LEGIONOWO. Plac zabaw przy fontannie. Kto tym zarządza?

2020-09-22 6:37:46

Na legionowskim rynku zlokalizowany jest maleńki placyk zabaw. Nieodgrodzony od ulicy i nie zabezpieczony przed wybiegnięciem na ulicę. Wieczorami zajmowany przez amatorów napojów wyskokowych. Zdaniem KZB miejsce zabaw nie znajduje się w zarządzie spółki, a służby rzadko odwiedzają to miejsce

Na skwerze zlokalizowanym między ulicami: Rynek, Sienkiewicza, Piłsudskiego i Batorego nieopodal fontanny znajduje się chyba najmniejszy plac zabaw dla dzieci w mieście. Znajduje się na nim piaskownica, drewniany domek oraz bujaczek. Wokół placu zabaw mieszczą się ławki.

Brud i niebezpieczeństwo

Według użytkowników, sprawia on wrażenie jakby był brudny, ponieważ piasek z piaskownicy miesza się z ziemią pod krzakami. Ponadto placyk nie jest w żaden sposób odgrodzony od otaczających go ulic, co powoduje niebezpieczeństwo wbiegnięcia bawiących się na nim dzieci na jezdnię. Zdaniem rodziców, zdecydowanie zbyt rzadko odwiedza go także Straż Miejska.

Amatorzy napoi wyskokowych

Twierdza oni, że największym mankamentem znajdującego się na Rynku placu zabaw są okalające go ławki. Przesiadują na nich bowiem, oprócz opiekunów, także starsi mężczyźni pijący alkohol. Często pozostawiają tam, opróżnione butelki. Zdarzają się również właściciele psów nie sprzątający po swoich pupilach.
– Strach puścić dziecko do zabawy, ponieważ nie wiadomo czy się nie pokaleczy, albo nie wdepnie w jakąś niespodziankę – mówiła nam jedna ze spacerujących wokół placyku.

Sugestie

Najczęstszą sugestią czytelników jest zainstalowanie na placach zabaw tabliczek z informacjami, kto zarządza danym placem oraz numerem telefonu, na który można by zgłaszać swoje opinie i uwagi. Wspominano także o konieczności częstszych kontroli placów zabaw oraz stanu znajdujących się na nich urządzeń.

Niewygodne pytania

Realizując wolę czytelników, zwróciliśmy się legionowskiego ratusza z prośbą o informację, ile kosztuje zarządzanie oraz utrzymanie poszczególnych placów zabaw, kto zleca wykonywanie na nich prac oraz kto zatwierdza te zlecenia i podpisuje faktury. Najwyraźniej nie są to wygodne pytania, ponieważ od kilku tygodni nie możemy doczekać się na nie odpowiedzi.

QK

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *