Legionowscy robotycy zdobywają kolejne medale!
2024-05-10 5:33:33Nie tak dawno informowaliśmy Państwa o srebrnym medalu zdobytym przez legionowskich robotyków w międzynarodowych zawodach, rozegranych w Turcji. Po tym sukcesie ekipa z Legionowa nie zwalnia tempa. Z kolejnych międzynarodowych zawodów Robotic Arena, rozegranych w kwietniu we Wrocławiu przywieźli aż trzy srebrne medale. Z tej okazji o zawodach i legionowskiej robotyce z zawodnikiem i mentorem ze stowarzyszenia “Rabyte” – Adamem Kitą rozmawiał Robert Szymański.
Robert Szymański – Gratuluję medali, po raz kolejny udowodniliście, że legionowska robotyka ma olbrzymi potencjał i może sięgać po trofea nawet w zawodach o międzynarodowej randze.
Adam Kita – Bardzo dziękuję. To, że udało się nam odnieść sukces zawdzięczamy ciężkiej pracy całego zespołu. Wrocławskie zawody Robotic Arena zgromadziły startujące w wielu konkurencjach drużyny z wielu krajów. My tym razem uczestniczyliśmy wyłącznie w kategorii Combat – czyli robotów walczących. W tej kategorii oprócz drużyn z Polski wyróżniali się liczebnością oraz poziomem swoich konstrukcji Włosi i Litwini.
RS- istnieją różne typy robotów walczących. Czym różni się kategoria Combat od kategorii Sumo, która również jest formą walki robotów?
AK – W kategorii Sumo chodzi wyłącznie o wypchnięcie przeciwnika z ringu, natomiast w kategorii Combat roboty walczą ze sobą w szczelnie zamkniętym ringu – klatce i celem jest zniszczenie lub co najmniej uszkodzenie przeciwnika. W tym celu na robotach instaluje się różne urządzenia, które mają za zadanie dosłownie zdezintegrować oponenta. Dla podniesienia poziomu trudności i zapewnienia większej widowiskowości rozgrywek sama klatka – ring posiada dodatkowo wbudowane pułapki. W tym roku były to ciężki młot oraz siekiera, które opadały w nieprzewidywalnych momentach na ring. Dlatego taką walkę można było przegrać nie tylko z przeciwnikiem…
RS – Czyli zagrożeniem startu w tej kategorii jest nawet utrata robota? Jakie bronie zastosowaliście w swoich konstrukcjach?
AK – Niestety w tych zawodach można stracić robota… jeżeli chodzi o bronie to zastosowaliśmy ostrza, piły oraz szybkoobrotowe pręty stalowe, który miały demolować przeciwników. Po doświadczeniach z Turcji wiemy, że równie ważne jak zadawanie ciosów jest zapewnienie przetrwania własnemu robotowi, dlatego tym razem duży nacisk położyliśmy na opancerzenie własnych konstrukcji. Te zbudowane z delikatniejszych materiałów rozpadały się na kawałki po jednym trafieniu. Nasze nie…W tym miejscu bardzo dziękuję firmie Metconcept za pomoc w wykonaniu metalowych elementów broni oraz pancerza robotów, które pozwoliły nam osiągnąć tak dobry wynik.
RS – Fajnie, że ktoś Was wspiera… Jak duża grupa zawodników z Legionowa startowała w tych zawodach?
AK – Ogółem nasza ekipa składała się z kilkunastu osób, z których Jarosław Kita, Oskar Zawalich i ja zajęliśmy drugie miejsca w swoich podkategoriach. Warto podkreślić, że te wszystkie podkategorie Combat rozgrywane są według niemal takich samych zasad. Różnią się przede wszystkim dopuszczalną masą startujących w nich robotów. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że kategorie występują na podobnych zasadach jak w boksie.
RS – Wspomniałeś mi wcześniej, że w ramach zajęć Legrobot Lab prowadzisz zajęcia robotyki w Legionowie z bardzo młodymi konstruktorami, którzy są jeszcze uczniami szkół podstawowych. Czy oni również brali udział w tych zawodach?
AK – Owszem, najmłodsi legionowscy robotycy również mieli okazję wystartować w Robotic Arena we Wrocławiu. Wypadli bardzo dobrze I zebrali bardzo cenne doświadczenia na przyszłość. Wiem z autopsji, że to bardzo rozwija I pomaga.
RS – Bardzo dziękuję za rozmowę. jeszcze raz gratuluję sukcesów i życzę kolejnych!
rozmawiał Robert Szymański