PIŁKA NOŻNA. Lider ukontentowany. Legionovia – Lechia Tomaszów Maz. 1-2 (0-0)

2023-10-10 12:46:24

Bramkarz Mateusz Awdziejewski uprzeda Kacpra Dudka
Fot. fotoMiD

W sobotę na swoim stadionie, zespół trenera Marcina Broniszewskiego nie sprostał liderującej Lechii, przegrywając 1-2 (0-0). To ósma porażka naszej trzecioligowej drużyny w tym sezonie, po której Legiovia znowu znalazła, się, niestety, w strefie spadkowej

Piłkarze tomaszowskiej Lechii, klubu świętującego w tych dniach jubileusz stulecia swego istnienia, wyjeżdżali z Legionowa zadowoleni. Zdobyli komplet punktów i to w meczu, w którym wcale nie byli piłkarsko lepsi. W piłce jednak tak jak na rybach, liczy się to co „w sieci”. A w tej konfrontacji rachunek jest prosty: goście trafili dwa razy, gospodarze raz.
Pierwsza wietrzna połowa – bezbramkowa. Wyrównana, może nawet z optyczną przewagą legionowian. Już jednak po pierwszych dziesięciu minutach drugiej odsłony na prowadzenie wyszli skuteczniejsi goście. Rzut rożny wykonywali legionowianie, przyjezdnie przejęli jednak piłkę i po szybkiej kontrze Krystian Kolasa pokonał Michała Brudnickiego. Gospodarze próbowali „gonić” wynik. Ambitnie, ale bezskutecznie.

Kliknij, aby powiększyć

W miarę upływu czasu presja coraz bardziej pętała im nogi. Nerwowość powodowała niedokładność w grze, błędy, na które wyczekiwał tomaszowski lider. W 88 minucie po rzucie karnym wykorzystanym przez Bartosza Snopczyńskiego goście mieli już dwie bramki przewagi i było „po meczu”. Chociaż… W doliczonym czasie gry zmiennik Michał Barć strzelił tzw. kontaktową bramkę i Legionovia miała jeszcze nawet szansę na remis. Niestety tylko szansę Po raz kolejny nasz zespół bez punktów. Na własne w zasadzie życzenie, lub jak kto woli, po błędach własnych. Czy w sobotę, w meczu przeciwko rezerwom Jagiellonii, coś się w kwestii zmieni?

Oto skład wyjściowy naszego zespołu z ostatniego meczu: Brudnicki – Waszkiewicz, Gibas, Choroś, Wojdyga, Szwed, Zaklika, Schwartzman, Mitura, Koterwaś. Dudek.

(jb)

Komentarze

1 komentarz

  1. Czasuma odpowiedz

    Szkoda, że znowu nie ma nawet pół zdania o KIBICACH… bo lokalni znowu dali popis! A i Kibiców Gości również można było usłyszeć!

Skomentuj Czasuma Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *