NIEPORĘT. Nie będzie dostępu do „Dzikiej Plaży”?

2020-10-25 2:55:48

Rozbudowa drogi wojewódzkiej 631 może spowodować paraliż ronda przy McDonaldzie oraz duże utrudnienia w dojeździe do „dzikiej plaży”. Powodem jest planowana likwidacja zjazdów na drodze wojewódzkiej i przeniesienie całego ruchu na projektowaną wąską drogę serwisową. Ma ona zapewnić dojazd do plaży i innych obiektów znajdujących się nad brzegiem Jeziora Zegrzyńskiego

Droga wojewódzka nr 631 (DW 631) na terenie gminy Nieporęt, biegnie od ronda w Zegrzu wzdłuż południowego wybrzeża Jeziora Zegrzyńskiego, przecina Kanał Królewski i biegnie dalej w kierunku Wólki Radzymińskiej. Położona jest przy niej tzw. „Dzika plaża”, pensjonaty, hotele, sale weselne, karczma, serwis łodzi, McDonald, oraz Port Nieporęt.

Chcą zlikwidować zjazdy

W najbliższych latach planowana jest poważna rozbudowa drogi 631 na odcinku od skrzyżowania z drogą krajową nr 61 (rondo w Zegrzu) aż do skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 634. Obecnie trwają prace nad opracowaniem dokumentacji projektowej. Celem tej inwestycji ma być poprawa płynności ruchu na tej drodze oraz poprawa bezpieczeństwa dla kierowców oraz pieszych. Dlatego Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich zamierza ograniczyć bezpośredni dostęp do drogi 631 poprzez likwidację zjazdów na poszczególne posesje. Dojazd do nich ma się odbywać tylko za pośrednictwem dróg serwisowych. Przedstawiony jakiś czas temu wstępny projekt inwestycji wzbudził poważne zastrzeżenia mieszkańców Nieporętu. Wynikało z niego, że dojazd do „Dzikiej Plaży” oraz obsługa nieruchomości znajdujących się pomiędzy DW 631 a brzegiem jeziora ma odbywać się jedynie za pośrednictwem wąskiej 5-metrowej i w dodatku ślepej drogi serwisowej.

Paraliż na rondzie

W celu weryfikacji tych informacji zwróciliśmy się zarówno do Urzędu Gminy w Nieporęcie jak i do inwestora czyli Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich (MZDW). Niestety nie umożliwiono nam zapoznania się z projektem. Rzecznik MZDW zapraszał nas na kawę, ale projektu nie pokazał. Stwierdził też, że nie jest jeszcze znana ostateczna lokalizacja ekranów akustycznych, o które również pytali mieszkańcy. W tej sytuacji pozostało nam oparcie się na informacjach od mieszkańców, którzy uczestniczyli w konsultacjach i widzieli projekt. – Gmina tyle zainwestowała w promenadę, molo i zagospodarowanie plaży, przyjeżdżają tam setki turystów. W lecie i tak nie ma gdzie tam zaparkować, a jak zamkną bezpośredni zjazd do plaży i trzeba będzie dojeżdżać na około wąska dróżką, to będzie jakaś masakra – twierdzi pan Tadeusz, mieszkaniec Nieporętu. Inni podkreślają, że absolutnie nie do przyjęcia jest pomysł, aby wjazd na drogę serwisową prowadząca do plaży i obsługującą karczmę hotele, sale weselne i serwis łodzi znajdował się na rondzie przy McDonaldzie. Twierdzą, że rondo to zostanie całkowicie sparaliżowane przez sznury samochodów próbujące dojechać na plażę i do innych znajdujących się tam obiektów.

Ślepa uliczka

Niezadowoleni z zaproponowanych rozwiązań są także lokali przedsiębiorcy. Ich zdaniem, wjazd w drogę serwisową na rondzie przy McDonaldzie zniweczy sens całej modernizacji DW 631. – Zamiast poprawy płynności ruchu, będzie ciągle korek, spowodowany przez pojazdy usiłujące dostać się nad brzeg jeziora. Utrudni, to nam prowadzenie biznesu i będzie uciążliwe dla wszystkich mieszkańców. Na przykład, nie będzie można wyjechać z Nieporętu ul. Jana Kazimierza, bo rondo będzie wiecznie zablokowane – mówi nam jeden z przedsiębiorców. Uważają oni, że zaproponowane w projekcie wąskie i ślepe drogi serwisowe, posiadające jedynie zawrotki oraz brak zlokalizowania przy nich parkingów, spowoduje że stracą na atrakcyjności tereny inwestycyjne położone nad Zalwem, bo utrudniona będzie komunikacja. Straci więc cała gmina. – Takie planowanie, to ślepa uliczka – mówi nam jeden z przedsiębiorców.

Wojciech Dobrowolski

Komentarze

3 komentarze

  1. Andrzej odpowiedz

    Ci ludzie nie myślą perspektywicznie. Albo raczej w ogóle nie myślą… 🙂

  2. Bodo odpowiedz

    Na rondzie już dzisiaj ruch sie korkuje, a jak tylko tam bedzie zjazd w drogę serwisowa , to korek będzie tam już zawsze.

  3. Zbyszek odpowiedz

    To jakiś chory pomysł. Jak można wymyślić dojazd i obsługę całego nabrzeża Zalewu Zegrzyńskiego przy pomocy jednej 5-metrowej drogi, bez wyjazdu. Niech zaczną wreszcie myśleć !!! 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *