LEGIONOWO. Wszyscy wiedzą, że to szkoła
2018-09-13 4:42:59
Według planu zagospodarowania przestrzennego, teren przy stadionie miejskim przeznaczony jest pod usługi sportu. Wbrew tym zapisom, prywatna spółka zbudowała tam szkołę. Władze miasta od początku wiedziały o sprawie ale udają, że nic nie wiedzą o łamaniu prawa
W 2015 r. miejska spółka KZB sprzedała prywatnej firmie, bez przetargu, działkę przy ul. Parkowej, znajdująca się na terenie przyległym do stadionu miejskiego. Wcześniej prezydent Roman Smogorzewski wydał decyzję o wydzieleniu działki, a następnie wyraził spółce KZB zgodę na jej sprzedaż.
Dlatego było taniej?
Sprzedaż odbyła się bez wiedzy rady miasta, bez przetargu, na raty minimalnie oprocentowane i płatne przez 9 lat. Przedstawiciele spółki KZB oraz władz miasta tłumaczyli się później, że powodem bezprzetargowej sprzedaży oraz niewygórowanej ceny było to, że teren przeznaczony jest tylko na usługi sportu i nabywca działki takie właśnie funkcje będzie na niej realizował. Powstała w tym miejscu jednak szkoła o czym wszyscy od początku wiedzieli. Świadczą o tym zarówno wypowiedzi prezydenta, właścicieli prywatnej spółki, przedstawicieli KZB, przedstawicieli władz miasta, jak i inne działania.
Na papierze – zgodnie z planem
Z dokumentów, do których dotarliśmy wynika, że w decyzji na odlesianie terenu pod inwestycję była początkowo mowa o budowie szkoły sportowej. Dopiero później działająca jako pełnomocnik KZB, współwłaścicielka prywatnej firmy (późniejszego nabywcy działki), wystąpiła o zmianę polegającą na zastąpieniu zapisów o szkole sportowej zapisami o centrum sportowo-szkoleniowym. Można przypuszczać, że zmiana ta była konieczna, aby inwestycja ta (przynajmniej na papierze) była zgodna z planem miejscowym i uzyskała pozwolenie na budowę.
Fikcja w dokumentach
W konsekwencji we wszystkich późniejszym dokumentach dotyczących tej inwestycji występowała już nazwa centrum sportowo-szkoleniowe. Tak jest w wydanym przez starostę dla KZB pozwoleniu na budowę, wydanym przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego pozwoleniu na użytkowanie obiektu oraz w opinii Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej. Całkowicie odmienne zapisy dotyczące charakteru tego obiektu znajdują się za to Systemie Informacji Oświatowej. Według Kuratorium Oświaty w Warszawie, przy ul. Parkowej 27B w Legionowie działa szkoła niepubliczna o uprawnieniach szkoły publicznej. Podobnie jest w dokumentach Wydziału Edukacji UM w Legionowie. Według nich ma tam działać Niepubliczne Europejskie Gimnazjum Językowe w Zespole Szkolno-Przedszkolnym – a więc także placówka edukacyjna realizująca usługi edukacyjne, a nie usługi sportu i rekreacji.
Chodzi o pieniądze
Z odpowiedzi Urzędu Miasta na interpelację radnego Andrzeja Kalinowskiego dowiedzieliśmy się, że działająca przy ul. Parkowej 27B placówka „jak każda szkoła” otrzymuje dotację z budżetu Gminy Legionowo. W 2016 r. (przez 4 miesiące) było to 171 tys. zł, w 2017 r. 480 tys. zł, a w 2018 (przez 4 miesiące) było to 139 tys. zł. Jednocześnie prezydent miasta udziela pokrętnych odpowiedzi na pytania, czy dotowana przez miasto placówka jest szkołą czy też obiektem sportowym. Jest to dziwne, ponieważ o pozwolenie na budowę „Centrum Szkoleniowo-Sportowego” występowała jeszcze podległa mu spółka KZB. Podobne „rozdwojenie jaźni” prezentuje inspektor nadzoru budowlanego, który twierdzi, że w papierach wszystko się zgadza. Okazuje się więc, że w zależności od okoliczności raz jest to obiekt sportowy, a innym razem szkoła.
Maskowanie
O tym, że coś jest tu nie tak świadczą działania zarówno władz jaki prywatnej spółki prowadzącej szkołę przy Parkowej. Władze wprowadziły np. zmiany w studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego, w których zmieniły przeznaczenie tego terenu. Zamiast obecnych usług sportu i rekreacji, w przyszłości na terenie tym mają być usług edukacji w zakresie oświaty. Z drugiej strony na budynku przy Parkowej 27B oprócz tabliczki Niepublicznego Gimnazjum Językowego (wiszącej od początku) pojawiły się niedawno nowe szyldy: „Centrum Szkoleniowo-Sportowe”, „UKS Milenium” i „UKS Concordia”. Mają one zapewne sugerować, że główną prowadzoną tam działalnością nie jest wcale szkoła ale usługi sportu.
Warto także dodać, że w procesie sądowym, jaki wytoczyli wydawcy TiO właściciele spółki prowadzącej szkołę przy Parkowej, zarzucono nam m.in., że w sposób nieuprawniony pisaliśmy o tajemniczych i podejrzanych okolicznościach nabycia działki pod szkołę. A tu jak widać, wszystko jest jasne i przejrzyste…
KK.