LEGIONOWO. Recydywista, pedofil i gwałciciel
2019-12-17 6:14:33
Trwa proces mężczyzny oskarżonego o czyn pedofilski. Wcześniej 36-latek dwukrotnie karany był za dokonanie gwałtu. Grozi mu teraz 15 lat pozbawienia wolności
Krzysztof K. w 2005 r. odbył karę 6 lat pozbawienia wolności, a następnie po wyjściu w 2011 r. przesiedział w więzieniu kolejne 7 lat, w sumie 13 lat. Pod koniec listopada obyło się pierwsze posiedzenie Sądu w Legionowie ws. 36-latka. Prokuratura wnioskuję o maksymalny wymiar kary, czyli 15 lat pozbawienia wolności. Kolejna rozprawa ma odbyć się 14 stycznia 2020 r. Mężczyzna nie znajdował się w Rejestrze Przestępców na tle seksualnym, ponieważ jak poinformowało nas Ministerstwo Sprawiedliwości w rejestrze figurują tylko sprawcy najpoważniejszych czynów, głównie gwałtów na dzieciach poniżej 15 roku życia.
Zaatakował w parku na Prymasowskiej
Przypomnijmy, w połowie kwietnia br. w okolicach parku przy ul. Prymasowskiej w Legionowie doszło do bestialskiego wykorzystania 10-letniej dziewczynki. Wystraszona ofiara po zdarzeniu miała zaczepić pierwszą napotkaną osobę i opowiedzieć jej o tym co się kilka minut wcześniej zdarzyło w parku. 10-latka miała zostać wywabiona przez 36-latka z placu zabaw i poddana innej czynności seksualnej.
Rozpoznała pedofila
Kilka godzin później policja zatrzymała podejrzanego 36-latka. Mieszkańca Chotomowa. Ofiara mężczyzny rozpoznała go. W związku z tym zatrzymany usłyszał zarzut doprowadzenia małoletniej do innej czynności seksualnej. Czyn ten zagrożony jest karą od 2 do 12 lat więzienia. Jednak ze względu na wcześniejszą przeszłość kryminalną i działanie w recydywie Prokuratura zażądała od Sądu maksymalnego wyroku w postaci 15 lat pozbawienia wolności. Ze względu na dobro pokrzywdzonej oraz czyn zasługujący na szczególne potępienie Sąd wyłączył jawność posiedzeń.
Były sygnały
Już w zeszłym roku do naszej redakcji docierały sygnały o mężczyznach, którzy obserwowali placówki szkolne. Mieli obserwować oni dzieci wychodzące ze szkoły, fotografować, a także obnażać się przed nieletnimi. Nikt nie potwierdził nam informacji aby te sprawy były ze sobą związane.
QK