LEGIONOWO. Najniebezpieczniejsza ścieżka rowerowa w mieście?
2020-02-21 5:50:20
Droga rowerowa na ul. Jagiellońskiej budzi wiele kontrowersji. Zdaniem wielu jej użytkowników, jest to jedna z najniebezpieczniejszych takich tras w Legionowie. Zdanie mieszkańców podzielają również miejscy radni
O tym, że ścieżki rowerowe mają ułatwiać życie i zapewniać bezpieczeństwo, nie tylko rowerzystom, ale również pieszym wie chyba każdy. A co jeśli ścieżka tego nie zapewnia, to czy w ogóle jej budowa była potrzebna? Jedną z najbardziej niebezpiecznych dróg rowerowych w mieście jest ta na ul. Jagiellońskiej. Ponadto zdaniem rowerzystów ścieżka jest po prostu dla nich „niewygodna” do jazdy. Co ciekawe właśnie tę ścieżkę, podczas styczniowych obrad komisji rozwoju (27 stycznia) podali radni jako przykład niebezpiecznej i nieprzemyślanej.
Utrudnione wjazdy i zjazdy na ścieżkę
Ścieżka rowerowa na ul. Jagiellońskiej od strony Alei 3 Maja, jak również od strony ul. Kościuszki ma wjazd/zjazd wymagający przeprojektowania. W okolicach stacji Legionowo Przystanek droga rowerowa kończy się niespodziewane na środku chodnika. Zdaniem Pana Krzysztofa Skaryszewskiego z grupy „Rowerowe Legionowo” obydwa „końce” ścieżki mogą sprawić trudność włączenia się do ruchu. Zjazd z drogi rowerowej na ulicę powinien odbywać się bez zatrzymywania rowerzysty – mówi Pan Krzysztof. – W tym celu należałoby wydzielić krótki, wątki odcinek asfaltu aby w sposób bezkolizyjny zjechać na jezdnię – dodaje w formie rady dla urzędników nasz rozmówca. To zdanie podzielają inni użytkownicy ścieżki. – Ja już mam swoje lata, to wchodzenie i schodzenie z roweru przy zjeździe na ulicę mnie męczy – mówi Pani Barbara, jedna z legionowskich rowerzystek.
Problemy na rondach
Kolejnym mankamentem ścieżki rowerowej na ul. Jagiellońskiej są odcinki drogi przy rondach. Zdaniem niektórych rowerzystów, pokonywanie rond na powyższej drodze jest niewygodne i co najważniejsze niebezpieczne. – Na rondach powinny powstać wjazdy oraz zjazdy bezpośrednio na rondo, jak ma to miejsce na rondzie Jagiellońska/Jasnogórska/Matejki. Takie rozwiązanie jest po prostu bezpieczniejsze – tłumaczy Krzysztof Skaryszewski. W tym przypadku zdania są podzielone. Część z naszych rozmówców otwarcie mówi, że boi się wjechać na rondo razem z autami. – Ja wolę jak jest tak jak teraz. Boję się trochę tak wjeżdżać na rondo, a tak wjadę w przecznicę i też przejadę na drugą stronę – mówi Pan Jacek, legionowski emeryt.
Nagminne wymuszanie pierwszeństwa
Bolączką wielu ścieżek rowerowych jest wymuszanie pierwszeństwa przez kierowców aut na rowerzystach. Zdaniem rowerzystów na ul. Jagiellońskiej zdarza się to wręcz nagminnie. Najczyściej takie sytuacje występują kiedy rowerzysta musi przeciąć ul. Chrobrego, ul. Mickiewicza, ul Kazimierza Wielkiego lub minąć wjazd na parking sklepu Lidl. Zdaniem Krzysztofa Skaryszewskiego z „Rowerowego Legionowa” w takim przypadku lepszym rozwiązaniem byłby pas rowerowy, podobny do tego jaki powstał w Jabłonnie na ul. Modlińskiej lub w Legionowie na ul. Parkowej, od kładki do ul. Jagiellońskiej. Kierowca samochodu chcący z wyjechać z bocznej drogi zawsze podjeżdża pod samą krawędź drogi głównej. Konsekwencją tego, jest zwracanie uwagi tylko na innych kierujących samochodem a pomijanie w ruchu drogowym rowerzystów. Rower jadący pasem rowerowym zawsze jest lepiej widoczny na drodze. W tej kwestii warto poruszyć jeszcze jeden aspekt. Droga rowerowa wydzielona z chodnika to zabieranie przestrzeni miejskiej pieszym. Pieszy powinien mieć swobodę w chodzeniu po chodniku. W szczególności dotyczy to dzieci.
100 m niepotrzebnej ścieżki?
Kilka metrów od ronda Jagiellońska/Jasnogórska/Matejki jest ok. stu metrowy odcinek ścieżki, który zdaniem rowerzystów jest zupełnie zbędny.- Ten krótki kawałek drogi rowerowej powinien być „zwrócony” pieszym. Wjeżdżanie na drogę rowerową, żeby za kolejne 100 metrów z niej zjechać jest niewygodne i mija się z celem. Na tym odcinku droga rowerowa dwukrotnie skręca gwałtownie o 90 stopni, a zjazd z tego odcinka jest niebezpieczny i wymaga przeprojektowania – twierdzi Pan Krzysztof z „Rowerowego Legionowa”. Czy można więc przyjąć, że ten fragment ścieżki na ul. Jagiellońskiej jest dobrym podsumowaniem całej trasy? W końcu zdaniem wielu jej użytkowników jest niebezpieczna i niepotrzebna. Odpowiedź na to pytanie zostawiamy Państwu.
KT