LEGIONOWO. Punkt przeładunkowy czy sortownia ODPADÓW?

Kluczowa dla przeładunku miejskich odpadów działka, w trybie bezprzetargowym, ma zostać wydzierżawiona jednej z firm zainteresowanej odbiorem miejskich śmieci. Zdaniem opozycji, budzi to obawy o uczciwość przyszłego przetargu na odbiór odpadów

Podczas sesji 30 listopada br., legionowscy radni mają podjąć uchwałę ws. wyrażenia zgody Prezydentowi Miasta Legionowo, na bezprzetargowe wydzierżawienie spółce MS-EKO dwóch działek na Łajskach, na tyłach miejskiej ciepłowni. Czas dzierżawy ma wynosić 10 lat, a wspomniane działki o łącznej powierzchni ok. 4,5 tys. m2 stanowią wąski pas gruntu ciągnący się od ul. Sikorskiego do Suwalnej w Legionowie.

Sortownia – wstęp do spalarni

Przypomnijmy. W grudniu 2020 r. Prezydent Smogorzewski wydał decyzję, w której stwierdził brak potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko dla inwestycji polegającej na uruchomieniu punktu przeładunku i magazynowania odpadów na Łajskach. Przedsięwzięcie, które chciała zrealizować firma MS-EKO miało polegać na uruchomieniu punktu przeładunku i magazynowania odpadów. Przeciwko tej inwestycji protestowali okoliczni mieszkańcy. Kilkadziesiąt osób mieszkających w rejonie ul. Olszankowej podpisało się wówczas pod odwołaniem od decyzji prezydenta. Obawiali się oni smrodu, gryzoni, wzmożonego ruchu ciężarówek i innych uciążliwości związanych z magazynowaniem odpadów. Część z nich podejrzewała także, że baza przeładunkowa będzie tak naprawdę sortownią śmieci oraz wstępem do umiejscowienia w tym miejscu, zapowiadanej wcześniej, spalarni odpadów. Niestety odwołanie mieszkańców nic nie dało.

Chcą przedłużyć dzierżawę

Planowana na najbliższą sesję uchwała, ma dotyczyć zgody na wydzierżawienie terenu na rzecz firmy będącej dotychczasowym dzierżawcą, czyli MS-EKO. Dotychczasowa umowa zawarta była na okres 3 lat. Obecnie część tego terenu jest już wykorzystywana pod działalność polegającą na przeładunku odpadów. Teraz spółka MS-EKO zwróciła się o podpisanie nowej umowy dzierżawy na okres 10 lat. A jako powód wskazała, konieczność poniesienia dodatkowych nakładów na przygotowanie terenu do prowadzenia działalności. W ten sposób chciałaby się zabezpieczyć, że nakłady te im się zwrócą. Można się więc spodziewać, że chodzi o zwiększenie skali przeładunku śmieci. Przedstawiciel MS-EKO, podczas obrad komisji, zapewniał radnych, że na dzierżawionych działkach będzie prowadzony przeładunek ze śmieciarek na samochody ciężarowe i będą to jedynie śmieci z Legionowa. Natomiast z-ca prezydenta Marek Pawlak sugerował, iż taka zgoda na dzierżawę może zabezpieczyć miasto przed drastycznymi podwyżkami cen śmieci.

Niedługo przetarg

Niespotykana wręcz przychylność władz miasta dla firmy zajmującej się odbiorem odpadów wzbudziła zainteresowanie radnych. Nie chodziło jednak tylko o to, że przeładunek śmieci będzie negatywnie oddziaływał na okolicę i zamieszkujących tam ludzi. Okazało się bowiem, że za kilka miesięcy ma być ogłoszony nowy przetarg na odbiór odpadów z miasta. Zdaniem radnych opozycji, obecne wydzierżawienie terenu MS-EKO pod przeładunek odpadów z Legionowa może w sposób nie uprawniony faworyzować tę firmę w przyszłym przetargu. Wskazywali oni, że ponadto może ona uzyskać, w stosunku do innych oferentów, niższe koszty transportu. A wiec ich zdaniem, przetarg może nie być uczciwy. Ponadto istnieje ryzyko, iż kiedy firma ta nie wygra przetargu, to może zażądać od miasta zwrotu poniesionych nakładów. Najwięcej obaw budzi jednak sprawa, kto będzie kontrolował przeładunek śmieci? A więc, jak sprawdzić, czy będą tam trafiać tylko śmieci z Legionowa.

Wojciech Dobrowolski

Komentarze