NIEPORĘT. Kamery w służbie bezpieczeństwa
2015-07-14 7:39:22
Strzeżcie się pijacy, wariaci i złodzieje! Na Zalewem Zegrzyńskim jest monitoring. Ratownicy LWOPR starają się zapobiec nieszczęściom. Na razie czynią to skutecznie, choć w czerwcu, tuż przed sezonem kąpieliskowym o mało nie powtórzyła się tragedia sprzed roku.
Rok temu, w czerwcu utonęła kobieta, która wypłynęła w głąb Zalewu i została potrącona przez pływający obiekt. W tym roku, w połowie czerwca nadpływająca łódź wyhamowała 2 metry przed mężczyzną, który płynął równolegle do plaży, na wysokości ¾ pobliskiego molo. Płynął na plecach i nie przypuszczał, że grozi mu jakieś niebezpieczeństwo. W tej sprawie skontaktowała się z nami czytelniczka TiO, która widziała to zdarzenie, wołała do płynącego, ale bezskutecznie.
Odpowiedzi legionowskiego WOPR
Rodzi się więc pytanie, jak blisko brzegu mogą podpływać łódki, skutery, jachty i z jaką prędkością mogą pływać po Jeziorze Zegrzyńskim? Takich regulacji nie udało nam się znaleźć w ustawach zamieszczonych na internetowej stronie Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, tj.: “O bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych”, w “Ustawie o sporcie” ani “Prawie wodnym”. Dominik Karczewski, ratownik LWOPR przekonuje, że Zalew Zegrzyński jest terenem rekreacyjnym i dlatego pływające po nim łodzie nie mają żadnych ograniczeń prędkości.
Żółte boje – zakaz wpływania
Generalnie na własną odpowiedzialność ludzie mogą kąpać się w Jeziorze Zegrzyńskim wszędzie tam, gdzie nie jest to zabronione. Zakazem jest znak – z przekreśloną sylwetką człowieka w wodzie. Ponieważ jednak nie ma przepisów regulujących, jak blisko brzegu mogą poruszać się obiekty pływające, nie wiadomo kto zostałby uznany za winnego w sytuacji opisanej powyżej, czyli gdyby w połowie czerwca łódź zraniłaby albo zabiła pływaka na Dzikiej Plaży. Od momentu oficjalnego otwarcia kąpieliska na Dzikiej Plaży sytuacja przedstawia się inaczej. – Na zasadzie odgórnej doszło tam do zamknięcia akwenu wodnego. W efekcie został on ogrodzony linami czerwonymi i żółtymi. W sporej odległości do kąpieliska umieszczono tam także żółte boje. To oznacza, że na ten teren nie mogą wpływać łódki ani jakiekolwiek obiekty pływające, np. rowery wodne czy skutery – wyjaśnia Dominik Karczewski. W praktyce przedstawia się to tak, że użytkownicy łodzi albo skuterów czasami używają boi do slalomu. Przepływają tuż przy kąpielisku i stwarzają zagrożenie dla przebywających tam osób. – Osoby na rowerach wodnych i kajakach też uważają, że zakaz ich nie dotyczy. To nieprawda. Bywa, że przepływają środkiem kąpieliska. Ponieważ widzimy to na monitorach dzwonimy do straży gminnej czy policji rzecznej. Wtedy przypływa tam patrol, który upomina i wypisuje mandaty – tłumaczy ratownik.
9 kamer dookoła Jeziora
Legionowski WOPR, który ma siedzibę w Zegrzu Południowym, ma 9 kamer dookoła Jeziora Zegrzyńskiego. One pozwalają monitorować główną część akwenu. Ratownicy mogą obserwować Narew aż do Serocka, a w stronę Dębego rzeka jest obserwowana aż do zapory. Ten podgląd jest czynny od jesieni 2014 r. Oprócz wzrostu bezpieczeństwa odpoczywających nad Jeziorem, monitoring przyczynia się także do monitorowania sytuacji ekologicznej Zalewu. Monitoring działa cały rok, a w sezonie letnim dyspozytor przez całą dobę kontroluje sytuację. Na strzeżonych kąpieliskach w okolicach Jeziora Zegrzyńskiego ratownicy są obecni w godzinach od 10.00 do 18.00.
Tekst i zdjęcie: OLGA GAJDA