju. Poczyniono wiele inwestycji w infrastrukturę techniczną (sieć ciepłownicza, wodociągowa, kanalizacyjna) czy społeczną – zmodernizowano szkoły, przedszkola i żłobek. Poza tym wymienić również należy takie inwestycje jak: Centrum Komunikacyjne, Arenę, Stadion Miejski czy Park Zdrowia. Jednak lista zaniedbań, na które wskazują mieszkańcy jest długa. Może nawet nazbyt długa. Zapomniano chyba przy tym wszystkim o tych codziennych problemach zwykłych ludzi, które od lat uprzykrzają im życie.

Problemy dotyczące ogółu mieszkańców

Poniżej chcielibyśmy przedstawić Państwu wykaz przykładowych tylko problemów, czyli inaczej mówiąc zaniedbań, w sposób jak najbardziej przejrzysty i zrozumiały.

Najbardziej uciążliwymi problemami, które naszym zdaniem dotykają ogółu mieszkańców są: niedostateczna ilość przepraw przez tory kolejowe, brak odpowiedniej sieci kanalizacji deszczowej, brak szpitala oraz brak żłobków.

1. Niedostateczna ilość przepraw przez tory kolejowe:
– miasto wycofało się z budowy tunelu w Al. 3-go Maja,
– brak bezkolizyjnej przeprawy w ciągu ulic Kwiatowa – Polna,
– tunel w ciągu ulica Krakowska – Al. Róż jest źle zaprojektowany (brak ścieżki rowerowej, zakaz ruchu pieszych),
– wiadukt, kładka w ciągu ulic Parkowa – Wyszyńskiego, przejścia podziemne (brak wind – nie przystosowane dla inwalidów, osób starszych, rodziców z wózkami).
2. Brak odpowiedniej sieci kanalizacji deszczowej – miasto tonie podczas każdej większej ulewy.
3. Brak szpitala – utrudniony dostęp do opieki medycznej.
4. Opieka nad dziećmi w wieku 0-3 lat – istniejący żłobek nie pokrywa zapotrzebowania na tego typu usługi – brak planów budowy kolejnych placówek.

Wnioski: władze miasta wycofały się z niezrozumiałych względów z zaplanowanych wcześniej kluczowych inwestycji oraz nie dołożyły należytej staranności, aby inwestycje realizowane przez podmioty obce były jak najbardziej korzystne dla mieszkańców.

Problemy rejonów zabudowy jednorodzinnej

Problemy dzielnic: Centrum, Ludwisin, III Parcela, Przystanek, Grudzie, Bukowiec.

1. Nieremontowane ulice i chodniki, brak ścieżek rowerowych oraz przestarzałe oświetlenie uliczne:
– Centrum (ulica Siemiradzkiego i Reymonta),
– III Parcela (ulica Orzechowa, Kolejowa od Al. Róż do granicy z Chotomowem wraz z ulicami przyległymi, brak parkingu przy stacji kolejowej Legionowo Przystanek od strony Al. Róż),
– Przystanek (ulica Poznańska i Lwowska).

2. Brak zagospodarowanych terenów rekreacyjno-wypoczynkowych:
– jedynym takim miejscem, oprócz Centrum, jest park im. T. Kościuszki na Bukowcu (każda dzielnica powinna mieć swoją strefę wypoczynku i rekreacji, co sprzyja integracji mieszkańców).

Wnioski: widoczna jest marginalizacja tych obszarów na rzecz inwestycji zlokalizowanych w centrum miasta. Dotyczy to zwłaszcza terenów położonych na obrzeżach.

Problemy tzw. blokowisk (osiedla Jagiellońska i Sobieskiego)

1. Brak zagospodarowanych terenów rekreacyjnych:
– brak infrastruktury rekreacyjnej dla dorosłych i młodzieży, w tym boisk wielofunkcyjnych (jedynym takim miejscem jest rejon ul. Królowej Jadwigi),
– brak dostatecznej ilości miejsc parkingowych,
– zamiar „dogęszczenia” osiedli.

Wnioski: jest to obszar o najniższej i ciągle pogarszającej się jakości życia. Wynika to z tego, iż Legionowo jest miastem o najwyższej gęstości zaludnienia w kraju (ponad 4000 osób/km²). Najbardziej dokuczliwy jest problem z parkowaniem. Władze miasta zamiast szukać kompleksowych rozwiązań (parkingi wielopoziomowe) wolały w tych miejscach zlokalizować wielkopowierzchniowe obiekty handlowe lub kolejne budynki wielorodzinne. Problem pogłębi się jeszcze w przypadku planowanych dogęszczeń osiedli.

Do 2050 roku polskim miastom ubędzie ponad 4 mln mieszkańców i Legionowo nie będzie tu wyjątkiem. To czy da się ten proces zatrzymać zależy w dużej mierze właśnie od samorządowców. Miasta wyludniają się, bo ludzie wyprowadzają się tam gdzie jest czystsze powietrze, zieleń i spokój. Widać to na przykładzie okolicznych gmin jak rozwinęły się na przestrzeni ostatnich lat. Władze miast zaczęły więc walczyć o swoich mieszkańców. Bardzo ważne stało się wciąganie ich w proces decydowania o zmianach w mieście. Współdecydowanie o inwestycjach w mieście w ramach budżetu partycypacyjnego (obywatelskiego) daje ludziom realną (choć jeszcze niskobudżetową) władzę, możliwość kształtowania środowiska, w którym funkcjonują. A to pozwoli ich w tym środowisku zatrzymać.

Tytuł niniejszego artykułu, naszym zdaniem, trafnie odzwierciedla sytuację w naszym mieście. Wskazuje na oczywistość jaka panuje, obnażając kłamstwo i mówiąc prawdę, którą wszyscy znają, ale nie chcą głośno wypowiedzieć lub boją się ją zauważyć, gdyż wygodniej jest im udawać, że wszystko jest w porządku.

Janusz Baranowski
Stowarzyszenie Legionowskich Lokatorów

Komentarze

8 komentarzy

  1. Emil; odpowiedz

    Pani Ewo powołuje się Pani na mało wiarygodne źródło. Sorry. PKP miało obowiązek odtworzenia co najmniej takiej samej ilości przepraw przez tory, na danym odcinku, jaka istniała wcześniej. A wszystko inne czyli “coś więcej” władze lokalne musiały sobie wynegocjować lub/albo dołożyć pieniądze. Przejazd na Kwiatowej miał więc być tak czy inaczej. Chodziło tylko o to czy będzie w poziomie czyli z rogatkami, tak jak teraz, czy też zrobią wiadukt lub tunel.

    1. Ewa odpowiedz

      Pozwolę sobie sama stwierdzić, które źródło jest wiarygodne.

  2. Adam odpowiedz

    To Pani Ewa nie mieszka chyba na Bukowcu albo nie pracuje i nie ma potrzeby przemieszczania się do pracy, do szkoły itd. Brak bezkolizyjnej przeprawy przez tory to dramat dla aktywnych mieszkańców tej części miasta. To zarazem wyraz głupoty i krótkowzroczności byłego radnego- Brańskiego.
    Jesteśmy jak w średniowieczu odcięci od wszystkiego.
    I niech Pani nie pisze, że nie miało być wcale przejazdu na Bukowcu, bo przejazd był już w latach 60-tych XX wieku.
    Może chciałaby Pani tak jak ten facet z Białegostoku we wzorzystym swetrze “żeby wszystko zlikwidować i żeby niczego nie było – to wtedy będzie dobrze”.

    1. Ewa odpowiedz

      Pan Adam to ma chyba krótką i zawodną pamięć. Polecam więc np. poszukać w internecie. Ale dla przypomnienia wklejam. To że coś jest od lat 60 – tych XX wieku nie oznacza, że będzie tam na zawsze. Idąc tym tokiem myślenia wiele byśmy nie osiągnęli. Znaczna część aktywnych mieszkańców Bukowca chce po aktywnym dniu po prostu odpocząć w swoim domu w spokoju bez ciągłych drgań przejeżdżających cieżarówek. Proszę redakcję o nie wycinanie linka, pomimo iż jest tam odnośnik do innego portalu.

      Pierwsze plany likwidowały przejazd na ulicy Parkowej-Wyszyńskiego, na Kozłówce oraz na Kwiatowej – wspomina Aleksander Rogala Naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej. W odpowiedzi miasto zaźądało przejścia podziemnego dla pieszych na Bukowcu ze względu na obecność szkoły w tej okolicy i moźliwość przebiegania dzieci przez tory. Wycofano się z projektu likwidacji przejazdu na Kwiatowej, poniewaź pociągi nie rozwijają na tym odcinku takiej prędkości, która uniemoźliwiałaby skrzyźowanie torów z drogą.

      Link:
      http://gazetapowiatowa.pl/wiadomosci/legionowo/tajemnica-znikajacego-przejscia/

      1. Daro odpowiedz

        Moja rodzina mieszka w małej bo liczącej tylko 5 tyś mieszkańców miejscowości leżącej przy zmodernizowanej trasie do Łodzi
        I w tej małej miejscowości kolej po zaangażowaniu władz lokalnych wybudowała tunel dla samochodów, podziemne przejście na perony oraz wiadukt
        W Legionowie w 10 razy większym mieście kolej zdobyła się jedynie na wybudowanie tunelu do tego na zadupiu i lekkim tylko liftingu przejść naziemnych przez tory
        To że w Legionowie władze od kolei niczego nie wymagały to wiedzą wszyscy,
        Dlatego teraz Legionowo przedzielone jest zaporą nie do przebycia w postaci torów
        Na Bukowcu można było wybudować tunel jedynie dla samochodów osobowych jak zrobiono to np w Grodzisku Mazowieckim, nie czuć drgań ciężarówek bo one tam po prostu nie wjadą
        Ale po co, przecież lepiej jest stać 25 minut w totalnym korku przed wiecznie zamkniętym przejazdem
        Mieszkańcy domów stojących przy jedynym tunelu powinni iść dokładnie tą samą drogą
        Nie godzić się na wybudowanie tunelu bo aktywni mieszkańcy III Parceli po aktywnym dniu chcą odpocząć w swoich domach

  3. Janusz odpowiedz

    W artykule problem przejazdu Polna-Kwiatowa ukazany jest jako problem wszystkich mieszkańców Legionowa a nie tylko Bukowca bo wszyscy z niego korzystają. Proszę zapytać kierowców którzy stoją codziennie w korku od Strużańskiej z jednej strony i od Zakopiańskiej z drugiej. Co do natężenia ruchu to również mieszkańcy ulic Sobieskiego-Krakowska-Aleja Róż czy też wzdłuż DK 61 mają identyczne problemy. Jedynym wyjściem byłaby budowa obwodnicy Legionowa.
    Następnym razem proszę czytać z uwagą.
    Pozdrawiam.
    Janusz Baranowski

    1. Ewa odpowiedz

      Czas więc rozliczyć, np. przy okazji najbliższych wyborów osoby które zafundowały nam obwodnicę przez środek miasta. Problem przejazdu Polna- Kwiatowa zniknie, jak go nie będzie, czyli tak jak to było pierwotnie założone. Ale władze naszego miasta małymi kroczkami, bez konsultacji z mieszkańcami, forsują swoje. Proszę spytać mieszkańców obu Bukowców jak się mieszka de facto przy obwodnicy w postaci Polna czy Kwiatowa bez jakichkolwiek zabezpieczeń przed hałasem. Zdaniem urzędu miasta progów zwalniajàcych się nie da bo prawo nie pozwala. A np. w Józefowie pobudowano, mimo że droga też łączy dwie miejscowości. Proszę więc nie proponować mieszkańcom obu Bukowców, tj. ok. jednej trzeciej miasta problemu w postaci tunelu.

  4. Ewa odpowiedz

    SLL powinno bardziej wsłuchać się w rzeczywiste problemy budowy jednorodzinne zamiast na siłę starać się je znaleźć. Otóż problemem zabudowy jednorodzinnej (Bukowca) wcale nie jest brak bezkolizyjnej przeprawy w ciągu Kwiatowa – Polna. Wręcz przeciwnie. Na etapie projektowania DK61 przejazdu w ciągu Kwiatowa – Polna przecież miało nie być wcale. Więc proszę nie uszczęśliwiać obu Bukowców bezkolizyjną przeprawą w ciągu Kwiatowa – Polna, bo nikt tu nie jest za tą przeprawą, wręcz przeciwnie. Mamy już dość być obwodnicą wiaduktu! PRawdziwy problem Bukowców to pojazdy znacznie przekraczajacze dozwoloną prędkość i samochody ciężarowe “pod oknami”. Więc nie tunel a progi zwalniające i kontrole policji. Ten, kto proponuje tunel na Bukowcu nie zna prawdziwych jego problemów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *